#7 ZŁAPALIŚMY KONTAKT WZROKOWY

239 7 1
                                    

Po nagraniu tabliczek, musieliśmy nagrać odcinek na kanał Julii. Agencja kazała nam nagrać film dotyczący szkoły. Blondynka wymyśliła żebyśmy my kupowali jej rzeczy które weźmie do szkoły, tak też zrobiliśmy. Ja musiałam kupić długopisy i jakieś mazaki, Marcin zeszyty, Stuart plecak i piórnik. Kacpra nie było bo wyjechał do rodziny. Podczas nagrywek w sklepie Stuart zasłabł i musiał jechać do szpitala, więc Dubiel kupił za niego plecak. Po odcinku udaliśmy się do Stuarta.

M: dzień dobry my do Stuarta Burtona co się z nim dzieje?
(R- reprecjonistka)
R- kim jesteście dla niego?
M: em przyjaciółmi nie ma tutaj rodziny
R: dobrze mogę tylko powiedzieć, że jego stan jest stabilny.
M: kiedy będzie do niego można wejść?
R: za 20 min, narazie ma badania.
M: dobrze

Usiadłem na krześle a obok mnie Lexy.

L: nie martw się będzie wszystko dobrze. - po czym mnie przytuliła.Czułem się jak w niebie.
M: Mam nadzieję. - Przez kolejne 15 minut siedzieliśmy w ciszy.

(Pie- pielęgniarka)
Pie: witaj można już wejść.
M: dobrze dziękuję. Idziesz Lexy?
L: tak jasne(operator i Julia pojechali do domu)
M: hej ja się czujesz stary?
S: Bardzo dobrze możemy wychodzić ( wstał z łóżka i kierował się w stronę drzwi)
M: hej hej ale gdzie ty nie dostałeś wypisu.
S: trzeba nagrywać odcinki chodź.
M: nie no Stuart nie możesz.
S: stary to nic takiego praca ważniejsza.
( W tym momencie brunet upadł na podłogę)
L,M: Boże Stuart nic ci nie jest?!
M: lekarz!
(Le- lekarz)
Le- proszę pana nic panu nie jest da radę pan wstać?
S: t-t-tak
Le: chodź na łóżko. Pielęgniarka!
Robimy badania. Pobieranie krwi, ciśnienie, tętno.
Pie: dobrze. Wszystko w normie. Wyniki badań krwi nie najgorsze.
Le- dobrze. Pan za to zostanie na obserwacji jeszcze kilka dni. A państwa przyjaciele niech przywiozą najpotrzebniejsze rzeczy.
M: dobrze to my wychodzimy.
L: Marcin jak myślisz co moze mu być jak wyniki badań były w miarę ok?
M: nie wiem moze przeszukamy jego pokój jakieś leki albo coś znajdziemy.
L: w smumie dobry pomysł.

(Skip time) w domu
M: okej najpierw spakujmy mu rzeczy a później przeszukamy pokój. Wyjmij torbę z szafy.
L: okej- wyciągając torbę wypadła kosmetyczka a w niej... M-m-marcin
M: no co zwykłą kosmetyczka.
L: zobacz co w niej jest.
M: o kurwa
L: no właśnie
M: przecież od tego jest osłabiony teraz przez branie jakiegoś cholerstwa. Ciekawe ile tego bierze.
L: weźmy to pokażemy lekarzowi.
M: okej
L: szukamy dalej ?
M: możemy
L: znalazłam pamiętnik! Hah
M: dawaj czytamy !
L: okej

Drogi pamiętniku startujemy z projektem X. Są w nim moi przyjacie, którzy za niedługo pewnie będą razem. Kacper podrywa Julię a Marcin i Lexy właśnie oni od nich normalnie bucha miłością, tak nie zachowują się przyjaciele. - w tym momencie oboje się na siebie spojrzeli i uśmiechnęli.

M: Emm co ?
L:ym sama nie wiem- spojrzałam się na niego a on na mnie złapaliśmy kontakt wzrokowy.
M: dobra co za dużo to nie zdrowo chodź jedźmy do szpitala.
L:okey

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ jak myślicie co bierze Stuart?
500 słów

Na zawsze razem? -  LxMWhere stories live. Discover now