Przeszedł i każdy losował klucze, które miały przywieszkę z numerem.

-Jaki masz pokój Deku?

-Osiemnaście. A ty?

-Mam dziewiątkę...

Kurwa miałem nadzieję, że będzie bliżej.

-O ja mam dziesiątkę!- Zawołała Mina.

-Dobra, pokoje są od jeden do dwadzieścia dwa. Specjalnie, o dwa pokoje więcej. Wasze sypialnie są rozłożone w dwóch skrzydłach budynku. Pierwsze dziesięć numerów jest po lewej stronie. Oraz kolejne dwanaście po prawej. Możecie się już wprowadzać. A i w pokoju możecie sobie nawet ściany przemalować, jeżeli pragniecie wymienić meble, to te co są w pokoju, macie wynieść do piwnicy uprzednio mnie informując. Wchodźcie i rozgośćcie się. Mamy równo dziewiątą. O dwunastej w salonie jest dwugodzinne lekcje tak zwanego wdż. Wszystkiego dowiecie się na lekcji, po której zrobimy jeszcze zebranie. A teraz rozejść się.

-Czyli mieszkasz dosłownie po drugiej stronie tego cholernego budynku...- Powiedziałem cicho do Izuku.

-Mam czwórkę, a ty Tsuyu?- Usłyszałem za nami rozmowę Uraraki.

-Dwudziestkę. Z tego co mówił mi Iida, to on ma jedynkę, a Todoroki trójkę.

Nie no kurwa, jeszcze oni mają obok... Ja już nie chcę!

-Pomogę ci z walizkami.- Zaoferował mi Yukimura.

-Ja mu pomogę.- Wtrąciła się Deku.

-Ty masz jeszcze swoje, a ja mam u siebie wszystko już odstawione na miejsce.

-Będę wdzięczny.- Mruknąłem łapiąc tylko plecak bo brunet wziął dwie walizki.

Wsiedliśmy razem do środka. Izuku bacznie obserwował tego wampira do momentu gdzie musieliśmy się rozejść.

-O mamy pokoje obok siebie! Zawołała Mina, widząc, że  ja mam pokój pomiędzy nią a Kaminarim.

Pierwsze pięć pokoi było po lewej, drugie pięć po prawej.

Rozłożone dokładnie tak:

1- Iida. na przeciw 6- Sero
2- Puste. na przeciw 7- Yaoyorozu
3- Todoroki. na przeciw 8- Kaminari
4- Uraraka. na przeciw 9- Ja
5- Tokoyami. na przeciw 10- Ashido

Także zajebiście, bo Urasraka jest dosłownie na przeciw mnie.
Chociaż tyle dobrego, że jest tu ktoś kogo lubię...

Otworzyłem drzwi i Yukimura na moim łóżku odłożył mi walizki.

-Każdy z pokoi ma swój balkon?

-Tak. Tu jest jak w takim hotelu trochę. Zauważyłeś?

-Tak...-Mruknąłem zaczynając się wypakowywać.

-Pomóc Ci w czymś? Nie wiem przestawić meble czy coś?

-Możesz. Chciałbym mieć biurko pod oknem...

-Już się robi.

Po chwili miałem już wszystko po przestawiane a półki wiszące powieszone. Biurko pod oknem zaraz obok wyjścia na balkon szafa przy wyjściu z pokoju. Łóżko pod drugim oknem, ustawione tak po jego długości, na przeciw wejścia do łazienki stała komoda, a szafki wiszące na ścianie obok tej przy biurku i nad łóżkiem.

Yukimura teraz sobie siedział gdy ja się rozpakowywałem. Do szafy zacząłem układać sobie ubrania.

-To twoje koszulki?- Zapytał zauważając jak składam o trzy rozmiary za duże dwa T-shirt'y.

~Uratowany [DekuBaku] (A/B/O)Where stories live. Discover now