#61 Dlaczego trafiłaś do szpitala? 2/4 (rozwinięcie)

970 18 3
                                    

💛Gereb💛

Byłaś aktualnie u swojego kuzyna już od wczesnego ranka gdyż uwielbiałaś spędzać z nim czas.Byliście jak prawdziwe rodzeństwo mimo ,że nie było tak do końca.Z całej rodziny to właśnie wy utrzymywaliście najlepiej kontakt a kiedy zostałaś dziewczyna Gereba to juz wogóle.

Wracając do aktualnych wydarzeń to robiłaś razem z ciocią śniadanie a dokładniej kanapki ,które...no były wypasionymi kanapkami z wieloma dodatkami.Po chwili ,kiedy posiłek był gotowy a ciocia nakrywała do stołu to zawołałaś:

-CZONAKOSZ!-zawołałaś lecz nikt ci nie odpowiedział.-...

Chrząknęłas i zastanawiałas się co zrobić żeby zszedl na dół ,ponieważ on cie doskonale słyszał lecz ignorował dla zabawy.Po chwili jednak wpadłaś na pomysł.

-O MATKO DOM SIE PALI!-w tym momencie dało sie usłyszeć szybkie kroki po schodach.

Twój kuzyn zbiegł na dół z prędkością światła juz nawet z wiadrem wody...co cie zszokowało ale i rozbawiło.Kiedy dowiedział się ,że to podstęp to sie zaśmiał i pogratulował ci za ten zacny pomysł.Usiedliście przy stole i zaczęliście jeść,oczywiscie nie mogło się obyc bez zawodów kto pierwszy zje.Byłaś na prowadzeniu ,kiedy nagle...zaczęło byc ci duszno i nie moglaś zbytnio przełykać jedzenia.

Odłożyłas kanapke i zaczęłas mocno kaszleć na co Czonakosz poklepał cie po plecach no bo pomyslał że sie zaksztusilaś.Lecz tak nie było a twój kaszel ,z każda chwilą się nasilał a twój widok sie zamazywał.Było ci okropnie duszno i było ciężko złapać ci oddech.

Nawet nie widzialaś ,że zaniepokojony mistrz gwizdania pobiegł po pomoc do swojej mamy , która przybiegla odrazu i kazała zadzwonic mu na pogotowie.

💚Czonakosz💚

Dość zadko zdarzało ci się czytać książki ze względu na wiele ciekawych rzeczy do robienia.Tego dnia jednak było inaczej,zostalas sama w domu przez co jedyne do kogo mogłas sie odezwać to byly ściany no...ewentualnie podłoga i sufit.Podeszłaś więc do wielkiego regału z ksiązkami ,które...były okropnie zwyczajne i stare.

Z rozczarowaniem jednak nadal szukałas czegoś co by cie zainteresowało i po chwili znalazłaś.Była to książka może i stara ale o intrygującym tytule i ciekawym opisie.Kiedy wzięłaś przedmiot w obie dłonie i otworzyłaś ją na początku to twoja uwage przykłuła kartka,która z tamtąd wypadła.Kucnęłas przy ziemi i odwróciłaś dość stary papier na prawidłowa strone.

To co tam zobaczyłas...to była mapa ,oczywiście mimo ,że mapa nie była pewnie prawdziwa..to i tak chciałas zobaczyć co znajduje sie pod symbolem "X".Zaczęłaś idealnie liczyć kroki ,pokazane na mapie.Na szczęście była to mapa ,która obejmowała tylko dom i podwórko dzięki  czemu łatwo było dotrzeć do końca.Wpatrywalas się w mape i intuicyjnie szłaś w kierunku oznaczonym na mapie.

Nie myślałs jednak ,że zabawa pochłonie cie do takiego stopnia ,że nie zauważysz schodów.Odrazu zaczęłas leciec w dół choc próbowałas się złapać barierek .Jednak i to nie pomogło i runęłas na ziemie,odruchowo twoje rece chciały chronić twoją głowe przez co sie za nia złapałaś podczas upadku.

Juz po chwili świat zamienił sie w ciemność gdzie nic nie widziałas i nie słyszałaś.

^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz