#17 STAŁO SIĘ COŚ CZEGO SIE NIE SPODZIEWAŁAM

238 11 3
                                    

L: okej Marcin mozesz wejść!
M: o....
L: no co źle?
M: ee zaniemówiłem
L: why?
M: bo tak pieknie wyglądasz w sukience którą JA WYBRAŁEM
L: tak tak ja wiem że ją wybrałeś. Teraz tylko makijaż i idziemy ciebie ubrać haha
M: tak tak ja zrobię ci kreski
L; może lepiej nie?
M: dlaczego?
L: nie chce wyglądać ja klaun haha

*Przez następne pół godziny się wygłupialiśmy aż w końcu skończyłam swój mekaup ale pod koniec wydarzyło się coś czego się nie spodziewałam*

L: Marcina przestań mnie łaskotać haha
M: dobra dobra chodź teraz idziemy do mojego pokoju ale najpierw chodź daj mi rękę.
L: okej
M: posłuchaj *i pocałowałem ja w usta a ona oddała to* przepraszam
L: Marcin nie przepraszaj chciałam ci to już dawno powiedzieć ale nie miałam odwagi.... KOCHAM CIĘ
M: Lexy ja też cię KOCHAM. * Pocałowałem ją, całowaliśmy się aż nam brakło tchu*
M: a więc zostaniesz moją dziewczyną?
L: tak jasne!
M : okej kochanie chodźmy teraz do mojego pokoju
L: teraz ja ci wybieram ubrania cyganie haha
M: no dobrze dobrze.
L: okej a więc założysz te swoje ulubione spodnie czarne iii
M: dla ciebie pójdę bez koszulki *pocałunek*
L: i lovu you
M: i love you toooo.
L: okej to założysz tą biało koszulę prestiżową.
M: oj tam oj tam jaki to prestiż.
L: u ciebie to same w szafie prestiże
M: a największym to jesteś ty skarbie.
L: nie przeadzaj Marcin *zarumieniłam się*
M: dobra to ja ide się przebrać.
L: a nie możesz tutaj przecież jesteśmy razem już
M: No dobrze misiaczku

*Przebrałem się i pojechaliśmy do restauracji*

Na zawsze razem? -  LxMWhere stories live. Discover now