12. dziwna rzecz

440 34 9
                                    

rozdział znowu dedykowany, tym razem dla holl4y 💞
pamiętajcie o gwiazdce i miłego czytania!!

✵

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

—PROSZĘ, BEZ CUKRU, TAK? — Steve pojawił się ponownie w salonie, niosąc kubek wypełniony kawą, który przyprawił serce Ringo o szybsze bicie z radości.

—Tak, dziękuję — praktycznie jęknęła, biorąc ciepły kubek i podwijając nogi po siebie na kanapie, chętnie biorąc łyk napoju. Steve usiadł obok niej, obserwując ją kątem oka, kiedy jej wzrok wędrował po salonie.

Ostatni raz kiedy była w tym pokoju, obudziła się - wciąż pijana, a jej kac się dopiero zaczynał. Wystrój tego pomieszczenie nie był wtedy raczej czymś co zaprzątało jej myśli, ale teraz, mogła to wszystko ogarnąć. I zaczynało ją przerażać to jak właściwie Steve był bogaty.

—Jak wygląda twój dom w Kalifornii? — zapytał z nikąd, prawdopodobnie nawiązując konwersację, by złamać ciszę, pomijając, że była ona z tych przyjemnych.

—Więc, nasza przyczepa jest prawdopodobnie wielkości tego pokoju, także... — zażartowała, wzruszając ramionami. — Jest w porządku, wszystko czego potrzebuję to odtwarzacza, winyli i drzewa w pobliżu parku, które ma huśtawkę z opon.

—Tęsknisz za tym? — naciskał, poruszając się, by usiąść wygodniej, podnosząc swoje stopy i umieszczając je na stoliku kawowym. Ringo zastanawiała się nad jego pytaniem przez minutę.

—Szczerze, nie za bardzo — przyznała cicho. — Czy to czyni mnie złą osobą? Kurwa. I po prostu... moi rodzice dużo się kłócą. O pieniądze i... wszystko inne. Miło być gdzieś chociaż raz w normalnym miejscu.

Steve wyczuwając jej dyskomfort, postanowił zmienić temat.

—Więc — wsadził ręce do kieszeni jej kurtki i wyciągnął z niej odtwarzacz kaset, który był na widoku. Tego jak się jej udało go tam zmieścić, nie dowie się nigdy. — Jakie inne piosenki są na tej twojej składance do skopania tyłków?

—Nic w co wierzysz, Tomie Cruise — zażartowała sobie z jego wcześniejszego komentarza o wyglądaniu jak Stefan, opierając głowę ponownie o sofę i przyglądając się Steve'owi z delikatnym uśmiechem, kiedy otwierał pojemnik na taśmę.

Steve ponownie się zaśmiał, kiedy jeszcze raz przeczytał nazwę taśmy, uzyskując za to uderzenie w ramię od dziewczyny. Włożył taśmę na właściwe miejsce z powrotem, tylko tym razem przewrócił ją na stronę B i włączył, zakładając jej słuchawki na swoją głowę.

slow ride | STEVE HARRINGTONWhere stories live. Discover now