#58 Pick me girl 2/2

1.4K 33 16
                                    

To jest kontynuacja rozdziału oczywiscie napisanego przez florydalupin wiec dziekuje ci bardzo
______

💙Czele💙

Chyba nie trzeba tłumaczyć że ten chłopak jest dosłownie chodzącym ideałem dlatego, postanowił zabrać cie do najlepszej restauracji w jakiej kiedy kolwiek będziesz.Środek był wystrojony romatycznie mimo tego że w większości dominowały kolory czerni i bieli.Jak na dobrze wychowanego chłopaka przystalo otworzyl ci drzwi a nastepnie odsunął tobie krzesło żebys usiadła.Kiedy to zrobiłaś to lekko przysunał cie do stolika i sam usiadł na przeciwko.Nie musieliście długo czekać a już podeszła do was kelnerka z celu zebrania zamówień, a przynajmniej..tak myśleliście.

Była ona ubrana bardzo uroczyście,jakby wybierała sie na jakieś przyjęcie.Ozdób i świecidełek u niej nie brakowało napewno.Kiedy  tylko zobaczyła Czelego to zaczęła mu sie przypatrywać tak jak w obrazek nawet oczy jej sie zabłyszczały z ekscytacji.Zaczęła po chwili z nim flirtować oczywiście ani tobie ani jemu się to nie zabardzo spodobało.

Chłopak zauważył po chwili złość i zazdrosć w twoich oczach przez co musiał to przerwać. Zaczął łagodnie i grzecznie mówić żeby przestała i żeby najlepiej odeszła od stolika jednak ona nie słuchała i zaczęła się do niego jeszcze bardziej przystawiać.Po chwili nie wytrzymałaś i powiedzialas do chłopaka na ucho.

-Wiesz co..wyjdźmy stąd najlepiej..nie chce tutaj przebywać ani chwili dlużej-powiedziałaś wstajac od stołu i zakladajac na siebie ciepła kurtkę.

Chłopak zrobił to samo i bez słowa wyszliscie z restauracji.Kiedy znaleźliście sie już pod gwieździstym niebem to zaczął cie z całego serca przepraszać za ta sytuację.Był naprawdę  przejęty tą sytuacją że nie udało mu się zrobić tobie niespodzianki.

Zrobiło ci sie go szkoda poniewaz naprawde sie starał tak jak zawsze zresztą i pocałowałas go lekko w policzek na znak że, ani troche sie na niego nie gniewasz.To go trochę uspokoiło lecz i tak na nastepny dzień podarował ci bukiet [T.U.K] na znak szczerych przeprosin.

💜Barabasz💜

Pomimo tego że wspólne życie polegało na ciagłych kłótniach i awanturach to chłopak mimo wszystko bardzo cię kochał.Nie okazywał tego zabardzo lecz jednak okropnie mu na tobie zależało dlatego też postanowił że, wkońcu zabierze cię do teatru.Chciał udowodnic jak bardzo mu na tobie zależy i chcial spędzic z toba miło czas bez żadnych kłótni.

Kiedy dotarliście juz do sali teatralnej to usiedliscie na krzesłach oczywiscie obok siebie bo jak inaczej.Przez cały czas trzymaliscie sie za ręce i musialas przyznac tak samo jak on że, było to miłe uczucie.Jednak wasz bardzo miły i przyjemny spokój przerwała dziewczyna.

Była ubrana cała na różowo i miała..dość obcisłe ubrania przez co w głowie ukladaliscie sobie juz opinie na jej temat.Niby nic takiego lecz zaczęła mówić głosikiem 5 letniego dziecka co niedosć że, bylo irytujace to jeszcze strasznie denerwujące.

Dodam że specjalnie usiadła obok Barabasza i sie do niego przystawiała na co on staral sie nie wybuchnąć i ja odpychał co chwili z wieksza siłą. Po chwili przestała już sie do niego przysuwać jednak zbliżyła swoja twarz do jego w celu pocałowania go.Odsunal swoja twarz od niej tak samo zrobił ze swoim cialem i po chwili nerwy w nim eksplodowaly.Nie zwracając uwagi na to że, siedzisz obok uderzył ja w twarz przez co ona uciekła zapłakana.

Mimo faktu że byliście  oboje zdenerwowani na nią to jednak on był bardziej lecz..zaczął cie przepraszać co cie naprawde zdziwiło lecz nie moglaś zaprzecz że, polubiłas to kiedy cie przepraszał.W prezencie o dziwo potem zabrał cie na twoje ulubione ciasto do kawiarni.Oczywiscie sam za to wszystko zaplacił bo jak że inaczej.

^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^Where stories live. Discover now