Na Zawsze | Jasper Hale [ 4&5]

Bonus 3

@VeXa22

*Akcja pierwsza książka*

*POV Hope*

Siedziałam razem z Bellą w motelu i czekałam aż Alice i Hunter wrócą z recepcji. Starałam się nie martwić i przypominać słowa Jazz'a 

Obiecuje , że nic ci się nie stanie, jesteś bezpieczna Hope

Ufam mu nad życie, ale strach nie tyle co przed samą śmiercią, a prze nie zobaczeniem mamy lub taty przeważał nad moimi emocjami

Nagle zadzwonił telefon, spojrzałyśmy na siebie z Bellą i to siostra odebrała telefon

-Bella? Hope? Dziewczynki?! 

-Mamo?!-krzyknęła Bella a ja poczułam , że robi mi się słabo

-Macie ładną mamuśkę-powiedział  James

-Co jej zrobiłeś?!-krzyknęła siostra

-Jeszcze nic, ale zrobi się ciekawie, jeśli ty  nie przyjdziesz do swojej dawnej sali baletowej- powiedział 

-Dobrze

-Ale jest jeden warunek, siostrzyczka ma być martwa

Bella spojrzała na mnie przerażona

-C-co?

- Chcę abyś była tu sama, a ona na pewno kogoś poinformuję, więc zabij ją Bella, zabij siostrę za matkę

I zerwał połączenie

-H-hope, nie ja nie mogę-plątała się w słowach

-Zrób to Bella, tylko tak możesz uratować mamę, na dole są Alice i Hunter pomogą mi-powiedziałam sama nie do końca przekonana, ale teraz dobro mamy liczyło najbardziej

Siostra pokiwała głową i chwiejnymi rękami chwyciła nóż , zbliżyła się do mnie

-Przepraszam siostrzyczko

Zamknęłam oczy i poczułam jak Bella rozcina mi gardło i język. Zaczęłam dusić się własną krwią i powoli traciłam powietrze. Bella poszła ratować mamę tylko to się liczy. Nagle usłyszałam huk otwierających się drzwi, ale byłam tak słaba, że nie wiedziałam kto to jest , słyszałam tylko głos

-Ona nie wytrzyma, musisz ją przemienić Carlisle

-Przepraszam Hope

I  poczułam najgorszy ból w moim życiu, ale przez krew i język nie mogłam krzyczeć. Ostatni co zapamiętałam to szept

-Wszystko będzie dobrze kochanie

I zamknęłam oczy

ZuzuRiddle