Obecnie siedzimy w salonie z Jacobem, Sethem i Leah. Rodzeństwo odeszło od Sam'a , kiedy Jake mu się postawił.
-Sam stracił element zaskoczenia, nie zaatakuje w zmniejszonym składzie , zrezygnuje z konfrontacji , otoczy teren i zaczeka na odpowiednią chwile- wyjaśnił sytuacje Jacob
-Na ile?-zapytał Emmett
-Nie przebijemy się przez nich bez walki, żadnych walk-powiedział Carlisle-nie zerwiemy rozejmu
-Rozejm stracił wartość, przynajmniej dla Sama-powiedział Jacob
-Nie dla nas-powiedział Carlisle , pocierając nasadę nosa
-Carlisle-zwróciłam na siebie jego uwagę- od tygodni nie polowaliście
-Damy rade-powiedziała Esme, choć nie brzmiało to przekonująco
Przytuliłam się mocniej do Jaspera, wiedziałam, że to dla niego będzie to najtrudniejsze, bo jego oczy już ściemniały i jest to takie ciemne złoto. Poczułam jak kładzie głowe w zagłębieniu mojej szyi i wdycha mój zapach, pozwoliłam mu na to bo wiem, że to pomaga mu się kontrolować.
W salonie zapadła niezręczna cisza, nikt nie wiedział co powiedzieć w takiej sytuacji
-Wyświadczyłeś nam wielką przysługę, dziękuje-zwrócił się do Jake'a Carlisle
Po chwili wszyscy zaczęli się rozchodzić.
-Dasz radę Jazz, jesteś silny- powiedziałam chwytając go za policzki, ale on unikał mojego wzorku-Jazz?
Podniósł oczy do góry, były czarne
-Nie jestem silny Hope, zobacz raptem kilka tygodni a moje oczy wyglądają-przerwałam mu
-Przestań tak mówić, jesteś najsilniejszą osobą jaką kiedykolwiek poznałam, po za tym nie wiem czy zauważyłeś , ale oczy Emmett'a też są czarne- powiedziałam
-Nie wiem czym sobie zasłużyłem na taki skarb jakim jesteś ty Hope-powiedział z lekkim uśmiechem i pochylił się aby musnąć moje usta
YOU ARE READING
Na Zawsze | Jasper Hale [ 4&5]
Fantasy|Jest to czwarta/piąta część serii Hope Swan, jeśli nie czytałeś poprzednich części możesz nie zrozumieć fabuły| Miesiąc miodowy był cudowny i minął nam w spokoju. Następnym wydarzeniem jest ślub Belli i Edwarda, ale wyskakują nowe komplikacje. Jak...