- Nie ma mowy! Nie chce już spać w klatce, a nie będę z nim spał bo mi jeszcze odgryzie rękę w nocy. Nie. Ma. Takiej. Opcji. - podirytowany chłopak spojrzał na dziewczynę. Jak co wieczór Snow wysłuchiwała ich wielkiej kłótni.
- Yeonjun, ale wiesz, że ludzie tego nie robią? - zachichotała
- Serio? Ale to nie zmienia faktu, że nie chce z nim spać...
Mimo iż te kłótnie powtarzały się od dwóch tygodni, nadal ją śmieszyły . Yeonjun za każdym razem wymyślał coś innego, ale równie absurdalnego, co niezmiernie bawiło dziewczynę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Ale on śmierdzi.
~~~
- Nie chce z nim spać bo mnie nie lubi.
~~~
- A jak jego dusza zamieni się z moją to ja będę widział tak jak on, a on tak jak ja?
~~~
- Przecież on jest dziwnyyyy!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
- Dobra zostawmy na razie ten temat... - powiedział Kai - czas się wykąpać młody - Na te słowa Yeonjun natychmiast poczerwieniał ze złości.
- Znowu się będziesz rzucał? Aż tak nie lubisz wody? - zapytała dziewczyna
- Nie chodzi o wodę... - westchnął z irytacją - przecież umiem się sam wykąpać . Poza tym tamta łdzienka jest strasznie mała. - Snow w przeciwieństwie do jej przyjaciela powstrzymała się od wybuchu śmiechem. Mogła się domyślać jak ta komiczna sytuacja wygląda z perspektywy osoby trzeciej.
- Jak chcesz możesz się wykąpać w łazience połączonej z moim pokojem. Jest trzy razy większa - powiedziała spokojnie. - Idź się wykąp na spokojnie. SAM. Zaraz dam ci ubrania.
Gdy chłopak poszedł, usiadła koło Kaia.
- Lepiej się czujesz? - spojrzała na chłopaka.
- Pamiętasz jak mi kiedyś powiedziałaś, że nie cierpisz tego mieszkania? -zapytał niepewnie
- Tak pamiętam...do czego dążysz? - była zaskoczona pytaniem chłopaka
- Mój ojciec ma apartament. Jest w tym nowym wieżowcu w centrum. Dopiero co go otworzyli. Rozmawiałem z nim przed wczoraj. Jak chcesz możemy się tam przeprowadzić i razem zamieszkać.
- Co?!?! Naprawdę się zgodzi? - zapytała z uśmiechem
- To jego hotel więc na pewno... - spojrzał na nią zadowolony z jej reakcji. Wiedział, że ciężko jej jest pomieścić się w tak małym mieszkanku, zwłaszcza gdy ma nieoczekiwanego gościa.
Dziewczyna nic już nie mówiąc, pobiegła do sypialni i zaczęła się pakować. Akurat gdy pakowała bieliznę z łazienki wyszedł Yeonjun. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie fakt, że koronkowa czerwona bielizna leżała na samym wierzchu walizki a chłopak był w ręczniku.
- Eeeeee...nie dałaś mi ubrań więc stwierdziłem, że-
Snow zamarła... zlustrowała hybrydę od góry do dołu, zwracając uwagę na wystające obojczyki i lekko wyrzeźbiony brzuch.
- Masz i idź - gdy otrząsnęła się z szoku jaki doznała, pospiesznie rzuciła w niego spodenkami i koszulką i odwróciła się plecami cała czerwona. Nagle poczuła oddech na karku.
- Czyżbyś się mnie wstydziła? - powiedział niskim, ściszonym głosem tuż przy jej uchu na co się wzdrygnęła. Nie mogła się ruszyć. Chłopak tylko się zaśmiał i wrócił do łazienki. Snow od razu poszła do kuchni gdzie zastała przyjaciela pakującego rzeczy z kuchni do kartonowych pudełek.
- On nie może być prawdziwy... - szepnęła do siebie
- Coś mówiłaś? Czemu jesteś cała czerwona? - zaśmiał się przyjaciel
- Nie nie, nie ważne...
- Dobra, wszystko jest spakowane. Rozmawiałem też z tatą i możemy jeszcze dzisiaj tam pojechać.
- No to w drogę! - krzyknęła i wyszła z mieszkania z pierwszym kartonem
- Yeonjun chodź pomóż - krzyknął Kai
- Co się dzieje? - zapytała zdezorientowana hybryda
- Przeprowadzka...
---
Z ostatnim kartonem do apartamentu wszedł Yeonjun. Wszyscy byli tak podekscytowani przeprowadzką, że stracili poczucie czasu i nie spali całą noc. Zorientowali się dopiero gdy zaczęło świtać.
Apartament był wielki. Miał trzy sypialnie, cztery łazienki, wielki salon połączony z gigantycznym aneksem kuchennym i równie wielki taras znajdujący się na dachu budynku. Całość była urządzona w ciemnych kolorach z dodatkami ciemnego drewna i zielonych wykończeń.
Snow nie patrząc na nic więcej padła na kanapę wtulając się w miękką i zadziwiająco ciepłą poduszkę...
![](https://img.wattpad.com/cover/317039015-288-k738312.jpg)
YOU ARE READING
Just trust me | Choi Yeonjun [W TRAKCIE KOREKTY]
FantasyŚwiat się zmienia, Ludzie się zmieniają; Świat się starzeje, ludzie się starzeją; Ludzie się rozwijają, a świat jest niszczony. Na wskutek globalnej katastrofy, powstały specyficzne stworzenia. Czy 20 letnia Snow poradzi sobie z nową osobą, która p...