Około dziewiętnastej czterdzieści postanowiłam nie siedzieć w domu, zdecydowałam pojechać zobaczyć co u Stefana. Postanowiłam ubrać czerwoną sukienkę mini, do tego białe Nike Air Force i czarną kurtkę bomberkę. Zrobiłam ciemne spokey eye, kreski eyelinerem, wytuszowałam rzęsy, a na usta nałożyłam czerwoną pomadkę. Zabrałam torebkę, telefon i portfel i wyszłam z mieszkania. Dojazd do niego zajął mi jakieś piętnaście minut. Zatrzymałam się po drodze w sklepie i kupiłam wino. Mam kupiony apartament, Stefan natomiast ma mieszkanie w jednym z bloków, razem ze swoim współlokatorem Mikiem, który wyjechał na miesiąc do rodziny, dlatego Stefan może urządzać imprezy. Podjechałam na parking, zabrałam torebkę i alkohol, przed tym rzuciłam jeszcze ostatnie spojrzenie w lusterko, żeby sprawdzić stan mojego makijażu.
-Makijaż jest ok. Wino? Jest! Dobra Julia, lecisz tam dziewczyno. Spędzisz czas z osobą, którą kochasz najbardziej. Spotkasz się z Mattem, kochasz go jak brata.
W szybkim tempie weszłam do budynku. Odnalazłam windę i wjechałam na siódme piętro. Pewnym siebie krokiem podeszłam do mieszkania trzysta czternaście. Już miałam nacisnąć dzwonek, ale przypomniałam sobie, że mam zapasowe klucze od Stefana. Postanowiłam zrobić im niespodziankę i ich zaskoczyć, więc cicho weszłam do mieszkania, zdjęłam buty i położyłam je przy wejściu. Na palcach udałam się w kierunku salonu. Słyszałam rozmawiających ze sobą Matta i Willa. Uśmiechnęłam się. Will leżał na kanapie, zalany w trupa, prawie zasypiał, a Matt trzeźwy jak zawsze, bo nie pije od kilku lat, stał tyłem do mnie, więc podeszłam do niego i zakryłam mu oczy dłonią.
-Zgadnij kto to?- wyszeptałam mu do ucha.
-No nie wierzę!- odwrócił się do mnie twarzą- Hej dzieciaku!- przytulił mnie mocno.
-Miło Cię widzieć- powiedziałam do Matta i popatrzyłam na kanapę- Ciebie też Will- zachichotałam.
-Yhm..- wymamrotał chłopak.
-Jak praca na studia J?- zapytał Matt.
-Skończyłam i jeśli wyszytko się uda, skończyłam studia, więc przyjechałam się z Wami zobaczyć- uśmiechnęłam się.
-Milutko- Matt pogłaskał mnie po głowie i obejrzał mnie z góry do dołu- No, no powiem Ci dzieciaku, że fajnie się dla mnie ubrałaś- zagwizdał- Naprawdę petarda.
-Nie dla ciebie- pokazałam mu język- Dla Stefana, a....-rozejrzałam się-...gdzie on tak w ogóle jest?
Matt położył dłoń na sercu i spuścił głowę- To zabolało- udał, że złamałam mu serce i zaczął się śmiać- Położył się wcześniej, źle się poczuł. Grypa czy coś....-odchrząknął - W każdym razie śpi.
-No, nie pierdol. Taa... jasne grypa. Pff... - odezwał się Will- Gówno prawda.
-Zamknij się- syknął Matt.
-Julia, nie daj się oszukiwać....-wybełkotał Will.
-Co?- zapytałam oszołomiona.
-Zamknij w końcu tę niewyparzoną mordę Will- warknął.
-Nie okłamuj jej- powiedział Willie- Julia, lubię Cię i myślę, że musisz znać prawdę...
-Jaką? -zapytałam zaniepokojona- Matt co się dzieje?- chłopak odwrócił wzrok.
-On tam jest z jakąś laską- powiedział Will w końcu.
-Że co proszę?!- ruszyłam w stronę sypialni Stefana.
Drzwi otworzyły się, z hukiem uderzając w ścianę. Tynk odpadł i spadł na podłogę.
-Co tu się kurwa odpierdala?!- wykrzyczałam wściekła.
ESTÁS LEYENDO
,, When i met you... "
RomanceJulia jest 24-letnią studentką psychologii, na ostatnim roku. Prowadzi własny biznes i ma kochającego chłopaka. Jej życie wydaje się idealne, jednak na jej drodze staje wiele przeszkód. Dodatkowo pojawia się ON i przewraca jej życiem do góry nogami...