Seungmin

179 13 11
                                    

Spotkanie w muzeum

Po tej wiadomości  postanowiłem szybko się ogarnąć bo dres to nie jest dobra opcja do muzeum. Stwierdziłem, że założę jakąś koszule, spodnie i na to płaszcz. Płaszcze są super. Nie wymyślałem zbytnio z dodatkami i innymi rzeczami bo po co. Gdy byłem już gotowy postanowiłem już wychodzić. Plusem mieszkania blisko centrum jest to, że praktycznie wszędzie mam blisko. Napisałem do Chana, że wyszłem z domu i niedługo będę.
Cieszyłem sie z tego spotkania ponieważ Chan mi się podoba, a że nie mam u niego szans to cieszę się z każdej interakcji jaką mamy. Oczywiście mu tego nie powiem.  Chan to naprawdę fajny chłopak i każdego z nas traktuje jak członka rodziny. Podziwiam też jego oddanie muzyce. Praktycznie zawsze można go spotkać albo w studio albo tak jak dzisiaj na siłowni. Widać, że kocha to co robi. Tak się zamyśliłem, że nie spostrzegłem ich jestem prawie na miejscu. Będąc już przy drzwiach pisze do Chana z pytaniem czy poczekać przy wejściu czy też wejść do środka. Odpisuje mi, że mam wejść bo on właśnie skończył i idzie do szatni. Jak powiedział tak też zrobiłem i wszedłem do środka, gdzie przywitał mnie miły recepcjonista z którym zacząłem rozmawiać czekając na chłopaka.
-Już jestem Minnie możemy iść- mówi Chan gdy pojawią się obok mnie i na przywitanie mnie przytula.
-Okej najpierw idziemy na jedzienie, a potem do ciebie?
-Możemy tak zrobić jeśli chcesz- odpowiada i otworzył mi drzwi przez które przeszlem dziękując mu.
-To Chodźmy najpierw zjeść. Jak minął Ci trening?
-Dziwnie soe ćwiczy bez Changbina. Zawsze razem chodzimy na siłownię. Jest wtedy tak weselej moim zdaniem. Ale dzisiaj też było dobrze i miałem naprawdę super motywację.- mówi i uśmiecha się w moją stronę. O matko, jaki on ma uroczy uśmiech.- A tobie jak minął dzień?
-Cóż...większość spędziłem w szkole, a potem w domu dopóki się nie umówiliśmy. Cieszę się, że niedługo wakacje.
-Niedługo wakacje, a ty chodzisz w płaszczu?
-Lubie płaszcze...są bardzo wygodne i eleganckie.
-Okej...wyglądasz w nich ładnie to trzeba przyznać. Chodźmy może tu co? Niedaleko jest moje mieszkanie.
-Zauważyłeś, że dziwnym trafem wszyscy mieszkamy blisko siebie?
-To się nazywa zbieg okoliczności haha
-Chyba tak. Co byś zjadł?- pytam Chana i sam zaczynam czytać kartę.
-Wziąłbym zupę z wołowiną, a ty?
-Hmmm...kimchi- odpowiadam, a Chan idzie zamówić nasze dania. Potem wraca i wracamy do rozmowy do momentu gdy nie przynoszą naszych dań. Jemy je w ciszy, a potem przynoszą kawę i herbatę na co patrze lekko zdziwiony bo nie zamawiałem żadnego z nich.
-Herbata jest dla ciebie Minnie.- mówi Chan który zaważył moje zdziwienie- po posiłku zazwyczaj pijam kawę. Stwierdziłem, że dla ciebie zamówię herbatę.
-Dziękuję- pijemy nasze napoje po czym płacimy i wychodzimy kierując się do mieszkania starszego.
-Wchodź i czuj się jak u siebie. Hana nie ma, pewnie jest z Minho albo w kawiarni i je sernik.
-Dzięki. Jest u nas w domu i pomaga Jonginowi w koreańskim, a z kolei Hyunjin pomaga w matmie Felkowi. Tak na wszelki wypadek kazałem Minho pilnować żeby nic źle nie zrobili.
-Już to widzę...Jinnie i matma...Han i koreański...niezłe połączenie haha
-Też tak pomyślałem- odpowiadam i kieruje się  za chłopakiem do prawdopodobnie jego pokoju.
- Daj mi chwilę wezmę prysznic. Ty możesz mi wybrać ubrania jeśli chcesz. Tam jest szafa- mówi i wskazuje w miejsce gdzie się znajduję.
-Okej. To leć, ja sobie tu pogrzebie- mówię i się uśmiecham.- Jeśli stylowka będzie dobra to pozwolisz mi zrobić zdjęcie i wstawić na insta.
-Jasne haha
Potem poszedł się wykąpać, a ja skierowałem się do jego szafy. Od razu w oczy zucila mi się koszula która wziąłem i zacząłem szukać czarnych spodni i dodatków...Chan wygląda na kogoś kto lubi dodatki. Po 10 minutach wracam z powrotem, a ja muszę aż usiąść. Ten chłop przyszedł tu w samym ręczniku w pasie. Czy on chce mnie zabić? Dajcie mi siły nigdy nie widziałem tak perfekcyjnego człowieka.
-Okej to gdzie moje ciuchy panie stylisto
-Co?...jakie....a ciuchy! Tak! Przecież musisz się ubrać! - mówię, muszę przestać się tak nim podniecać...- Leżą tam na fotelu.
-okej. Będziesz miał coś przeciwko jeśli ubiorę się tutaj?
-To twój dom i pokój. Śmiało nie krępuj się.
-Okej dzięki haha - mówi i zaczyna się ubierać.
Gdy jest już gotowy i się poprawia wyciągam telefon i robię zdjęcie. On nawet tego nie zauważa bo kieruje się jeszcze raz do łazienki
-Daj mi chwilę ogarne jeszcze włosy. Możesz wstawić to zdjęcie które zrobiłeś....Tak widziałem to Minnie.- Ale wstyd matko...
-Okej...- ale mi pozwolil więc nie zamierzam narzekać. Od razu je wstawiam.

Puppy

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Puppy.boy.kim  stylista się chyba spisał
@Chris.BANG

-Okej. Myślę, że możemy iść.
-Do jakiego muzeum idziemy?
-Miałem w planach K Museum of Contemporary Art - odpowiada, a mi się aż oczy świecą.
-Kiedyś czytałem o tym miejscu ponoć mają naprawdę fajne rzeczy.
-W takim razie dzisiaj się o tym przekonamy.- odpowiada i kierujemy się do jego samochodu ze wzgledu na to, że to znajduje się w Gangnam-gu. Przez całą drogę słuchamy muzyki i sobie śpiewamy. Lubię takie momenty, wtedy mogę na żywo usłyszeć jego śpiew. Po 40 minutach dojeżdżamy na miejsce. Wysiadamy z samochodu i kierujemy się w stronę wejścia.
Chan kupuje nam bilety mimo, że mówiłem mu, że mogę sobie sam kupić. Zaczynamy zwiedzanie po kilku minutach. Przy każdym o razie czy rzeźbie stoimy dłuższą chwilę żeby o nim podyskutować. To naprawdę fajne gdy masz z kim rozmawiać o sztuce. Te muzeum to naprawdę niesamowite miejsce.
Po prawie 3 godzinach wychodzimy z tego miejsca. Będę miał naprawdę miłe wspomnienia z tego miejsca.
-Jeszcze raz dziękuję, że mnie tu zabrałeś Chan.- mówię gdy jesteśmy już przy jego mieszkaniu.
-Polecam się. To było naprawdę fajne miejsce. Chcesz wejść?
-Chyba tak. Pewnie u mnie dzisiaj będzie tłoczno więc jeśli mogę to zostane u ciebie.
-Nie ma problemu- odpowiada - Możesz spać albo ze mną albo u Hana w pokoju.
-Nie mogę na kanapie? To tylko jedna noc
-Nie ma takiej opcji. To jak?
-To chyba wolę spać u ciebie...
-Super. Dam ci jakieś ciuchy chodź.
-Dziękuję
Dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do bardzo udanych mam nadzieję, że będzie ich więcej.

-----
Właśnie tak to wyglądało. W następnym rozdziale dam wam zdjęcia z tego muzeum żebyście mogli zobaczyć jak tam wygląda (prawie) wszystko

my heart pace/ instagram SKZ  ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now