-Okeeey... O czym?
-Czegoś nam nie mówisz - walnął prosto z mostu. Pokręciłam się nerwowo na krześle.
-Jak to? Mówię wam o wszystkim... - zaczęłam udawać głupią
-Em, może oni nie zauważyli, ale ja cię znam. Wiem że coś pominęłaś - powiedział powoli jak do dziecka
-Nie mam pojęcia o czym mówisz
-Błagam Em, nie wkurwiaj mnie, nie teraz po prostu powiedz o co chodzi
-Ehhh no bo miałam taki dziwny sen - powiedziałam nie pewna czy chcę to mówić, ale przecież to mój kumpel, nie zdradzi mnie.
-Zainteresowałaś mnie... Mów dalej
-No bo... miałam dziwny sen... był w nim... -zacięłam się
-Kto?
-Niall
-Niall?
-Niall
-Okey? I co było dalej
-Znaczy... w jednym śnie uciekałam przed kimś nie mam pojęcia przed kim, ale chciał mnie zabić, gdy wyjmował nóż scena się zmieniła - zatrzymałam się na chwilę.
-Mam rozumieć że Niall jest w następnej scenie? - spytał niepewnie ale ciekawie Ash
-Yhym... W tej drugiej scenie, byłam w jakimś pomieszczeniu nie mam pojęcia co to było, może hala a może magazyn, jestem zielona na temat tego pomieszczenia ale mniejsza o to... nie byłam tam sama, był tam też Niall, był nie przytomny do sali weszło dwóch mężczyzn. Horan się obudził i spytałam się go co tu robi, odpowiedział że płaci za błędy... Nie zrozumiałam go więc wytłumaczył mi że zakochał się we mnie - skończyłam opowiadać z cichym westchnieniem
-Wow, porąbany sen
-Prawda? Myślisz że to możliwe?
-Że może się w tobie zakochać?
-Tak - kiwnęłam głową
-Myślę że jest to możliwe... Wiesz on też ma serce pokazał je gdy się tobą zaopiekował - powiedział w końcu
-To co ja mam robić? - spytałam przyjaciela łamliwym tonem
-Oj mała - przytulił mnie - musisz poczekać nie wiesz co będzie, ale wszytko jest możliwe
-Boję się - szepnęłam
-Wiem, ale pożyjemy zobaczymy... A teraz wstawaj i zapieprzaj do sklepu - dodał uśmiechnięty, co od razu odwzajemniłam i zrobiłam oburzoną minę
-Dlaczego ja?
-A dlaczego nie?
-Dobra dobra... Co mam kupić?
-Coś na obiad i jakieś przekąski.... Robimy dziś noc filmową
-A szkoła?
-Jebać szkołę
-Haha idę się przebrać - wstałam i ruszyłam w stronę drzwi. Po czułam klepnięcie w tyłek od razu się odwróciłam i zobaczyła wyszczerzoną twarz przyjaciele
-To na szczęście - powiedział widząc moją minę. Pokręciłam głową w wyrazie aprobaty i poszłam do pokoju. Zrobiłam szybki makijaż i spojrzałam w lustro. Nie jest tak źle.
Nie mogę dopuścić żeby Niall się we mnie zakochał... To będzie się za nim ciągnęło a tego nie chcę. Najlepszym sposobem jest unikanie blondyna. Od dziś wcielę ten plan w życie
Pomyślałam i wyszłam z domu. Postanowiłam że przejdę się spacerkiem bo i tak nie mam daleko a spacer w samotności mi się przyda. Swoim tempem ruszyłam chodnikiem do sklepu. Po 10 minutach stałam przed moim celem. Wzięłam wózek i zaczęłam wkładać do niego wszystkie potrzebne produkty. Następną rzeczą którą musiałam kupić był makaron. Niestety znajdował się na najwyższej półce. Może i mam te swoje 1,75 ale przy dwóch metrach których mierzy półka jestem niziutka. Próbowałam dosięgnąć makaron ale niestety z niepowodzeniem.
Gdy kolejny raz przymierzałam się do zabrania produktu na obiad poczuła czyjąś obecność za mną. Zignorowałam to i stanęłam na palcach. Gdy już miałam się poddać to poczułam na swojej dłoni, inną o wiele cieplejszą dłoń i miętowy oddech na karku.
-Nie ma za co krasnoludku - szepnął mi zachrypnięty głos do ucha gdy włożyłam makaron do wózka. Momentalnie się spięłam bo wiedziałam do kogo należy ten głos. Przełknęłam głośno ślinę i powoli się odwróciłam się do osoby która mi pomogła
-Co tu robisz?
Dziękuje za 2 tysiące wyświetleń :** to wiele dla mnie znaczy xx
YOU ARE READING
Two gangs and one hope
FanfictionTak samo niebezpieczni. Żedne z nich nigdy nie poznało miłości. Co się stanie gdy się spotkają? Czy nienawiść zmieni się w coś głębszego?
Rozdział 14
Start from the beginning