𝐭𝐰𝐞𝐥𝐟𝐭𝐡 𝐝𝐚𝐲 𝐨𝐟 𝐜𝐚𝐦𝐩

44 8 0
                                    

04.08, środa, 5:02

Uwaga, jest już piąta nad ranem, a żaden z nas nie śpi. Planujemy, jak zrobić, by opiekunowie nie zauważyli, że Jisung i Changbin byli u nas całą noc. W okolicach godziny szóstej mają zamiar pójść do swojego pokoju, utrzymując z nami kontakt przez telefon. Brzmi logicznie.
W dodatku, postanowiłem, że ten wpis już napiszę jako następny dzień, bo i tak nie mamy zamiaru iść spać. Ewentualnie się zdrzemniemy chwilę.
Przez ten cały czas siedziałem z Jisungiem przyklejonym do mnie, lub na odwrót. Tak samo, jak na innych naszych grupowych spotkaniach. Nie wspominałem o tym za bardzo, ale Jisung raczej mnie polubił, z czego jestem bardzo szczęśliwy.

04.08, środa, 5:48

Changbin i Jisung mają zamiar się rozchodzić i wszyscy, zamiast być poważni i realizować plan - chichramy się jak opętani. I to w dodatku bez żadnego powodu!

04.08, środa, 6:10

Właśnie rozmawiamy z Jisungiem i Changbinem, którzy przed chwila weszli do swojego pokoju. Za jakiś czas powinni budzić nas opiekunowie. I oczywiście, rozmowa musiała trwać na moim telefonie. 

04.08, środa, 7:35

Chwilę temu wróciliśmy ze śniadania, no i oczywiście legendarna dwójka musiała się do nas przyłączyć. Opiekunowie pytali się ich, dlaczego są w tych samych ubraniach, co wczoraj. Nie wiem, jak ci idioci się nie przebrali, ale nie wnikam. A właśnie, przecież ciągle z nami gadali.
Dzisiaj mamy iść do parku linowego, więc zgaduję, że dzisiaj też będę dość wymęczony.

04.08, środa, 20:15

Jestem już po kolacji, wieczornym spędzaniu czasu i prysznicu, wymęczony. Zaraz idę iść spać, podobnie jak reszta, wraz z Jisungiem i Changbinem, bo dowiedzieliśmy się o tym z ich wiadomości. Szkoda nam wszystkim, że się nie zobaczymy znowu tego wieczoru, ale jednak mamy jeszcze jutrzejszy dzień, prawda? W każdym razie, lecę już spać.

the camp journal | minsungWhere stories live. Discover now