19

236 11 1
                                    

-To nie ma sensu. Jeszcze raz.

-Eh... Obudziłam się jakieś 30 minut temu  z powodu stukania w okno. Co chciałam zobaczyć co jest powodem hałasu. Gdy odsłoniłam rolety wywróciłam się od razu. Na parapecie stał wielki kruk z czerwonym oczami. Jakby z uśmiechem stukał w moje okno nie odwracając ode mnie wzroku. Dziwne, wiem- Alan miał coś powiedzieć, ale chyba jednak go uprzedziłam -Gdy się ogarnęłam zobaczyłam, że zaczyna pękać szyba więc chwyciłam telefon i przybiegłam tutaj.

-W porządku. Zbadamy to.

-Oby.

~~~~

Szłam ulicami Duskwood. Za niedługo miałam wrócić do siebie. Miałam ubraną przylegająca do ciała, czarną sukienkę sięgającą powyżej kolan, a na to bluzę. Zasłoniłam bardziej kapturem twarz, ponieważ padało i weszłam do Aurory. Postanowiliśmy zrobić tam sobie małe spotkanie. Cleo, Thomas, Hannah, Lilly, Jessy, Phil i ja. Ściągnęłam kaptur i uśmiechnęłam się na widok moich przyjaciół. Wszyscy mnie przytulili i zaczęło się picie, i wygłupy. Jak się okazało Phil później otworzył jeszcze na chwilę Aurorę, więc była niezła impreza. Totalnie odleciałam.

Lilly zniknęła z jakimś facetem, Hannah i Thomasa nie ma już od pół godziny, Dan i Cleo coś kręcą, Jessy siedzi przy stoliku i coś chwilę sobie coś polewa przez co nawet ledwo siedzi, a ja w tej chwili stoję z Philem na tarasie.

On jest tak samo najebany jak ja.

-Taaaak. Do tej pory przepraszam Jessy za tą żabę- zaśmiałam się pod nosem. Była jakaś 22. Dobrze, że ten taras miał zrobiony dach, inaczej byśmy zmokli.

-Sara?

-Tak?

-Masz kogoś?

-To skom- chłopak przerwał mi i położył palec na moich ustach. Chwycił mnie w talii i próbował pocałować. Byłam za bardzo pijana by go odepchnąć. Doszło do tego. Gdy zabrakło nam oddechu zauważyłam za nim jakiegoś mężczyzne. Był cały przemoczony. Miał czarną, już przylegającą do ciała bluzę. Jego kruczoczarne włosy które lekko się kręciły były mokre na końcówkach. Nawet jak padał deszcz można było zobaczyć, że płakał. Odepchnęłam szybko Phila i stanęłam na przeciwko mężczyzny. Dzieliło nas dobre 10 metrów. Stanął do mnie bokiem, ostatni raz na mnie spojrzał, odwrócił się i poszedł.

-Coś się dzieje Sara?

-Muszę iść.

-Co?

Dobrze, że ubrałam adidasy, a nie szpilki, ponieważ ruszyłam biegiem za chłopakiem. Nie ułatwiało mi sprawy to, że byłam kompletnie pijana.

-Jake!- krzyczałam -Poczekaj!

Chłopak znikł mi z oczu. Byłam już dosyć daleko od Aurory. Upadłam na zimną, a zarazem mokrą żwirowaną ścieżkę. Aktualnie siedziałam na niej z twarzą w dłoniach. Płakałam tak samo jak on. Wtedy usłyszałam przed sobą kroki. Odsłoniłam twarz. Stał przede mną.

-Jake...- wyciągnął do mnie ręke. Dzęki niemu się podniosłam. Nie wiedziałam wtedy co ma mi do powiedzenia.

-Sara... My nie pasujemy do siebie.

-Co?

-Po prostu. Dwa inne światy. Przepraszam.

-Nie... Nie mówisz poważnie.

-Jestem śmiertelnie poważny. Zapomnij o mnie, a ja zapomnę o tobie- wtedy odwrócił się i odszedł. Słyszałam tylko jak pomiędzy płaczem bierze głębokie oddechy. Stałam i patrzyłam się w stronę którą odszedł chłopak. Wyjęłam szybko telefon. Tak jak się spodziewałam. Nasze konwersacje zniknęły. Rozmowy, zdjęcia, głosówki które sobie czasem wysyłaliśmy, video na którym piekłam babeczki... Wszystko. Zrobiłam sobie kilka screenów z naszych rozmów... Tylko to mi zostało.

~~~~

Gdy byłam już w hotelu włączyłam telefon i zaczęłam przeglądać screeny.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wybuchnęłam płaczem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wybuchnęłam płaczem. Straciłam go. Teraz już na zawsze...

Krótkie bo pisane o w 4 nocy i już mi głowa pęka 🥱
Jak myślicie? Pogodzą się czy nie? ;)
(NIE WSZYSTKIE SCREENY SĄ MOJE)

Ps
Złe albo dobre wieści.
Nie wiem czy książka będzie kontynuowana w większej ilości rozdziałów.
Jeszcze napiszę 5-6 i chyba tyle :(
Ale mam pomysł na inną książkę i myślę że wam się spodoba
Bayy :)

#IAmJake / Jake x OC / Duskwood Where stories live. Discover now