32. Zdrada i wybaczenie .🔞

Start from the beginning
                                    

Jęczałam i piszczałam pod chłopakiem a ten dawał mi przyjemność jak nikt inny. Nie hamowałam się ciągnęłam go za włosy i całowałam gdzie popadnie, Tae też pojękiwał co jakiś czas przyśpieszając ruchów. W końcu obje doszliśmy, a V opadł koło mnie kompletnie wyczerpany.
- Było świetnie. -uśmiechnęłam się słodko do chłopak
[V]- Mhmm śpijmy już.
- Dobrze. Dobranoc Kim Taehyung. - pogłaskałam go po policku
[V]- Śpij dobrze moja kochana Han Hee Jin Kocham cię- szepnął prawie śpiąc.

Zabolało i to strasznie. On kocha Hee Jin on jak Jungkook kocha tą dziewczynę a ja jestem tylko zabawką odskocznią. Jestem tylko tą z którą można się zabawić i zostawić. Głupia zabawka która można wyrzucić po zabawie. Wstałam z łóżka i wyjęłam z szafy jakąś koszulkę. Wyszłam z pokoju i poszłam do łazienki pod prysznic. Włączyłam wodę i stanęłam pod bieżącą wodą. Woda zmywała ze mnie pot, wstyd. Gorąca woda ściekała po mojej twarzy dekolcie i całym ciele. Woda parzyła byłą gorąca wręcz podchodziła pod wrzątek. Chciałam siebie ukarać za to jaka jestem głupia. Woda podrażniała moją skórę rozpalając ja. Po kilku minutach wyszłam spod prysznica i założyłam na siebie koszulkę. Włosy wytarłam z ręcznik i wyszłam z łazienki. Kiedy miałam już wrócić do pokoju usłyszałam dzwonek do drzwi.

- Kto do jasnej cholery przychodzi o 5 rano. - warknęłam pod nosem.

Niechętnie podeszłam do drzwi i otworzyłam nieproszonemu gościowi. Moje zdziwienie było tym większe kiedy zobaczyłam osobę przede mną.
- Co ty tu robisz?
[JK]- Ja chcę cię przeprosić. Nie powinienem był. Szukałem cię cały dzień nie mam pojęcia gdzie byłaś. Martwiłem się o ciebie. Dlaczego nie odbierałaś?!- chłopak chciał mnie przytulić jednak odskoczyłam od niego
- Nie dotykaj mnie rozumiesz. Wracaj do ukochanej zostaw mnie w spokoju.
[JK]- Nie. Jesteś moim przydziałem mamy być razem.
- Przestań wiem że mnie nie kochasz nikt mnie nie kocha. Jestem obrzydliwa nigdy nie sprostam waszym oczekiwaniom. – zrobił krok w moją stronę ja się cofnęłam
[JK]- Przestań się tak zachowywać! Nie odrzucaj mnie proszę.
- Nie mogę JK ja zrobiłam coś złego coś co cię zrani nie chcę abyś cierpiał. Daj mi odejść, ja nie powinnam była tutaj przylatywać najlepiej zrobię jak wyjadę i wrócę do Anglii. Przestanę być zabawka.
[JK]- Co ty pieprzysz jesteś pijana. T/I posłuchaj nie jesteś zabawką jesteś ważna. Dla przyjaciół dla swojego ojca dla mnie. - ostatnie dodał szeptem

Chłopak podszedł do mnie i przytulił mnie do siebie bardzo mocno. Poczułam przeszywający ból przez lekko poparzone plecy. Syknęłam cicho jednak nie odsunęłam się od niego chciałam się ukarać za swoja własną głupotę. Jednak chłopak zauważył to jak moje ciało samo unika bólu. Odsunął fragment materiały przy mojej szyi i zobaczył zaczerwieniona skórę pod spodem.

[JK]- Jesteś poparzona co ci się stało? Sama to sobie zrobiłaś?
- Zostaw to nic takiego nic mi nie będzie.
[JK]- Przestań trzeba to złagodzić bo będziesz miała pęcherze i będzie bolało mocniej.
- Może lubię ten ból nie pomyślałeś.
[JK]- Przestań daj mi to zobaczyć daj sobie pomóc.
- Zostaw mnie jak będę chciała pomocy poproszę o to V.
[JK]- Ale ja jestem na miejscu pomogę ci naprawdę.
- On też jest na miejscu śpi u mnie w pokoju po zajebistym seksie. – warknęłam

Jungkook zmieszał się i stanął dalej od mnie. Odsunął się jakbym była trędowata zresztą czego ja się spodziewałam ludzie ze szkoły mieli racje jestem zwykłą dziwką i szmatą. Poczułam jak oczy zachodzą mi łzami, opadłam na podłogę i skuliłam się. Chciałam zniknąć z tond nie zasługuję na to by z kimkolwiek być.

[JK]- To nie ważne zapomnijmy o tym co się stało dajmy sobie szansę zapomnijmy o wszystkim co się działo dotychczas, wszystkie zdrady i pocałunki puśćmy w niepamięć spróbujmy od początku.
- JK to się nie uda ja wiem że twoje serce należy do Han HeeJin i nic tego nie zmieni, przyznaj się ona jest cały czas w twojej głowie dlatego się z nią całowałeś.
[JK]- Ja nie wiem jest moja pierwszą miloscoa chyba pamietam o niej i myślałem że ja kocham ale...
- Przestań proszę nie chce tego słuchać.
[JK]- A ty czujesz coś do Tae.
- Chyba tak, może nie kocham go jeszcze, ale na pewno bardzo go lubię.
[JK]- A mnie?
- Tego nie wiem nie potrafię identyfikować uczuć do ciebie.
[JK]- Rozumiem... skoro nie potrafisz tego identyfikować to chociaż nie skreślaj mnie daj szansę tylko o to cię proszę.
- Nie wiem JK, nie brzydzi cię to co zrobiłam bo mnie strasznie. Zrobiłam sobie, Tae, tobie i jej pod górkę.
[JK]- Ja rozumiem cię. Byłaś roztrzęsiona po tym co zrobiłem do tego przyszedł alkohol a do Tae coś czułaś wiec stało się to co się stało. Nie jestem szczęśliwy z tego powodu ale nie brzydzę się tobą naprawdę bo ja cię kocham i to nie ulega wątpliwością.
- Co???
[JK]- Połóż się spać pogadamy jutro kochanie tylko nie idź do Tae połóż się na kapnie w salonie. Wytrzeźwiej skarbie bo jesteś jeszcze pijana. No już na kanapę przykryję cię.

Posłusznie wstałam z zimnej podłogi z pomocą Kooka i poszłam na kanapę na której usadowiłam się wygodnje. JK przykrył mnie miękkim wielkim kocem i pocałował w czoło. Powieki zrobiły się tak strasznie ciężki że nie walczyłam z nimi poddałam się od razu. Zasypiając jak małe dziecko a chłopak pocałował mnie w czoło. Ostatnie co usłyszałam były zamykane się drzwi od mieszkania.

Obudził mnie przyjemny zapach ostrego dania gotującego się na kuchence. Czyżby Taehyung coś pichcił, nie ma takiego kaca że nie może się ruszyć. Podniosłam głowę do góry ale ta zaraz wróciła do poprzedniej pozycji. Byłam całkowicie skołowana. Całe ciało bolało mnie niemiłosiernie.

Skoro ja jestem w takim opłakanym stanie to na pewno nie jest Taehyung. Więc kto tam jest?
Taty nie ma wraca za 2 dni. Cholera ktoś mi się po mieszkaniu kręci a ja sobie śpię.

Złapałam gazetę z stolika i najciszej jak to tylko było możliwe próbowałam wstać jednak moje szczęście wyjechało chyba na wakacje bo zaplatałam się w koc i jak długa wylądowałam na podłodze robiąc przeraźliwy hałas. Podniosłam głowę do góry i zobaczyłam w kuchni roześmianego chłopaka. No to są jakieś jaja. 

❤️💜❤️💜❤️💜❤️💜❤️💜❤️💜❤️💜

Jak wam sie podobał rozdział dajcie znać.

PrzydziałWhere stories live. Discover now