Bardzo ciekawie się "wkręciliście", gdy zaczęłam o tym, że ostatni rozdział wstawiłam 1 kwietnia i zapadła cisza XD
anyways, miłego czytania! ♡~•~
Następnego dnia, o samym wschodzie słońca, Maggie wykradła się z dormitorium George'a zostawiając mu krótką notkę, tak żeby w razie czego nie pojawiły się niepożądane myśli. Musiała wrócić do siebie z racji, że nastał poniedziałek.
Wracając do pokoju wspólnego dziewczyna rozmyślała o wszystkim co wydarzyło się poprzedniego dnia. Było to... bardzo niespodziewane. Przynajmniej dla niej i z tego co się jej wydaje to dla George'a też. Najważniejsze jest to, że oboje są szczęśliwi.
Gdy tylko dziewczyna przekroczyła próg dormitorium spotkała się z dziwnym widokiem. Nie śpiącą Alex. Siedziała na łóżku i piłowała paznokcie u dłoni. Zwykle Alex spała od późnej nocy do późnego poranka, lub najpóźniejszej godziny, byleby mieć czas na ogarnięcie się przed lekcjami.
— Dobrze się czujesz? Nie masz może gorączki? — spytała szeptem Maggie zamykając za sobą drzwi, które, jak zwykle, głośno zaskrzypiały.
— Co? — odpowiedziała, jakby nie ogarnęła, że jej współlokatorka dopiero co weszła do pomieszczenia będąc ubrana w to co wczoraj.
— Czemu nie śpisz?
— Ciebie mogę spytać o to samo. — odparła, na co Maggie westchnęła, po niej zrobiła to samo Alex. — poszłam spać dosyć wcześnie, więc równie wcześnie wstałam, okej? Twoja kolej, proszę mi tu wyjaśnić kto cię zabrał na całe walentynki plus pięć godzin z 15 lutego, czyli dnia singla. — rzekła wzruszając ramionami.
Oczywiste było to, że Maggie nie powie jej prawdy. Nie mogła wprost powiedzieć, że umawia się z gryfonem i to nie byle jakim, bo George'em Weasleyem.
— Byłam na randce, takiej niespodziewanej. — powiedziała krótko wzruszając ramionami, jakby było to nic takiego, taki mały szczegół.
— O kurde, a z kim takim, co? — blondwłosa odrzuciła na bok swoje przyrządy do maltretowania paznokci. Wstała i usadowiła Wood na łóżku naprzeciwko niej. — Musisz mi jak najwięcej opowiedzieć! — prawie że krzyknęła z podekscytowania.
Maggie skrzywiła się lekko. Nie była przekonana co do tego pomysłu. Winchester posiadała swoją opinię plotkary i nawet jeśli chciała jej zaufać z tyłu głowy bała się, że może stanie sie celem plotek w Hogwarcie, a tego za żadne skarby nie chciała ponownie przeżyć.
To obgadywanie, szeptanie i wzrok. Nie chciała tego pamiętać, nie chciała mieć wspomnień o człowieku, dzięki, któremu te plotki otrzymała. Aż się wzdrygnęła wewnętrznie na samo wspomnienie.
— Słuchaj, to chyba nie najlepszy pomysł. Sprawa jest świeża i nie mam za bardzo ochoty o tym rozmawiać, choć nie będę ukrywać, że jestem bardzo szczęśliwa. — wytłumaczyła jak najdelikatniej potrafiła. — I naprawdę nie chcę, żebyś odebrała to jako znak nieufności, po prostu wiesz jak zakończyła się moja ostatnia relacja i dlatego nie chcę się nakręcać od samego początku. — skłamała delikatnie.
Nakręciła się już i to bardzo, aż za bardzo. O Krumie już nie myślała, wyleczyła się z niego. Nakręciła się, bo czuła, że to co połączyło ją z George'em będzie na o wiele dłużej.
Alex delikatnie posmutniała, jednak ukryła to pod delikatnym uśmiechem.
— Jasne, przepraszam, nie powinnam tak naciskać. — pokiwała głową wracając do poprzedniej czynności. Wood pomyślała, że udało się jej uśpić ciekawość Alexandry, jednak prawda była kompletnie inna. Ktoś miał zamiar wszcząć małe śledztwo. — Idziesz jeszcze spać? — zmieniła szybko temat.
YOU ARE READING
Nie Bądź Dzieckiem ☞☜ George Weasley
FanfictionŚlizgonka i Gryfon. To zwykle nie idzie w parze, dopóki nie pozna się obu stron. ❝- Ja ci podaję składniki, ty układasz je w kolejności. - zarządziła dziewczyna biorąc stołek i stanęła na nim aby dosięgnąć najwyższych półek. - I nie, nie potrzebuje...