Finał

7 1 3
                                    

Po kilkunastu godzinach pracy udało się.

Zły doktor stworzył gigantyczną mechaniczną bestie władającą żywiołem powietrza i ziemi oraz elektryczności.

Bestia miała złotawą czaszkę,stała na dwóch nogach,posiadała wycinki srebrzystego futra,gigantyczne pazury wypełnione energią żywiołów,szkieletową klatkę piersiową,oraz groteskowe poprzewijane nogi.

 Istota zaryczała podczas gdy wyszła z laboratorium i zaczęła niszczyć galaktyka po galaktyce,planeta po planecie,gwiazdę po gwiazdę oraz kawałek przestrzeni kosmosu po  kawałek przestrzeni kosmosu.

 Zostawała tylko minuta ,aby uciec,bo bestia zaczęła przegrzewać cały wszechświat swoimi elementami żywiołów.

 Zostawała tylko minuta ,aby uciec,bo bestia zaczęła przegrzewać cały wszechświat swoimi elementami żywiołów

Rất tiếc! Hình ảnh này không tuân theo hướng dẫn nội dung. Để tiếp tục đăng tải, vui lòng xóa hoặc tải lên một hình ảnh khác.

LightOgórek ciachnął macką jakąś metaliczną ścianę i w jej miejscu wytworzył portal.

- Przenosimy się do innego wszechświata,właź już szybko.

- Okej!

 LightOgórkowi i DarkOgórkowi udało się uciec w samą porę pomimo niestabilności materii we wszechświecie.

Wkrótce pomimo iż byli w innym wszechświecie,nadal w multiwersum dało się wyczuć niepokój. Tak jakby coś co istniało wcześniej istniało. Obaj wiedzieli,że ich wszechświat z którego pochodzili już nie istniał. Ich wszechświat się narodził i zginął wielką eksplozją.

 Do dziś nie wiadomo co się stało z LightOgórek i DarkOgórek. Prawdopodobnie gdzieś chodzą i wędrują,błąkając się jako klony,bez większego sensu.

 Ale czy było warto zniszczyć ten wszechświat? Czy nie lepiej dać innym szanse się poprawić,niż po prostu dawać od razu karę? Czy my sami nie jesteśmy nieperfekcyjni. Gdy chcemy walczyć o tak zwane: "dobro" to czy robimy to,by sprawiedliwość prawdziwa panowała,czy po prostu się mścimy na naszych prześladowcach. Uważamy się za panów losów innych ludzi ,pomimo,iż nie jesteśmy.

 Jesteśmy wszyscy zrodzeni z błędem, i każdy z nas to musi zrozumieć. Prawda powinniśmy walczyć z byciem nie dobrą osobą i wadami.

 Ale wiedzmy,że nikt z nas nie jest bez odrobinki dziur i też nie jest bez nie perfekcji.

 Pomyśl o tym czytelniku. Odpuść innym coś co ci zawinili,to ci proponuje. Ani to nie poprawi nic,ani to nie wspomoże. Nie potrzeba ufać osobie,która cię zradziła,ale też nie wolno mieć poczucie zemsty ogromne. Bo to,jedynie może dać nam kompleks.

 Niby każdy z nas zasługuje na karę,ale czy LightOgórek i DarkOgórek dobrze postąpili?

To prosiłbym też o interpretacje.

 Bo nikt z nas, nie może panować nad losem ani przyjaciół ani wrogów.


Nie wiem czy cię utracę 2Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ