VII

1.2K 42 5
                                    

Pov: Max

Dojechaliśmy na miejsce, przywitała nas piękna pogoda, z Rick'iem szybko zajęliśmy nasze łóżka i rozpakowaliśmy się. Oczywiście Rick od razu zaklimatyzował się ze wszystkimi, a dziewczyny od razu zaczęły się do niego przylepiać, mu to nie przeszkadzało, był przyzwyczajony, a ja po prostu byłem zazdrosny, co mogę powiedzieć, wkurzało mnie jak wszystkie do niego mówiły "Rickuś~" itp. albo jak każda na niego patrzyła, rzygałem tym.

W pierwszy dzień mieliśmy takie atrakcje, że poszliśmy na łyżwy, te dziewczyny które podkochiwały się w Rick'u mówiły, że one nie umią jeździć ani nic takiego, Rick już chciał jednej z nich pomóc, w końcu wciągnąłem go na lód i zaczęliśmy jechać, patrzył na mnie trochę zdezorientowany.

-Co ci Max- powiedział - Jesteś zazdrosny?

-Nie, po prostu to jest wkurzające że przez te "fanki" nie spędzasz ze mną czasu.- odpowiedziałem.

-Czyli jesteś, ehh..

Była godzina 17, o 18 mieliśmy się zbierać, bo na 18:25 mieliśmy autobus obozowy. Nie przyjechał po 20 minutach więc poszliśmy z grupą na pizzę.

Dobrze spędziliśmy tam czas i po chwili przyjechał nasz autobus.

Zajęliśmy swoje miejsca, Rick przy oknie, a ja obok niego. Jakieś baby patrzyły na niego i gadali między sobą, jak to zobaczyłem natychmiast oparłem się o Rick'a, on tylko się uśmiechnął zarumieniony, a ja w tym czasie rzuciłem im pogardliwe spojrzenie. One zaczęły gadać między sobą i już nie patrzyły na Rick'a, pewnie teraz obgadywały mnie czy coś xD.

Jak wysiadaliśmy z autokaru, jak wychodziłem to ktoś mnie popchnął, była to jedna z dziewczyn które nas obgadywały. Na szczęście ktoś złapał mnie w ostatniej sekundzie.

-Ej wszystko dobrze?- spytał męski głos.

Podniosłem głowę, nie poznawałem tego głosu więc nie mógł to być Rick.
Po chwili zobaczyłem blondyna, miał szaro-błękitne oczy.

-Tak, wszystko w porządku, dzięki że mnie złapałeś.- odpowiedziałem mu.

-Kto cię popchnął?- spytał troskliwie.

Nic mu nie odpowiedziałem tylko spojrzałem na tą laskę, chłopak od razu zaczął się z nią kłócić, słyszałem tylko niektóre disy, które leciały w strone dziewczyny i jej koleżanek. Nawet nie wiem jak miał na imię.

Podbiegł do mnie Rick.

-Co ci, szukałem cię przez jakieś 5 minut- powiedział.

-A no wiesz, jakaś typiara mnie wypchnęła na ziemię, ale jakiś typo mnie złapał i teraz wyjaśnia tą dziewczynę, normalne życie.- odpowiedziałem skracając historię.

Rick już zaczął powoli wstawać żeby też się z nimi pokłócić, ale zatrzymał go widok chłopaka.

-Leo..?

||Przepraszam że tak długo wyczekiwana kontynuacja wychodzi dopiero teraz, ale miałam dużo zajęć||    {406 słów}

My pretty boy~ (YAOI) Where stories live. Discover now