- To jest gotowy jeden z projektów – powiedziała zza moim pleców zapalając kolejną lampkę i wskazała na manekina.

Przez chwilę stałem jak odurzony, a potem podszedłem bliżej i delikatnie przejechałem palcami po skórzanym pasku, który podtrzymywał stanik. Dwa paski biegły przez ramiona, a cztery kolejne łączyły się ze sobą na obroży. Całość była połączeniem skóry i czarnego materiału. Spuściłem wzrok na dół, na czarne majtki, cholernie mocno wycięte na biodrach i pas do pończoch od którego kolejne skórzane paski wisiały luźno. Przełknąłem głośno ślinę czując jak bardzo mam wysuszone gardło. Odwróciłem się w stronę Sophie i uważnie się jej przyjrzałem. Stała przygryzając nerwowo dolną wargę i przyłapałem ją jak wpatrywała się w mojego kutasa.

- Widzisz coś co ci się podoba?

- A ty?

Jej głos był równie ochrypły i niski jak mój własny. Ujrzałem błysk podniecenia w jej oczach. Sophie była odważna i wyzwolona w łóżku, to musiałem jej przyznać. Bez problemu dotrzymywała mi kroku podczas pieprzenia. Byłem ciekawy jak daleko mogę się posunąć i czy może właśnie nie nadszedł czas na to żeby pokazać jej tę stronę, którą rzadko pokazuję. Odsunąłem się o krok od niej i wskazałem głową w stronę szezlongu.

- Stań przy oparciu – powiedziałem cicho. - Tyłem do mnie.

Uniosła odważnie głowę do góry i bez słowa zrobiła to.

- Szlafrok.

Rozwiązała go szybko, a materiał dosłownie ześliznął się z jej ciała opadając na ziemię. Miała cudownie pełne kształty i aż mnie korciło na myśl o tym co chciałem jej pokazać.

- Rozstaw nogi i pochyl się.

Jej oddech przyśpieszył, gdy poczuła moją obecność za sobą, a plecy na które miałem doskonały widok pokryły się gęsią skórką. Zadrżała, gdy moja dłoń przejechała wzdłuż kręgosłupa i byłem pewny, że bez sprawdzania jest już dla mnie mokra. Skończyłem ją pieprzyć ledwie trzydzieści minut temu, a już nie mogłem się doczekać, aż znów się w niej zakopie. Przejechałem palcem w dół, między jej pośladkami i cofnąłem się. Cicho fuknęła niezadowolona i odwróciła głowę w moją stronę.

- Patrz w dół.

Miałem tak wiele rzeczy w głowie, które chciałem jej pokazać, że nie wiedziałem od czego zacząć. Jedno czego byłem pewien, że widok gotowej i czekającej Sophie w takiej pozycji to było dużo więcej niż mogłem długo znieść. Pochyliłem się mocno ścisnąłem jej sutki, aż wygięła się jakby nie mogła się zdecydować czy pragnie mojego dotyku czy chce od niego uciec.

- Twoje projekty mają być dla mnie jakąś wskazówką?

- Co? - Zapytała i zaskoczona podniosła znów głowę.

- Powiedziałem w dół, księżniczko – akcentując swoje słowa dałem jej lekkiego klapsa w tyłek.

Pisnęła cicho, ale wiedziałem, że nie ma nic przeciwko temu. Już nie raz dostała ode mnie w ten krągły tyłek. Przejechałem dłońmi w dół jej uda kucając za nią. Złapałem jej spojrzenie pomiędzy rozchylonymi nogami. Miała rozchylone usta, ognisty wzrok i lekki  rumieniec na policzkach. Kwintesencja jej seksapilu. Obserwowała mnie, gdy ja wpatrywałem się w jej gładko ogoloną cipkę, która lśniła od jej soków.

- Jesteś już mokra dla mnie, księżniczko – powiedziałem i delikatnie przejechałem przez nią palcem a potem wsadziłem go do buzi i zassałem czując jej smak. - Mhmm. Pyszności. Chcesz mojego języka?

- Taak – stęknęła i zakręciła tyłkiem przed moją twarzą, co dało jej kolejnego klapsa tym razem prosto w cipkę.

Krzyknęła i podskoczyła, ale złapałem ją za biodra i utrzymałem w pozycji.

Boston in love | [18+] ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now