Śnieg bielszy niż zwykle

62 3 3
                                    

Obudziłem się w swoim łóżku, czując lekki ból w okolicach mojej klatki piersiowej, zauważyłem że obok mnie stała cała moja rodzina.

- O, już się obudziłeś - zaczęła mama - Jak się czujesz?

- Całkiem dobrze, tylko trochę mnie tu boli - Powiedziałem i wskazałem na ranę po postrzale.

-Poczekaj chwilę, zaraz przyniosę ci ciasto cynamonowe które wcześniej zrobiłam, powinieneś poczuć się lepiej.

- Chara i Frisk pomogli nam, lecząc nas i opatrując, nie były to rany śmiertelne. - Powiedział tata.

W międzyczasie Mama przyniosła mi ciasto, i natychmiastowo poczułem się lepiej.

Kiedy wszyscy przetworzyliśmy to co się stało, stwierdziliśmy że i tak na razie nie możemy nic zrobić.

Postanowiliśmy także nie przerywać zwiedzania, i skierowaliśmy się w stronę Snowdin, a precyzyjniej, domu Sansa, Papyrusa i Gastera. Rodzice zaproponowali żeby nowi ludzie powinni się zapoznać z rówieśnikami, Chara i Frisk zgodziły się i wszyscy skierowaliśmy się w miejsce podróży.

Droga minęła nam bardzo szybko i przyjemnie, spędzaliśmy czas rozmawiając i śmiejąc się.

Kiedy dotarliśmy do wyznaczonego celu, Gaster przywitał nas i zaproponował wejście.

Zauważyłem że chara zaczęła trzymać mnie za rękę, spojrzałem na nią, jej oko delikatnie się świeciło.

- Idźcie do środka, my z Asrielem zaraz do was dołączymy.

Powiedziała czerwonooka i trzymając mnie za rękę, zaprowadziła mnie trochę dalej, w miejsce które było w miarę ustronne, przez drzewo i murek, który zasłaniał większość widoku dla kogoś z zewnątrz.

((((co było dalej no cuż znaleźli mnie za murkiem))))

-Chara, co ty robisz? - Spytałem aby dowiedzieć się dlaczego dziewczyna zaprowadziła mnie w takie miejsce.

- Coś co bardzo ci się spodoba - Odpowiedziała i ściągnęła moje spodnie oraz majtki, do kostek.

Chwilę potem zaczęła masować mojego ogiera. Mimo niskiej temperatury, mój żołnierz bardzo szybko stanął na baczność. Cała sytuacja bardzo mnie zawstydziła i podnieciła, a moje policzki natychmiastowo zrobiły się czerwone.

Chara włożyła mojego penisa do ust, i włożyła sobie rękę do majtek, zaczynając się masować.

Chara, coraz szybciej, i szybciej poruszała swoją głową.

- Chara, J-ja zaraz.

Dziewczyna energicznie masowała mi powstańca i wystawiła język.

W końcu doszedłem i większość spermy trafiła na twarz dziewczyny i Jej język.

Czerwonooka wylizała wszystko i z zalotnym uśmiechem powiedziała:

- To jeszcze nie koniec.

Uśmiechnąłem się i spojrzałem na śnieg. Był on bielszy niż był kiedy tu przyszliśmy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

:DDD

Mery krismas ( wiem że spóźnione ) i wesołego nowego roku kochani!


Undertale: Znaleziona  || CHASRIEL || || CHARA X ASRIEL ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz