6. "(...)nie zwrócisz mu pięć lat cierpień i tęsknoty za tobą(...)"

Zacznij od początku
                                    

   – Stalkowałeś mojego byłego na insta? – spytałam nie dowierzając.

   – O czym rozmawiamy? – spytał pijany Navy siadając koło mnie.

   – O byłym Lily, tylko że ona jakaś taka nie chętna – wywróciłam oczami i wróciłam do swojego już czwartego drinka.

   Skutki mojego picia już było czuć, ponieważ szumiało mi w głowie.

   –  O to była sztuka. Szkoda, że zerwali, bo typ był w niej tak zabujany i w ogóle teraz ma jakąś inną – powiedział rozmarzonym głosem patrząc się na prowizoryczny parkiet.

   Mówić im, że zerwali czy nie mówić? Mówić czy nie mówić?

   – Zerwali – wzruszyłam ramionami, gdy Navy spojrzał na mnie.

   – Skąd wiesz? – spytał podejrzliwie brunet.

   – Olivia mi mówiła, bo dzisiaj wyprawia Pool Party u siebie.

   – A Olivia to..? – zapytał Ian.

   – Moja przyjaciółka z San Diego.

   Przestaliśmy już rozmawiać o moim byłym, gdy chłopcy zaczęli obczajać jakąś Madison w której bujał się Simon. Dziewczyna była na prawdę ładna. Proste blond włosy, niebieskie oczy i sylwetkę jak u modelki.

   – Chodźcie dziewczyny tańczyć – Adelin wstała z kanapy i wyciągając rękę w moją stronę oraz w stronę Scarlett.

   Przyjęłam ją bez zastanowienia i w trójkę poszłyśmy na parkiet. Zaczęłyśmy skakać, tańczyć i śpiewać. Po trzech piosenkach zmęczona usiadłam na kanapie i wyciągnęłam telefon, aby zobaczyć, która jest godzina. Na ekranie wyświetlała się godzina dwudziesta czwarta, trzydzieści osiem. Odblokowałam telefon i zobaczyłam cztery nieodczytane wiadomości. Weszłam najpierw w dwie wiadomości od Olivii.

   Od Olivia:

   Kurwa Aiden się o ciebie cały czas wypytuje!

   Od Olivia: 

   Dobra zajął się jakąś suką

   Do Olivia:

   czego on ode mnie chce?

   Od Aiden: 

   Gdzie jesteś? 

   Ta wiadomość mnie strasznie zdziwiła, bo przecież mówiłam mu, że od nowego semestru wracam do Miami. Nie odpisałam mu i ze zmarszczonymi brwiami wcisnęłam ostatnią nie odczytaną wiadomość.

   Od Nieznany: 

   Będzie cię szukał.

   Zmarszczyłam brwi jeszcze bardziej co musiało wyglądać zabawnie. Patrzyłam na tą wiadomość i zastanawiałam się co zrobić. Prawdopodobnie jest to pomyłka, więc bez zbędnych kręgielni odpisałam.

   Do Nieznany:

   to chyba pomyłka.

   Wysłałam wiadomość i miałam nie zwykłą ochotę zapalić. Schowałam telefon do torebki i wstałam. Chwiejnym krokiem przeszłam do drzwi wyjściowych i ustałam na marmurowej posadzce. Przeszłam koło całującej się pary i oparłam się o kamienny mur. Wyciągnęłam paczkę malboro goldów i żółtą zapalniczkę. Odpaliłam papierosa i zaciągnęłam się.

   Zastanawiało mnie czego Aiden ode mnie chce. Rozstaliśmy się w zgodzie podpisując chusteczkę o tym, że nie będziemy uprzykrzać sobie życia po rozstaniu i tak było. Ja wiodłam swoje życie zabawiając i flirtując niezobowiązująco z chłopakami, a on robił dokładnie to samo, ale jak jakaś dziewczyna pokazała mu więcej zainteresowania, on od razu pakował się z nią w związek dokładnie jej nie znając i może dlatego jego związki trwając po dwa miesiące.

Ignosce meOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz