16✔️

96 10 9
                                    

Po wspaniale spędzonym wieczorze z przyjaciółmi Kaia wkońcu mogli położyć się spać. Dziewcza po kąpieli położyła się na łóżku i wznowiła czytanie lektury. Po chwili do pokoju przyszedł Yeonjun i poszli spać.

Z rozmyślania wyrwał ją strzał. Chaotycznie zaczęła się rozglądać za bliskimi. Usłyszała jeszcze dwa strzały i ...wtedy zobaczyła coś czego nie chciała widzieć. Zakrwawione, blade ciała...a obok nich zamaskowany mężczyzna. 

Została obudzona przez chłopaka, który trzymał ją za ramiona. Spojrzała na niego lecz po chwili prawie nic nie widziała, bo oczy zaszły jej łzami. Hybryda nic nie mówiąc przytuliła ją i dała się wypłakać. Snow nie wiedziała, czy może powiedzieć wszystko Yeonjunowi. O jej przeszłości wiedział tylko Kai. Gdy już się uspokoiła, jeszcze raz spojrzała na chłopaka i usiadła wygodnie.

- Co się stało? - zapytał zdezorientowany.

- Chyba czas żebyś się o czymś dowiedział...proszę nie przerywaj mi.

- Dobrze

- Obiecaj, że po tym co usłyszysz nie zostawisz mnie...proszę obiecaj

- Obiecuję... na pewno cię nie zostawię - uśmiechnął się pocieszająco

- Jak byłam mała pojechaliśmy z rodzicami nad morze. Ostatni dzień wyjazdu postanowiliśmy spędzić na plaży. Gdy wieczorem wracaliśmy do hotelu...t-to pojawił się mężczyzna i-i on zabił moich  r-rodziców i brata... - rozpłakała się. Yeonjun szybko przysiadł  obok niej i nie przerywając pogładził ją po plecach. - p-potem zaczął się do mnie zbliżać, a-a ja miałam dziesięć lat więc nie wiedziałam co się dzieje. Stałam i-i się na niego patrzyłam, a potem....j-jak się na chwilę odwrócił t-to ja mu zabrałam pistolet i-i s-strz-strzeliłam. Yeonjun ja zabiłam człowieka...

-Miałaś dziesięć lat... to nie twoja wina. To dlatego wtedy w twoim mieszkaniu była policja? - zapytał spokojnie

- Tak... namierzyli mnie 4 miesiące temu i mnie śledzili. Mam nadzieję, że zgubili trop...

Chłopak nic nie powiedział tylko mocno przytulił dziewczynę kładąc się na łóżku. Snow odwróciła się do Yeonjuna przodem i po chwili złączyła ich usta. Po chwili siedziała na jego kolanach całując się namiętnie. Każde z nich, wkładało w pieszczotę wszystkie zgromadzone emocje, których nie mieli się kiedy pozbyć. Gdy zabrakło im powietrza, oderwali się od siebie. Yeonjun spojrzał Snow w oczy, po czym lekko się uśmiechnął.

- Spróbój chociaż zasnąć. Kai mówił, że jutro musimy jechać do bazy zająć się tymi trzema hybrydami.... I wkońcu zrobie wpierdol temu twojemu szefowi - zaśmiał sie na końcu.

- Dziękuję, że jesteś - wtuliła się w klatkę piersiową chłopaka.

- Zawsze będę - pocałował ją w głowę i zgasił lampkę.

W końcu, każdy mógł zasnąć bez tajemnic...

Just trust me | Choi Yeonjun [W TRAKCIE KOREKTY]Where stories live. Discover now