#2 Wyznanie miłości 8/8

2.2K 41 59
                                    

❣Feri Acz❣

Wasza bliższa znajomość zaczęła sie właśnie od przyjścia na tajne zebranie czerwonyh koszul.W sumie nie było juz takie tajne skoro ty tam byłaś. Wszyscy chłopcy nie ufali ci i nieprzepadali za twoim towarzystwem.Jednak twoi bracia starali się uspokoić ich emocje.

Było widać że najbardziej twoja obecnosć podobała się dowódcy, lecz ty tego niezauważałaś.

Twoi bracia zadawali ci głupie pytania ,typu: "Jak tam z twoim ukochanym?~".W sumie nie przeszkadzało ci to ,ale jak zaczęli tak robić przy innych,to nie było fajne.

Kilka razy jak gadałaś z Feri'm oni poruszali dwuznacznie brwiami i wołali do was "gołąbeczki".Zastanawiałaś się dlacego nie denerwuje to twojej sympatii i dlaczego pozwala im tak mówić.

_______

Przechadzałaś się dość wąską uliczką ze swoim rodzeństwem.Próbowali cię wytrącić z równowagi,prawie im się to udało gdyby nie to że,ktoś do was podszedł.

-Dlaczego męczycie taką wspaniałą dziewczyne,przecierz złość piekności szkodzi- powiedział twój crash i mrógnął do ciebie.

Zarumienilaś się nagle i nerwowo zaczęłaś chichotać.Bracia Pastorowie wymienili pomiędzy soba spojrzenia i dotkneli twoich ramion.

-To zobaczymy się na kolacji-powiedzieli jednocześnie z przebiegłym uśmiechem na twarzy.

-Nie masz nic przeciwko żebym cię na chwile porwał?-zapytał

-O ile nic mi złego nie zrobisz

-Pff...ja?No co ty...ewentualnie podtopie cie w rzece-zaśmiał się-oczywiście żartuje,miałbym wyrzuty sumienia.

-Dlaczego miałbyś wyrzuty?

-Przecierz gdybym ci to zrobił zaczęłabyś sie mnie bać,a wtedy będziesz mnie unikać-odpowiedział-a tego bym nie chciał.

Nie wiedziałas co odpowiedzieć więc ruszyłas z nim w troche niezręcznej ciszy nad rzeke.Miałas nadzieję że naprawde cię nie podtopi.Ufałaś mu lecz się trochę zaczęłaś przez ten żart obawiać.

Dotarliście po 20 minutach na miejsce.Kiedy sie zatrzymaliście zrobił to czego sie nie spodziewałaś,wziął cie na ręcę w stylu panny młodej i pobiegł w kierunku wody.

Przestraszyłaś się trochę że będzie chciał cię utopić.Zamknęłaś oczy i po chwili znalazłaś się pod wodą.Lecz poczułaś cos miękkiego na ustach.Uchyliłaś  oczy,mimo że woda nie była najczystsza mogłaś dobrze zobaczyć kto to był.

Twoja sympatia cię pocałowała,myślałaś że to było niechcący alei tak coeszyłaś się tym nagłym gestem.Po chwili się wynurzyliście.

-Hehe...-podrapał sie po karku-przepraszam

-N-nic nie szkodzi...każdemu się zdarzy...

-hm?To nie było przez przypadek-powiedział-chodziło mi o to że, tak nagle

Patrzyłaś na niego szoku.

-A-a dlaczego  to zrobiłeś?

-Hm pomyślmy...może dlatego że....od dość dawna cie kocham?I czekałem na odpowiedni moment ,kiedy będziemy sami?

Nic nie powiedziałaś tylko żuciłaś sie mu na szyję.Co spowodowało że upadliście razem na płytką wodę.Śmialiście się z tego małego wypadku.

Oj....będzie tera kim szantarzować braci co nie?~😈







^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^Where stories live. Discover now