Felix

385 10 14
                                    

Wychodziliśmy właśnie z kina i  zobaczyliśmy z daleka naszych przyjaciół. Han opierał się o Minho rozmawiając z Jonginem który był czymś bardzo zafascynowany. Z kolei Minho rozmawiał z Chanem i Seungminem którzy stali obo siebie. Niestety nigdzie nie widziałem Hyunjina, ale skoro jest tutaj Innie to on też gdzieś powinien być.
- pasują do siebie- powiedziałem nagle do Changbina
-kto?
- Han i Minho, reszta też do siebie pasuje ale oni najbardziej  sie wyróżniają. -powiedziałem i wskazałem mu kierunek gdzie są. On spojrzał i przytaknął
- racja ale Jongin i Hyunjin też mają się ku sobie.  Zastanawia mnie jednak Seungmin i Chan.
- Seungmin to dobry chłopak,  trochę zamknięty w sobie i nie ufny. Ale gdy sie do kogoś przekona to uwierz mi, zjest bardzo kochany
- Wierzę ci. Jednak nie podoba mi się to jak traktuje mojego kumpla
- Przykro mi, ale ta sprawa chyba należy do nich. Sami muszą się dogadać i znaleźć wspólny język
- Może masz rację- przytaknął
Gdy doszliśmy już do chłopaków przywitaliśmy się z nimi, a ja zapytałem gdzie jest Hyunjin. Powiedzieli, że musiał iść do toalety ale za chwilę przyjdzie. Poczekaliśmy cheile na niego żebyśmy potem jak idioci się nie szukali. A gdy byliśmy już wszyscy razem stwierdziliśmy że pójdziemy do parku bo tam sprzedają najlepsze lody. Nie żartuje. Gdzie dostaniesz najlepsze lody, jak nie w parku? A te są wyjątkowo pyszne.
Podczas naszej małej podróży wygłupiałem sie z Hanem i Jeonginem, areszta rozmawiała z tyłu. Widziałem co prawda, że Chan, Changbin, Hyunjin jak i sam Han są bardzo zamyśleni i czymś się denerwują. Chciałbym wiedzieć co się dzieje żeby im pomóc, ale nie będę przecież na nich naciskał.
- Już jesteśmy! - krzyknął najmłodszy z naszej paczki i sprintem pobiegł do budki. Ja i Han poszliśmy za raz po nim, a w tle usłyszeliśmy śmiechy chłopaków. Zaczęliśmy już wybierać nie czekając na resztę, której ewidentnie się nie spieszyło. Jako pierwszy przyszedł Minho który zapłacił za nasze lody mimo protestów. Potem chłopaki zamówili dla siebie ale każdy z nich zapłacił z osobna oprócz Seungmina za ktorego zapłacił Chan i z którym się o to właśnie kłócił.
Gdy oni tak gadali między sobą my postanowiliśmy usiąść w głębi parku bo tam jest piękny staw. Aż dziwi mnie to, że tak mało ludzi tu przychodzi w to miejsce.
Gdy się wszyscy usadowiliśmy, zrobiłem zdjęcie krajobrazu i dołączyłem się do rozmowy o zdjęciach z sesji zdjęciowej mojej i Hyunjin.
-W sumie już długo czekamy, aż opublikują  te zdjęcia. Czemu to tak długo trwa? -zapytał Han
-Wiesz jak to jest z tymi gazetami, mają terminy których muszą się trzymac- odpowiedział Hyunjin- mówili n że jak dobrze pójdzie z całą resztą, to jeszcze w tym tygodniu je opublikują i my też będziemy mogli wstawić nasze.
- No, pewnie jakoś na dniach to bedzie- zgodziłem się z chłopakiem.
- Nie mogę się doczekać aż zobaczę rezultaty! Naprwno wyszliście super.- powiedzial Seungmin po czym oparł się głową o Chana.
- Wiecie co- zagadał do nas Jeongin,a my wszyscy skupiliśmy na nim wzrok. Młody się trochę spieszyło co byli mega urocze w jego wykonaniu haha - Bo wziąłem ze sobą aparat, to może porobię nam kilka zdjęć i jutro wstawię je na insta. Co Wy na to?
- Pewnie Innie! - Nie mogliśmy mu odmówić, patrzył się tymi lisimi oczkami z taką nadzieją. Przecież nie można sprawiać przykrości innym.
A szczególnie  jemu.
Gdy wszyscy się na to zgodzili, młody wyciągnął aparat i zaczął coś w nim ustawiać.
- Gotowe, ustawiajcie się jakoś a ja będę robił zdjęcia.- poinstruował nas młodszy.
Zaczęliśmy Zaczęliśmy wygłupiać i śmiechom nie było końca. Mam nadzieję, że jakieś zdjęcia będą się z tego nadawały. Nawet mamy "rodzinne" zdjęcie.Gdy już skończyliśmy oparliśmy się z powrotem o drzewo i siedzieliśmy tak przez chwilę w milczeniu.
-Chciałbym wam coś powiedzieć. To jest dla mnie i nie tylko dla mnie bardzo ważne, więc proszę wysłuchajcie nas do końca.- powiedział Chris, a Han, Changbin i Hyunjin przysunęli się do niego i spojrzeli na nas. Chyba nie spodoba nam sie to co usłyszymy tak mi się wydaje.
-okej...czy coś się stało?-Zapytał zmartwiony Jeongin
-I tak i nie. Prędzej czy później i tak byście się dowiedzieli dlatego chcemy powiedzieć to wam osobiście.- powiedział Changbin po czym spojrzał z powrotem na Chana reszta miała lekko spuszczone głowy jednak uważnie obserwowali sytuację.
-Widzicie....ja i chłopaki znamy się naprawdę długo...najpierw poznałem Changbina w sumie przez przypadek, a potem spotkaliśmy Hana który szukał pracy bo chciał dorobić. Zaczęliśmy ze sobą się poznawać, spędzać większość czasu razem. W taki właśnie sposób staliśmy się jak bracia. To są jedne z najważniejszych osób w moim życiu.- przerwał Chan żeby nanas spojrzeć, a my w skupieniu słuchaliśmy tego co ma nam do powiedzenia.- Gdy się tak poznaliśmy, okazało się...jest coś co nas łączy i scala w jedno. Jest to muzyka. Han jest genialny w pisaniu tekstów naprawdę, a Changbina rytm i dobór dźwięków to jest jak magia, potem dochodzę ja który to sprawdza i montuję. Niestety musieliśmy ukrywać to co robimy bo twierdziliśmy,że nie jesteśmy wystarczająco dobrzy. Kolejnym z powodów dla którego nic nie mówiliśmy, że tworzymy byli rodzice Jisunga którzy są przeciwni jego twórczości. Tak nam się spodobało, że możemy dzielić się tą pasją i od tamtej pory razem tworzymy. Chcieliśmy dzielić się tą pasją z innymi i zaczęliśmy nagrywać audio i wrzucać do YouTuba.- przerwał i odetchnął. Spojrzał na nas z nadzieją i strachem w oczach. Chyba rozumiałem co chciał nam powiedzieć, ale jednocześnie chciałem uslyszczec całość.- Mówię wam to, żeby wam przekazać , że J.one , CB97 i SpearB to my ....to my od poczatku do konca tworzymy 3Racha. I za nim zaczniecie zadawać pytania i zanim się wkurzycie. Chcę wam tylko powiedzieć, że naprawdę nie sądziłem, że nasza relacją zajdzie tak daleko, a wy będziecie dla mnie jak rodzina.
Przepraszamy was, że wam nie powiedzieliśmy. Po prostu baliśmy się waszej reakcji. I nie wiecie też za nic Hyunjina, poprosiłem go żeby nic wam nie mówił.
Wszyscy zamilkliśmy. Spojrzałem się na resztę moich przyjaciół i byli tak samo w szoku jak ja. Zapytacie się czy im wierzyłem? Odpowiedź brzmi tak. Bez wątpienia to oni tworzyli 3rache.
-Dlaczego- zaczął Minho i aż się przestraszyłem co ma do powiedzenia.- dlaczego uznaliście, że będziemy na was źli? Znaczy nie wiem jak reszcie, ale jedyne co to zrobiło mi się przykro, że tak szybko nas oceniliście.
-Rozumiemy was- dokończyłem za Mino który całą swoją uwagę poświęcił teraz płaczącemu Hanowi i Jisungowi. - wiemy jak to jest robić coś co się kocha. Dzielić pasję z innymi. Mieliście prawo się rozwijać. Rozumiemy też dlaczego nam nie powiedzieliście. Nie mamy wam tego za złe.- powiedziałem I spojrzałem najpierw na nich, a potem na resztę moich przyjaciół. - jednak to, że uznaliście nas za płytkich sprawiła nam przykrość.
- Naprawdę myśleliście, że was zostawimy albo się wkurzymy gdy się o tym dowiemy? - zapytał ewidentnie wkurzony Seungmin.- może nie znamy się długo ale jesteście ważną częścią naszego życia. Trochę przykre, że wy uznaliście inaczej. A powiedzieliście nam dopiero teraz, bo obawialiście się, z e dowiemy się przez zdjęcia? Nawet jeśli, co by to zmieniło?  Kompletnie kurna nic. Ale wy woleliście założyć z góry, że będziemy oskarżać was o kłamstwo albo że zostaniemy dla waszego fajmu? - powiedział po czym wstał- dzięki chłopaki serio. Ja spadam, Jeongin idziesz ze mną?- młodszy pokiwał głową i ze spuszczoną głową wstał, a zaraz za nim Minho.
- Ja też już będę szedł, muszę się zająć Inniem. Nie obwiniajcie się,  naprawdę was rozumiemy. Ale musicie dać nam czas żeby to przetrawić. Lixe, idziesz?
- Tak, już idę. Narazie chłopaki. Widzimy się niedługo. - posłałem im uśmiech i pomachałem na pożegnanie. Gdy byliśmy dalej od nich powiedziałem do chłopaków. - myślicie, że źle ich potraktowaliśmy? Oni chyba teraz też potrzebują zapewnienia, że będzie wszystko dobrze.
-Spokojnie Lix. Musimy ochłonąć i myślę że oni o tym wiedzą. Pamiętaj, że mają siebie. A my musimy wszystko sobie poukładać.
- Po prostu nie chce sprawiać im przykrości i nie chce żeby nasza paczka się rozsypała- powiedziałem i spojrzałem na Jongina który szedł w ciszy.- Innie jak się czujesz?
- Chyba...chyba dobrze hyung. Co prawda czuje się zmęczony. Przykro mi ze nie byliśmy wystarczająco dobrzy żeby powiedzieli bam o swoim sekrecie wcześniej.
- Jesteśmy dobrzy Jongin. Po prostu oni też się martwili że źle to przynajmiemy. Obawiali się tego tak samo jak my.
Nic więcej nie powiedzieliśmy i wróciliśmy do mieszkania. Ja wstawiłem zdjęcie z parku na instagrama i położyłem się spać. Chyba potrzebuje snu po takich emocjach.

Chicken

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Chicken.lix  chciałbym tu zostać. 💫

4tys osób lubi to

Komentarze

LetmeKNOWme  pięknie tam to fakt

Evil.fox te łabędzie są śliczne
--->@chicken.lix prawda

Chris.BANG  ma swoją magię
--->@Chicken.lix zdecydowanie hyung

X_mogi_x dobranoc Lixe
--->@Chicken.lix dobranoc Changbin

-----
Trochę dłuższy.  I jak emocje?

my heart pace/ instagram SKZ  ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now