-Ej Moon jaki on?- Zapytałam ponownie zaniepokojona .
-W sumie sam nie wiem -Odpowiedział niepewnie - Czasami słyszę głos w mojej głowie który mówi mi o strasznych rzeczach . Raz na czas próbuje przejąć kontrolę i jak widać udało mu się to .
-Moon to nie twoja wina . Poprostu nie powinniśmy tam przychodzić razem .
-Dzięki Y/N . Cieszę się że mam tak dobrą przyjaciółkę .
-A ja mam wspaniałego przyjaciela.
Przytuliliśmy się .
-Moon zaraz mi połamiesz żebra - Powiedziałam ze śmiechem .
-O Boże przepraszam - powiedział zawstydzony
Od razu mnie wypuścił z niedźwiedziego uścisku .
- Dobra Moon wracajmy do dzieci .
-Jasne .
Wyszliśmy z mojego pokoju .
Zobaczyłam że Chmurka bawiła się z dziećmi w berka . Jakieś dziecko się wywaliło . Rozwaliło sobie kolano . Już miałam podnieć by pomóc ale Sun mnie zatrzymał . Chmurka uklęknęła obok dziecka i wyjeła z skrytki na plecach octanisept, bandaż i cukierki . Szybko wzięła się do roboty . Odkaziła dziecku ranę i opatrzyła . Na koniec dała mu parę cukierków i powiedziała by bardziej na siebie uważał.
Gdy skończyła odwróciła się w naszym kierunku. Gdy nas zobaczyła od razu do nas podeszła w podskokach .-Hejo ! Jak tam rozmowa?- Powiedziała podekscytowana .
-Nic takiego - Powiedział Sun - Tylko gadali , mam rację?
-Tak . Nic ciekawego się nie działo .
-Jasne Jasne ja i tak wiem swoje . - Mrugnęła przy tym do mnie .
Chwilę jeszcze się pobawiliśmy z dzieciakami gdy nastała godzina odbioru . W ciągu kilku minut Daycare opustoszało .
-Chmurko?
-Tak?
-Możemy pogadać?
-Eee Jasne.
-To może chodźmy do Cloudy Corner?
-Oki .
-Mogę z wami? -Zapytał Sun .
-Sorki ale to damska sprawa - Odpowiedziała Chmurka.
-To roboty mają płeć? - Zapytałam.
- Eeee No ten tego , jakby to wytłumaczyć. Jestem zaawansowaną sztuczną inteligęcją i czuje się bardziej jak kobieta a nie mężczyzna .
-Rozumiem .
Poszłyśmy do namiotu i rozsiadłyśmy na chmurach .
-To o co chciałaś zapytać ? - Powiedziała zaciekawiona Chmurka .
-Kim były dziewczyny na zdjęciu ?
-Eee jakim zdjęciu ?
-Z pudełka w tajnym pokoju wypadło zdjęcie trzech dziewczyn .- Skłamałam .
-Nie powinnaś tam się rozglądać.- Odpowiedziała .
Jej oczy zmieniły kolor na bardziej zielony .
-Kim one były? -Zapytałam znowu .
-Moje stare przyjaciółki . -Odpowiedziała smutna .
- Przecież Ty jesteś animatronikiem ! - Powiedziałam zdziwiona .
- No cóż ,mogę Ci zaufać?
-Tak , oczywiście .
-Nie zawsze byłam robotem . -Powiedziała a z jej oczu zaczęła wypływać czarna substancja .
-Jak to nie?-Odpowiedziałam zaszokowana .
-Kiedyś , parę miesięcy temu byłam człowiekiem, ale teraz jestem głupim robotem . - Mówiąc to cała się trzęsła a z jej oczu leciała jeszcze więcej tego płynu .
- Ale jak to jest możliwe ?
- Remnant. Trzyma on mnie w tym robocie, ale nie tylko on .
Nagle wstała i otworzyła schowek na brzuchu . Pośród kabli i przewodów było widoczne ludzkie bijące serce . Myślałam że zaraz zwymiotuje. Serce było podpięte w miejscach tętnic i żył do kabli przez które przepływała ta sama ciecz co wylewała się z jej oczu .
-Cccooo jest kurwa .
-To jeszcze nie wszystko -Powiedziała smutnym głosem . -Ona naprawdę chciała by moja dusza została na ziemi .
Taki dłuższy rozdział i zmieniłam tytuł jak coś . Mam nadzieję że wyszło dobrze jakbyście mieli jakieś uwagi to piszcie.
YOU ARE READING
Co Skrywa Mrok? Historia Z Daycare.[W Zawieszeniu]
AdventureParę miesięcy temu zaginęła pracowniczka daycare . Jesteśmy nowym pracownikiem i staramy się dowiedzieć co się jej stało