^*Preferencje Chłopcy z Placu Broni*^

#33 ⚠️Przyłapanie w dwuznacznej sytuacji 1/2⚠️

[T.U.D]-twoje ulubione danie

Jak coś macie tutaj około 18 lat i mieszkacie jeszcze z rodzicami
_______________

❤Nemeczek❤

Byłaś właśnie u swojego chłopaka w domu.Spędzałas w jego pokoju razem z nim robić...no właśnie problem byl taki ze sie nudziliście.Staraliscie sie wymyślećjakies zajecie ale nie było żadnych pomysłów.Nagle jednak złapałaś za poduszke i uderzyłaś chłopaka.On na początku sie zaciął ale po cheili wziął inną poduszke i tak sie zaczęła wasza zabawa w bitwe na poduszki.W pewnej chwili jednak on sie potknął przez co wyladowal plecami na łóżku a ty potknęlas sie o jego noge i wylądowałas na nim.Byliscie w...no dziwnej pozycji omijając juz fakt że leżeliście na łóżku.

Zrobiliście sie czerwoni i po chwili niespodziewanie weszła do pokoju jego mama z gorącą czekoladą.Szybko sieod siebie oderwalićie skrępowani a jego mama odłożyla kubki na stoliczek i bez słowa wyszła.

🧡Boka🧡

Zaprosiłaś Boke do swojego domu ,często w sumie to robiłaś.Oczywiście on tak samo zapraszał cie do siebie.Tak często wygladał wasz czas wolny.

Była godzina około 18 i robiłaś kolacje.Pierwszy raz od jakiegoś czasu zabrałaś sie za gotowanie.Zrobiłas [T.U.D] szczerze twój chłopak tez to lubił więc sie obawiałaś trochę o to czy wogóle dla ciebie cos zostanie.Chociaż chyba to Boka powinien sie obawiać czy zostanie coś mu.

*przesunięcie czasu*

Siedzirliscie sobie na kanapie jedząc kolacje i gadając na rózne tematy.Jednak w pewnej chwili poszłas odnieśc talerze.Nie wiedziałaś że Janosz idzie za tobą.Zaczełas myć naczynia i ktoś objął cie od tyły w pasie i zaczął skladać pocałunki na twojej szyji.Oczywiscie był to twój ukochany,nie wiedzialas jak zareagować wiec poprostu sie zaczerwieniłaś sparaliżowana troszke.

W pewnej chwili podniusł cię i usadowil na blacie kuchennym,zaczął cie całować.

Po chwili jednak usłyszeliście otwierane drzwi i do kuchni wparował twój tata.

-Cześć cór- EKHEM CZY JA WAM NIE PRZESZKADZAM?

Reszty możecie domyśleć się sami...

💛Gereb💛

Leżałaś sobie z Gerebem na łóżku wtulona w niego i cieszyliście sie swoim towarzystwem.Za jakis czas mieli przyjść goście s kto dokładnie?Twoja ciocia,wyjek i kuzyn Czonakosz.Jednak nie przykładałaś się do tego ponieważ, myślałaś, że masz dużo czasu.

Prawie zasypiałas już w objęciach swojego chłopaka kiedy nagle poczułaś się przewraca cię na plecy.Z zaskoczenia wstrzymałaś oddech i sie zaczerwienilaś,on wisiał nad tobą z uśmiechem i głaskał sie po policzku jedną dłonią.Drugą podpierał się obok twojej głowy.Po chwili jego dłoń powedrowala na twój brzuch i go głaskał pod bluzką delikatnie.

Byłaś wręcz cała czerwona ale nie zaprzeczałaś że podobało ci się to.

-[T.I]...-powiedział troche cicho-A może byśmy coś-

W tym momencie do pokoju wbił twój kuzyn z szerokim uśmiechem.Jednak po chwili i zdał sobie sprawę z waszej pozycji.Wy patrzyliście sir na nirgo zamurowani na początku ale po chwili Deżo wstał ,poprawił kapelusz i wyszedł z twojego pokoju wolnym krokiem żegnając sie z tobą.

💚Czonakosz💚

Postanowiłaś swojemu chłopakowi zrobić małą niespodziankę i do niego wpaść.Kiedyweszłaś po cichu i po kryjomu do jego domu,skierowałas sie do salonu w ktorym obecnie siedział.Był usadowiony na kanapie z zamknietymi oczami,chyba robił sobie drzemke.

Podeszłas do niego i usiadłas mu na kolana z chichotem. On odrazu się ocknął i na początku ze zdezorientowaniem skanował cię wzrokiem.Po chwili jednak uśmiechnął sie pod nosem i jeździł dłońmi po twojej talii.Pocałował cię czule w usta a ty odwzajemniłaś pocałunek.W pewnej cheili jednak usłyszeliście pewien głos.

-Okej ja już jest- O MATKO- NAJMOCNIEJ PRZEPRASZAM-powiedział Czele obracając sie do was tyłem i zaczął iść w strone wyjścia.

-Czele zaczekaj!Mieliśmy iść razem po chłopaków!-powiedział Czonakosz podnoszac cię i kladac na kanapie,on wstał i pobiegł w strone chłopaka.

_______

Przepraszam ale mam nadzieje że zrozumiecie że musiałam podzielić te rozdział na 2 części :"3

2 część pojawi sie jutro