9.

2 0 0
                                    


Ostatnie dni pobytu w Atatakai były dla Yuki emocjonalną katorgą. Rozmowy między Yuki i Seikyuu ograniczały się do niezbędnego minimum. Obydwoje starali się też wzajemnie siebie unikać. Yuki zajęła się zbudowaniem w Atatakai siatki zwiadowców, którzy mieliby ostrzegać Ainoko przed ruchami ludzi Sanady. Wazuka natomiast zapoznawał się z działaniami lokalnej administracji i przygotowywał projekty, jak usprawnić administrację centralną. Yuki miała nadzieję, że kiedy Wazuka uporządkuje swoje uczucia, nie będzie panował już między nimi tak wielki chłód. Władczyni postanowiła też ukrócić insynuacje Ainoko i opowiedziała jej o ostatnich wydarzeniach między nią i Wazuką. Zawiedzenie Ainoko nie miało granic, ale przynajmniej temat władczyni i byłego lidera Mgły zakończył się definitywnie. Szczęśliwie, do Shinkai Yuki wracała również w asyście Hakaru Tashikameru, więc udało jej się uniknąć krępującej ciszy między nią i Wazuką. Yuki nie zabawiła zresztą długo w Shinkai i już dwa dni po powrocie do stolicy ruszyła w dalszą drogę. Władczyni przygotowywała się do ostatecznej walki z Sanadą, jednak zanim miało to nastąpić, chciała uporządkować wszystkie swoje sprawy rodzinne. A obecnie pozostała jedna sprawa, która ciążyła na jej sercu Yuki i dręczyła ją od wielu lat. Władczyni ogłosiła oficjalnie, że złoży wizytę w Samui i jednocześnie przystąpiła do realizacji swojego planu. Yuki w tę podróż zabrała ze sobą kapitana Gwardii Cesarskiej Azakeru Yuushoku, który doskonale znał prowincję i wszelkie jej sekrety. Naturalnym towarzyszem Yuki wydawałby się w tym momencie również Seikyuu Wazuka, ale tym razem Yuki musiała radzić sobie bez jego wsparcia i jego zawsze rozważnych rad.

Samui przywitało Yuki entuzjastycznie. Okazało się, że Yuki zdobyła szacunek mieszkańców prowincji po tym, jak rozprawiła się z bezwzględnym ministrem Kurosakim. Ku własnemu zdziwieniu Yuki odkryła też, że samuiczykom sposobało się posiadanie silnego i zdecydowanego monarchy. To nie było do nich podobne, a jednak z nieznanych przyczyn Yuki oglądała w Samui liczne manifestacje poparcia dla swojej polityki. Na dodatek, kiedy Yuki ogłosiła, że podczas wizyty w Samui nie zamieszka w pełnym splendoru byłym pałacu władców Królestwa Samui, ale w niewielkiej wiosce położonej niedaleko stolicy prowincji, Tochi, serdeczność samuiczyków wobec władczyni jeszcze wzrosła.

- Samuiczycy czują, że Wasza Cesarska Mość się o nich troszczy. - skomentował kapitan Yuushoku, kiedy on i Yuki podjeżdzali pod dom rodziny Muzukashii, która to miała gościć u siebie Yuki. Muzukashii należeli do niezbyt zamożnej szlachty, jednak od dziesiątek lat z wielkim oddaniem służyli prowincji Samui. Głowa rodu, charyzmatyczna wdowa Hasami okazywała sympatię Yuki, gdy rudowłosa pełniła jeszcze stanowisko gubernatora Taifuu. Niedługo po objęciu cesarskiego tronu Yuki chciała wynagrodzić Hasami za jej wsparcie, ale wdowa odmówiła. Hasami stwierdziła, że pragnie jedynie, aby Yuki wykorzystała swój potencjał dla dobra kraju. Wtedy Yuki jeszcze nie pojmowała do końca tych słów. Uważała je za błogosławieństwo rządów żelaznej ręki. Teraz jednak Yuki zrozumiała, jak wielką patriotką jest Hasami Muzukashii. Wdowa należała też do niewielu osób, które widziały w Yuki coś więcej niż tylko okrutnego potwora.

- Darujmy sobie zachwyty i skupmy się na głównym celu naszej wizyty tutaj. - Yuki nie była od kilku dni w najlepszym nastroju i nie zamierzała tego ukrywać. - Znalazłeś go, Yuushoku?

Kapitan bezradnie zwiesił głowę.

- Proszę o wybaczenie, Wasza Cesarska Mość. Wpadłem na trop, ale potem nagle go straciłem. Wstydzę się tego. Zazwyczaj nie popełniam tak głupich błędów. - Yuushoku byl perfekcjonistą w każdym calu. Wkładał też wiele starania w to, żeby Yuki mu zaufała. Yuushoku przez krótki czas, żeby zablokować objęcie tronu przez Reia, współpracował z Sanadą. Wyprawa do Samui miała być też testem jego wierności. Yuki zdecydowała się na ryzykowną metodę, w końcu Yuushoku mógł ją teraz łatwo zabić. Ale cesarz musiał ufać swojej Gwardii - ta zasada nie zmieniała się od dziesiątek lat.

Czerwony Diabeł z TsuruWhere stories live. Discover now