Hyunjin (18+)⚠️

292 15 12
                                    

Visual

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Visual.lama mess

5tys osób lubi to

Komentarze

Evil.fox  🫠

Chris.BANG  ty i Innie macie jakieś ciche dni?
----->@Visual.lama można tak powiedzieć hyung
----->@Chris.BANG chcesz pogadać?
------>@Visual.lama  nie trzeba

Chicken.lix  zmieniłeś kolor włosów

Puppy.boy.kim  o co wam chodzi...Innie od kilku dni przygaszony, teraz ty....macie kryzys? Dopiero co ze sobą zaczęliście xd skoro nie umiecie się dogadać to po co razem soe męczycie
------>@LetmeKNOWme Seungmin! Daj im spokój
----->@Visual.lama  w sumie coś w tym jest
------>@Evil.fox  ....
----->@X_mogi_x  ....
----->@Chicken.lix ....
------->@Chris.BANG  ....Seungmin?! Zapraszam na rozmowę

Gdy czytałem inne komentarze, usłyszałem jak kto puka do drzwi. Podszedłem je otworzyć i zobaczyłem Jeongina który stał ze  spuszczoną głową, bawiąc się palcami.
-Słucham cię Jongin
- Czy...czy możemy porozmawiać? - mówi i lekko przechyla głowę. Jak mam się na niego gniewać kiedy on jest taki uroczy? Przytakuje mu głową i otwieram szerzej drzwi. Innie wchodzi, ściąga kurtkę, buty i niepewnie wchodzi do środka.
-Usiądź, przyniosę nam sok.- mówię i odchodzę do kuchni przy okazji patrząc na chłopaka. Wygląda na zestresowanego. W sumie nawet nie wiem dlaczego tak się na niego wkurzyłem. Cieszę się, że się rozwija. Jestem z niego dumny. Chyba muszę go przeprosić. Wracam do salonu z dwoma kubkami i stawiam je na stolik po czym siadam na kanapę obok mojego chłopaka.
- Hyunjin....ja....wiem....- Zaczyna, jednak ja mu przerywam. Nie chcę żeby aż tak się obwiniał. Przecież to mój Lisek.
- Przepraszam lisku- mówię i patrze jak na jego twarzy maluje się szok. Chwytam go za rękę i daje małego całusa na jej wierzchu.- Nie powinienem tak się gniewać. W sumie nie wiem dlaczego tak zareagowałem. Cieszę się, że sie rozwijasz i szukasz innych swoich talentów. Jestem z ciebie dumny kochanie. Przepraszam za moją relacje...nie powinienem. Jako twój chłopak muszę cię wspierać, a nie kopać pod tobą dołki.
-Hyunjin ty wcale nie....
- Daj spokój.  Wiem co robiłem... nawet nie wiem dlaczego napisałem ten glupi komentarz... nie mam tego na myśli.  Kocham cię Innie i chce cie wspierać.
- Ja ciebie też kocham hyung- mówi i się uśmiecha, a ja przyciągam go do pocałunku. Nasza chwila czułości rozkręcała się z każdą minutą i po chwili Innie znalazł soe na moich kolanach, a moje ręce błądziły po jego ciele. Stwierdziłem, że to mi nie wystarczy ( i mojej erekcji) Więc wstałem razem z nim na rękach i poszlem do pokoju. Położyłem go na łóżku i na chwilę sie od niego oderwałem żeby sprawdzić czy na pewno tego chce. Innie miał rozchylone usta i przymknięte oczy. Wyglądał strasznie seksownie.
- Lisku, chcesz tego?- pytam i składam mu lekki pocałunek na nosie.
- Tak Jinnie....- mówi i kieruje swoje usta na moje. Zaczynamy znów się całować, a moje ręce ześlizgują się na jego talię i wsuwam jedną z nich pod koszulkę młodszego. W tym czasie Innie trochę niepewnie ściąga ze mnie koszulkę i zaczyna wędrować dłońmi po moich plecach i klatce piersiowej oraz brzuchu. Ja też sxiagnolem jego koszulkę i zacząłem całować go po szyi, schodzić w dół. Innie zaczął szybciej oddychać i lekko się wygiął w moją stronę.
Spojrzałem na niego jeszcze raz po czym ściągnąłem mu spodnie. Teraz leżał przede mną
w samchych bokserkach i z zaczerwionymi policzkami. Piękny widok. On cały jest piękny.
- Hyung...
- Tak lisku
- Czy mógłbym...czy mógłbym cię dotknąć...tam?
- Chcesz mi zrobić dobrze kochanie?
-Mhm...- mówi i jeszcze bardziej się czerwieni, a ja kładę się obok niego, żeby mógł robić to co chce. On wstaje i też zaczynanie całować po klatce i brzuchu, a jego ręką kieruje się na mojego członka.
-Kochanie nie chce cie martwić...ale wolę ściągnąć spodnie żebym mógł lepiej czuć twoją rączkę...a ty ściągnij bokserki. Dobrze?
- D-dobrze - odpowiada i pochwili mam nagiego Inniego. On jest taki piekny. Ja tezpozbywam się spodni i od razu bokserek żeby nie musiał soe krępować. To jego pierwszy raz i wolę żeby dobrze to zapamiętał. Jego wzrok zjeżdża po chwili z mojej klatki piersiowej na mojego członka i widzę jak w jego oczach maluje się niepewność.
- Spokojnie Innie. Możemy w każdej chwilie przestać. Jeśli zmieniłeś zdanie to mi powiedz, ja to uszanuje.
- N-nie...po prostu...nigdy tego nie robiłem...
- To nic kochanie, nie masz się czego wstydzić. Wszystko ci powiem.- mówię i glaczcze go po ręce, a on kiwa głową i wraca do moich ust. Jego ręką wraca na swoje miejsce czyli na moje krocze i zaczyna robić mi dobrze. Ja też sięgam ręką do jego członka. Niespodziewanie Jongin zjeżdża swoimi pocałunkowi na mojego członka i wsadza go sobie do buzi, robiąc mi loda. Moja druga ręką od razu łapie go za włosy i wyznacza tępo.
-Ugh...Innie...- wyrywa mi się. Jongin jest w pozycji jakby przysiadu obok mich bioder więc slinie swoje palce i wkładam je do jego dziurki. Czuje jak się napina i przestaję soe poruszać.
- Spokojnie kochanie...rozluźnij się, będzie mniej bolało.- Po moich słowach Innie się rozluźnił i wrócił do wcześniejszej czynności, a ja zacząłem go rościągać. Kiedy stwierdziłem, że jest gotowy, poprosiłem go o zmianę pozycji i teraz ja nad nim górowałem.
- Teraz w ciebie wejdę, dobrze kochanie? Może troszkę zaboleć, więc gdy mi powiesz będę kontynuował. Okej?
- Dobrze....- odpowiada, a ja powoli w niego wchodzę. Przez chwilę się nie ruszam i patrze na jego twarz która wykrzywią się w bólu.- Już możesz hyung...
Po tych słowach zaczynam się w nim poruszać najpierw lekko, a gdy widzę, że go nie boli przyspieszam swoje ruchy.
-Hyung....ja zaraz...- po kilku minutach słyszę głos chłopaka i jeszcze bardziej przyśpieszam- Jinnie!
Jongin dochodzi, a ja kilka minut po nim. Powoli z niego wychodzę i kładę się obok po czym go przytulam.
- Kocham cię lisku
-Ja ciebie też....

------
No i mamy to! Od razu mówię, że nie chciałam z tej sceny robić jakiego pornola tak jak jest w innych opowiadaniach. W każdym jest prawie że robią to jak takie króliki. Chciałam żeby to było....subtelne i takie wiecie...normalne a nie jak u zawodowych pań do towarzystwa....
mam nadzieję, że mi to wyszło.

my heart pace/ instagram SKZ  ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now