Rozdział 14

18 3 0
                                    


- Tea, zostaw te włosy rozpuszczone! - krzyknęła na mnie Mia, gdy upinałam włosy w koka. Miałam potwornego kaca. Łeb mnie bolał, suszyło mnie masakrycznie i aż zabolały mnie uszy, kiedy blondyna na mnie wrzasnęła.

Nowe postanowienie - Nigdy więcej się aż tak nie upić.

- Nie - powiedziałam stanowczo, przymykając z bólu oczy - I ała.

- Ale tak ślicznie wczoraj wyglądałaś ...

- Zajebiście wyglądałaś - poprawiła Mię Dorcas.

Lily, która właśnie wyszła z łazienki oparła się o Meadowes.

- Czyli wygrałyśmy zakład - wyszczerzyła się, a ja zaśmiałam się cicho pod nosem. Wyciągnęła rękę w moją stronę. Miała w niej przeciwbólówki - Masz słońce Ty moje.

Uśmiechnęłam się i z chęcią wrzuciłam tabletki do ust, po czym popiłam wodą z mojego kubeczka w jednorożce.

Wypiłam już dzisiaj trzy takie kubki z wodą.

Od wczoraj dziewczyny cały czas nawijały o mnie i o Syriuszu. Non stop. Bez przerwy.

Że jest we mnie zakochany.

Że pasujemy do siebie.

Żebym mu powiedziała, że to ja.

Że będziemy szczęśliwą ósemką - nasza czwórka dziewczyn i Huncwoci.

"Jeśli Tea byłaby taka jak Ty, to może udałoby się jej zdobyć Jamesa"

Wybrzmiały mi w uszach słowa Syriusza z wczoraj. Nawet Lily o nich nie powiedziałam.

"Ona przynajmniej coś do niego czuje, nie to co Lily."

"Gdyby pocałowała go, jak Ty mnie..."

Poczułam jak pod powiekami zbierają mi się łzy.

Syriusz był zakochany w Kitty, nie w Tenei.

Co więcej, sugerował, żeby Tea się zeszmaciła. Liczył się dla niego tylko wygląd i podniecające zabawy.

Z rozmyślań wyrwała mnie Lily.

- Wszystko w porządku?

Zamknęłam oczy i pokiwałam przecząco głową. Spod powiek poleciały mi łzy. Nie chciałam, żeby był zakochany w Tenei tylko dlatego, że jest Kitty. Jak może kochać Kitty, skoro Teneę ma w 4 literach?...

Albooo jest typowym facetem i leci na zachowanie "słodkiej idiotki"...

Zdecydowanie to drugie.

Lily podeszła i mnie przytuliła.

- Chodzi o wczoraj i Syriusza?

Pokiwałam potwierdzająco głową.

Mia i Dorcas przytuliły się do nas.

- O co poszło wczoraj?... - zapytała się nieśmiało Mia, za co Dorcas ją zbeształa.

Zastanawiałam się, jak najkrócej ująć to wszystko.

- Zostanie między nami?...

- Tak, oczywiście - powiedziała Dorcas i zerknęła na Mię.

- Nie powiem ani chłopakom, ani Remusowi, ani nikomu - sprecyzowała Mia, żeby mnie uspokoić.

Zagryzłam wargi.

- Co z tego, że Syriusz kocha Kitty, jak nie lubi Tenei?

- Przecież Cię lubiii - przeciągnęła ostatnie słowo Mia, zbliżając się do mnie na jeszcze krótszy dystans.

~ White in the night ~    //HuncwociUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum