× I ×

85 2 0
                                    

Po burzliwych walkach w Inazumie oraz zniesieniu dekretu dotyczącego wizji, Aether wraca do Liyue, aby przygotować się do kolejnej wyprawy.

Aether czekał wraz z Paimon w dokach na przybycie Beidou, która zgodziła się wziąć go na pokład. Miała przeprawić się przez morza, aż do Liyue.

Aether nie mógł się doczekać powrotu. Wysłał z wyprzedzeniem wiadomość do Childe'a, aby ten pomógł mu w wyprawie do Shneznayi. Nie wiedział czy rudzielec zgodzi się na wspólną przygodę. Sądził że pomoże mu w wyznaczeniu trasy. Mieli spotkać się w pawilonie Liuli. Jednak do tej pory nie dostał żadnej odpowiedzi.

- Jesteś strasznie nerwowy. Coś się stało? - głos Paimon wyrwał go z zamyśleń.

- Nie. Wszystko w porządku. - Aether uśmiechnął się. - Czekam tylko na odpowiedź od przyjaciela. Spóźnia się.

- Przyjaciela? Jakiego przyjaciela?

- Informator ze Shneznayi.

Paimon wydawała się być zaskoczona odpowiedzią blondwłowego.

- Mam nadzieję, że nie chodzi ci o Childe'a. Pamiętasz jakie sprawił nam problemy ostatnim razem. Ten rudzielec nawet własnym bratem nie potrafi się porządnie zająć.

- O to się nie martw. - Aetherowi czasem działało na newry zachowanie Paimon. - wszystko potoczy się spokojnie i według planu.

Aether zauważył Beidou i natychmiast ruszył w jej stronę. Przed wejściem chwilę porozmawiali na temat podróży. Wraz z nimi mieli wyruszyć także Ayaka i Thoma. Mieli reprezentować Inazume podczas rozmów z Mondstad i Liyue. Zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony dla wszelkiego rodzaju handlarzy i podróżników. Młodzieńca bardzo cieszyła wspólna podróż z nowymi przyjaciółmi.

Po wejściu na statek, każdy znalazł miejsce w kajucie i czekał na wypłynięcie. Thoma i Aether mieli miejsce w jednym pokoiku. Thoma nie mógł przestać rozmawiać i dziękować za całą pomoc. Starał się odwdzięczyć blondynowi, tlyko nie wiedział jaki może być najlepszy sposób.
Paimon spędzała za to czas z Ayaką. Rozmawiały o przygodach jakie spotkały, informacjach jakie otrzymały od ludzi na temat Szoguna, a później na temat chłopców. Aether zmęczony czekaniem na odpowiedź położył się na wolnym łóżku, natomiast Thoma poszedł na pokład statku porozmawiać z kapitanem.

Po dłuższej chwili wyruszyli w może. Aether wrócił do myśli o przyjacielu nie dającego żadnej odpowiedzi. Miał tylko nadzieję, że nie będzie problemów ze strony Fatui, jeśli dowiedzą się o małej prośbie rycerza.

Wielka przygodaWhere stories live. Discover now