rozdział 3 "jesteś słodka"

787 19 10
                                    

-słuchaj mówię serio,mój tata nie żyje

-przykro mi,jak się z tym czujesz?

-Nie wiem,mam mieszane uczucia.troche mi przykro,ale nie do końca

Nie było mi jakoś bardzo przykro z tego powodu,ale jednak,odczuwałam pustkę.
Bardziej ode mnie przeżyła to Kate,ona była bliżej z ojcem niż ja.

-A teraz opowiadaj,jak ty się czujesz?

-wiesz...nie jest najgorzej, w czwartek
powinnam już wyjść z tego szpitala.

-No i super,bo trochę nudno w szkole bez ciebie hehe.

Serio było nudno,nie miałam z kim rozmawiać,no chyba że z Neilem
Ale go nie brałam pod uwagę.

-i ja chce już z tad wyjść,nudno tu jak cholera.

-haha nie dziwię się

-dołączyla już ta nowa osoba?

-Tak

Powiedziałam z radością w głosie,co napewno nie umknęło mojej przyjaciółce.Naprawde go lubiłam i miałam nadzieję,że się dogadają.

-co ty taka radosna sie zrobiłaś?-zapytała

-A nic,nic-nadal się uśmiechałam

-No dobra gadaj,chlopak czy dziewczyna?

-chlopak

-No to nieźle,jaki jest? Mam nadzieję że się dogadamy- w głosie blondynki usłyszałam taką jakby ekscytacje,pewnie chciala go przeleciec jak innych chłopaków z naszej klasy i nie tylko.Na samą myśl prychnęłam śmiechem.

-jest całkiem okej i tak dogadacie się.

- A skąd ty to wiesz moja droga?

Spojrzałam się na nią i nie wiedziałam czy wspomnieć jej,że to on pomógł mi
Ją znaleźć  i że przegadałam z nim pół nocy w tym przeklęty lesie. A jak znam moją przyjaciółkę to będzie próbowała mnie z nim spiknąć,o nie,nie,póki to nie konieczne nie dowie się,że go znałam wcześniej.

-bo nadajecie na tych samych falach kochana.

-Dobra zobaczy się.A jak się nazywa?

-Neil Evans- swoją drogą ma ładne imię

-oo całkiem spoko imię.Coraz bardziej mnie ciekawi jaki jest.-mówiła cała podekscytowana.

Jest zajebisty

O czym ja myślę! Nie, to tylko kolega z klasy i tyle,może i ma mój numer telefonu ale ani razu nie napisał.

I jak na zawołanie usłyszałam wibracje w telefonie.sięgnelam do kieszeni,kiedy zobaczyłam kto napisał,nie dowieżałam.Czy ja go przywołałam Myslami?

Do Emily
Hej.co tam?

Od Emily
Hej.dobrze,coś chciałeś?

Do Emily
No chciałem się zapytać czy chcesz gdzieś wyjść.Może do parku?

Nie spodziewanie usmiechcnelam się do ekranu.

Czy ja właśnie usmiechnełam się do jakiejś głupiej wiadomości?

Alice chyba musiała to zobaczyć,parsknęła śmiechem

-kto tam do ciebie pisze hmm?-zapytała
Drwiąc sobie ze mnie

-Nikt-odpowiedziałam niemal bez zastanowienia

-yhm jasne-zażartowała sobie

-No serio-powiedziałam już z irytacją w
Głosie

Oby to nie był senOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz