Energy Hatefully Critical, czyli „Z kim się zadajesz, takim się stajesz." 4/4

27 0 8
                                    

790. „[...] – Właśnie tak czułam, że może się dziś przydać. I przydało się. – odparłam [...]"

~*No do blyata i już takie kwiatki na początek analizy po trzech dniach. Oczywiście, że musiała tak przeczuwać, bowiem najwidoczniej inne wyjaśnienie, dlaczego wzięła to co wzięła nie przychodziło do głowy dawnej mnie. Naprawdę, to jest strasznie sztuczne. Ta wypowiedź dotyczy, z tego co pamiętam, działa plazmowego. Mogłaby ona po prostu wziąć go, bowiem uznałaby, że to spoko broń i warto użyć jej więcej niż raz. To brzmiałoby mniej sztucznie niż to wyjaśnienie.*~

~Poza tym, brakuje czynności, które by wykonywała podczas wypowiadania tych słów. Ciężko uwierzyć, że tak po prostu stała, bowiem to jest nierealistyczne, no.~

791. „Skoro udało mnie się zabić Cyborga, to oznaczało, że mogłam wszystko..."

|Mogłaś wszystko i bez tego, wiesz czemu? Bowiem jesteś Mary Sue, a aŁŁŁtoreczka nie pozwoliłaby nam dostać oryginalnego zakończenia. No i też nie pozwoliłaby, aby jej ukochanej postaci się coś nie udało.|

~*Ciągle nie mogę uwierzyć, że Retconningowe postacie są wiarygodniejsze od bohaterów, z założenia, poważnego FanFiction.*~

~Dziesięć procent niedojebania...~

~*Znowu korzystałeś z okazji, że obecnie nie mogę pić alkoholu i wychlałeś całe piwo z lodówki? XD*~

~Nie :D~

*Ta kurwa, nie, widziałem jak do śniadania piwo wymieszane z wódką chlałeś, deklu. XDDD*

~Cicho tam w tyle. >.<~

*;"""DDD*

792. „Otóż, gdy któregoś dnia siedziałam na sofie pod antresolą i czytałam książkę, w pewnej chwili przypomniałam sobie o dniu, w którym odkryłam zwłoki pod panelami w piwnicy i, gdy dowiedziałam się, jaki na serio był Slade. Na początku, na to wspomnienie przez całe ciało przeszły mi ciarki. Jednak, w pewnym momencie, zaczęłam zastanawiać się, jakby to było zabić człowieka. Fakt, ja i Slade dążyliśmy do tego, aby zabić Tytanów, ale tak naprawdę nigdy nie zastanawiałam się, jakby to było kogoś zamordować. Aż w pewnej chwili, postanowiłam zacząć zabijać i przy okazji na tym zarabiać. Nie wiem, dlaczego przyszło mi to do głowy i to jeszcze tak szybko. Naprawdę tego nie rozumiałam, ale postanowiłam zacząć być zabójczynią, ale oczywiście w tajemnicy przed Sladem."

~*

Co tu się właśnie odjaniepawliło? Nie, generalnie ten rozdział jest tak hipernierealistyczny, że jednocześnie jest cringe i laguje mózgi

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Co tu się właśnie odjaniepawliło? Nie, generalnie ten rozdział jest tak hipernierealistyczny, że jednocześnie jest cringe i laguje mózgi. Zaczynając od początku, to zbyt szybko Tristitia The Opko zdecydowała o zostaniu zabójczynią. My wiemy, że jest pierdolnięta, wszakże nikt normalny z własnej woli by tyle ze Slade'em się nie zadawał. Mimo to, powinna mieć jakieś sensowne powody, aby podjąć się takiej pracy. No a ona zdecydowała ot tak o.*~

Samoanalizatornia nr. II: Zakład psychiatryczny imienia Anatolija 2.0-update 1.Where stories live. Discover now