- Nie, nie możesz - popatrzył mu prosto w oczy. - Aizawa-sensei!

- Co się stało - podbiegł najszybciej jak potrafił.

- Midoriyja uderzył się z Kaminarim! - powiedział szybko.

- Jak? Pokaż mi jego stan! - Todoroki puścił Midoriyę i położył na ziemi.

- Wygląda na to że Sero niechcący popchnął Kaminarieg i tak jakoś wyszło że uderzył w Midoriye - powiedział to co sam wiedział i słuchał wcześniej reszty.

- J-jest dobrze sensei... m-mogę to w-wytrzymać... - jąkał się.

- Powiedz jeszcze raz że jest dobrze to zamknę ci usta tak że nie będziesz mógł ich otworzyć. - zagroził czarnowłosy. - I przestać trzymać łzy. To dobrze jeśli potrzebujesz się wypłakać.

- Nie... mogę w-walczyć z tym... to, to n-nic - próbował wstać z ziemi. - M-mogę kontynuować t-trening!

- Midoriya! - zezłościł się dwukolorowy.

- Nie. Idziemy do Recovery Girl. - chwycił ucznia lekko pasami.

- N-nie...

- Dobrze, to idziemy do twojego pokoju.

- Ughhh... J-jest dobrze sensei...

Aizawa nic nie odpowiedział. Zabrał Izuku do swojego pokoju, A Todoroki poszedł za nim. Położył Deku w łóżku i zmusił go do spożycia środka przeciwbólowego i uspokajającego. To nie pomogło za dużo, a8ule dobrze że się trochę uspokoił.

- Przepraszam... - popatrzył na swoje ręce.

- Co? - zdziwił się wychowawca.

- Czemu? - popatrzył na swojego przyjaciela.

- P-przepraszam że jestem dla was ciężarem. - patrzył się to na nauczyciela to na przyjaciela. - ja-

- Przestań! Nie chce tego słyszeć! - wrzasnął na swojego kolegę z klasy.

- Waśnie. Izuku to nie jest coś nad czym masz kontrolę. - dodał po chwili sensei. Izuku się nie odezwał.

- DEKU! - wbił się do pokoju prawie wywarzając drzwi ponownie.

- oh... Kacchan....

- Wszystko dobrze? - zapytał od razu jak tu wszedł.

- Tak, dlaczego miało by nie być? - odpowiedział przyjacielowi.

- jaka ulga - powiedział do siebie po cichu Aizawa.

Izuku popatrzył w dół, ale się uśmiechnął. Po czym posłał pozostałym słaby, ale za to szczery uśmiech. Ci którzy stali rozszerzyły się oczy i uśmiechnęli się na ten widok.

- Okej, odpocznij. Todoroki, Bakugou, idziemy. 

- C-chwila! Idziecie?

- Tak problematyczne dziecko. Wciąż mamy trening.

- Mogę dołączyć? Czuje się dobrze teraz! - popatrzyła nauczyciela. - Proszę...nie chcę zawszę opuszczać treningów.

- Midoriya... to nie jest twoja wola. To, co teraz czujesz, jest również częścią treningu bohatera. Każdy ma swoje własne słabości i przeszkody. A to jest twoją przeszkodą. W porządku jest czuć się w ten sposób. - spojrzał na pozostałych w pokoju. - Ważne jest to, że po tym wszystkim będziesz musiał się podnieść. Ale teraz nie naciskaj. Nie chcemy, aby twój stan się pogorszył, prawda? Nie przepracowuj się. Dobrze?

- Tak. Wszystko dobrze Midoriya! - powiedział Shoto.

- ta. A teraz po prostu idź spać nerdzie! - powiedział i zaczął iść w stronę wyjścia.

Utajona Choroba [Zαкσи¢zσиє ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz