Felix 18+⚠️

255 14 31
                                    

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chicken

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chicken.lix  Bro...That's all mine?

4tys osób lubi to

Komentarze

X_mogi_x  No a czyje słońce?
------>@chicken.lix lucky boy 😌

Visual.lama  jaki byk....😬

Puppy.boy.kim  niby to jest sexy...ale mi to nie leży....za dużo mięsa
----->@Chicken.lix.lix ale Chris się niewiele różni od niego
----->@Puppy.boy.kim różni się....Wierz mi

LetmeKNOWme Zostawiam swoje dziecko w dobrych rękach...😌
----->@X_mogi_x 🫡

-Binnie....
-Tak kochanie?- odpowiada mi chłopak podnosząc ciężary.- Już prawie kończę i pojedziemy do mnie.
-Okej...poczekam jeszcze chwilę
- Mówiłem Ci, że będziesz się nudziło tutaj.
-Nie nudziłem się! Biegałem na bieżni i podziwiałem takiego jednego...- Bin po tych słowach od razu podniósł głowę do góry i zaczął się rozglądać o kogo może mi chodzić. On ma bardzo małą wiarę w siebie. To przykre, że tak wspaniały chlopak w siebie nie wierzy. Od razu do niego podchodzę i przytulam od tyłu, głaszcząc go po brzuchu. - Mówiłem o tobie Binnie...- po tych słowach daje mu całusa w szyję i odsuwam się. Miałem zamiar skierować się na moje poprzednie miejsce, ale zostałem przyciągnięty do twardego torsu. Bin objął mnie od tyłu i też pocałował w szyję, a po moim ciele przeszedł dreszcz który on z pewnością zauważył.
- Zbierajmy sie do domu słoneczko- mówi i puszcza mnie, jednak nie na długo bo od razu łapie mnie za rękę. Mam nadzieję, że to właśnie dzisiaj to zrobimy. Chcę to zrobić z nim, jestem tego pewny.  Rozmawialiśmy o tym na początku naszego związku bo takie rozmowy są dość istotne i on się ze mną zgodził gfy mówiłem o tym żeby się nie spieszyć i zrobić to gdy będziemy gotowi. A ja jestem gotowy....nie wiem jak on. Gdy docieramy do szatni, chłopak od razu idzie po ciuchy na przebranie i pod prysznic, aja go obserwuje siadając na ławeczce. Gdy mija 5 minut a on dalej nie wychodzi, wpadłem na głupi pomysł, że do niego dołączę. Po chwili tak też zrobiłem i po cichu otworzyłem drzwi do łazienki od razu je zakluczając. Czemu on tego nie zrobił?
Po cichu się rozebrałem i ustalem za nim pod prysznicem obejmując go, na co starszy soe przestraszył i szybko odwrócił. Przez to, że był nagi miałem idealny widok na jego piękne ciało.
- Felix!? Co ty odwalasz?!
- Długo nie wychodziłeś, więc stwierdziłem, że się dołączę. - odpowiadam i wzruszam ramionami.- Chyba nie masz nic przeciwko?
-Chyba....chyba nie...- odpowiada, a na jego twarzy pojawią się rumieniec. Uroczo.
- Daj umyje ci plecy, będzie łatwiej- mówię do niego, a ten podaję mi jego żel pod prysznic. Nakładam go sobie trochę na ręce i zaczynam myć mu plecy. Gdy skończyłem powoli zacząłem zjeżdżać ami w kierunku jego bioder, gdy już tam byłem zacząłem je masować i całować starszego po plecach. Widziałem jak jego ciało się napina, a oddech przyspiesza.
-Felix....co ty robisz....
-Ja? Nic....- mówię i rękami kieruje się do jego członka. Gdy miałem już go łapać Changbin mnie łapie za rękę i zatrzymuje.
- Przestań Felix.
-Ale....ja chciałem Ci tylko sprawić przyjemność....
- Tu? W miejscu publicznym? Z resztą  zapytałeś się mnie czy ja chce?- pyta, a ja kiwamy głową I szybko wychodzę z pod prysznica. To był jednak glupi pomysł.
- Masz rację...przepraszam....- mówię i szybko się ubieram po czy wychodzę z łazienki i z szatni.
Wychodzę na dwór i kieruje się do parku. Co ja sobie myślałem?!  Jesteś głupi Felix! Przecież on mnie teraz znienawidzi.... usiadłem na ławeczce, a z moich oczu zaczęły wydostawać się łzy. Zachowałem się jak jakieś zwierzę....nie pokaże mu się więcej na oczy....to koniec. Zachowałem się jak pierdzielony napaleniec! Felix ty debilu wszystko spieprzyłeś!
- Hej....wszystko w porządku?- słyszę nagle głos blisko mnie i przestraszony podnoszę głowę. Przedemna stał wysoki i przystojny chłopak. Był pewnie jakoś w wieku Bina. Był ubrany w czarną koszulkę, ramonezkęi czarne spodnie, a na głowie miał czarna czapkę.
- Hej...tak...wszystko okej...chyba...- odpowiadam- Po prostu zrobiłem coś głupiego i teraz mi wstyd.
- Mogę się do ciebie dosiąść? Widzę, że nie dokończony z tobą dobrze i wolę tu być w razie potrzeby. Śmiało możesz się wypłakać na moim ramieniu.
- Nawet mnie nie znasz....- odpowiadam
- Ale jeśli chcesz możemy się poznać...nazywam się Seonghwa....a niedługo przyjdzie tu mój chłopak i reszta moich znajomych
- To ty...Ty jesteś tym normalnym z instagrama...przepraszam...
- Haha...tak to ja...Nic się nie stało. A ty jesteś Felix...to twoimi fanboyami jest ta zgraja...?
-Tak...to chyba ja....
-To jak chcesz ich poznać osobiście? Uwierz lub nie ale pokochasz ich
-Nie wątpię...więc prowadź- mówię do niego i wstaje z ławki. Dam czas Changbinowi i nie będę do niego pisał...chyba się nie obrazi...
- Więc...powiesz mi co zrobiłeś?
- Pełnisz rolę taka sama jak Minho hyung u nas?
-To znaczy?
- Rolę matki...nie obraz się ale to widać...
- Serio? Wychodzi na to, że zostałem matką bady kredytów...
- Lubisz ich....
- Są moja rodziną....do której też należysz
- Co? Ale mnie nie znasz....i Minho się to nie spodoba...mam już swoją rodzinę...
- Wiem, że masz...ale wiesz mi lub nie pokochasz ich tak samo jak ja- odpowiada mi, a ja tylko kiwam głową. Seonghwa wydaje się naprawdę miłym gościem, może serio nie będzie tak źle...

-------
Czy ktoś będzie tak miły i zmieni okładkę? Bo mi się moja nie podoba 🤧

my heart pace/ instagram SKZ  ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now