Tanaka Kazuko umiera w wieku 25 lat i zostaje cofnięta w czasie do swoich licealnych lat, żeby naprawić swoje życie i nie dopuścić do własnego i siostry morderstwa. Kazuko postanawia szukać sposobu na lepsze zakończenie i spełnić marzenie o lepszym...
Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.
Za pierwszym razem źle mi się klikło i opublikowałam rozdział z jednym zdaniem 😂 Ahhh ten kochany wattpad, zawsze niezawodny.
┄╌╳☲╳┄╌
Czy Kazuko i Shinichiro to coś oficjalnego?
Oni sami nie znają odpowiedzi na to pytanie.
Niby wyrazili swoje uczucia do siebie, ale zakończyło się tylko na tym i żadne z nich nie poruszyło tematu ich relacji.
-Ahhh, jak tu pięknie! - Zachwycała się mała Yumi, trzymając za rękę Emmę, ubraną w mały, różowy płaszczyk z puszystym szalikiem no i białą czapką. Kilkulatki grzecznie szły, rozglądając się co chwilę na boki, oczywiście pod czujnymi wzrokami nastolatków, którzy podążali tuż za nimi. Świętowanie nowego roku z innymi ludźmi to dla Kazuko trochę nowość. Minęło dobre dziesięć lat, gdy ostatni raz tu z kimś przybyła i w sumie prawie nic się nie zmieniło. Pełno różnych stoisk z przysmakami i amuletami, ludzi też jak mrówek.
-Co roku jest to samo, to robi się trochę nudne. - Stwierdził Mikey, który grzecznie podążał za resztą. Miał na sobie zwykłą, czarną kurtkę, no i czerwony szalik. Dalej czuł się dziwnie w towarzystwie starszego brata, którego wcześniej zobaczył w niecodziennej sytuacji.
-Najważniejsze jest to, żeby spędzić czas z najbliższymi Manjiro. - Wyjaśnił mu po krótce Shin, który dorównywał kroku czerwonowłosej. Jeśli o nią chodzi, już przeszły jej te wszystkie emocje, jakie w niej wybuchy w ostatnim czasie i mogła na to wszystko spojrzeć na chłodno. Przesadziła, to fakt, ale czy żałuje?
Nie
-Ja chcę napisać swoje życzenie! - Odezwała się Emma, grzecznie tuptając za rączkę z brunetką. Wyglądały razem tak uroczo...
-Ja też! Ja też! - Druga dziewczynka również wyraziła swój entuzjazm i po posłaniu sobie porozumiewającego wzroku, przyśpieszyły kroku, zostawiając w tyle resztę grupy.
-A mówiłem im, żeby nie oddalały się bez nas... - Westchnął chłopak, zmęczony nadmierną energią dziewczyn.
-Poszukam ich. - Oznajmił wymijający ich Mikey, który do tej pory trzymał się z tyłu. Widać było, że nie podobał mu się pomysł bycia sam na sam ze starszym bratem i Kazuko.
I tak właśnie nastolatka została sama z osobą, z którą wolałaby nie zostawać.