Per. Izuku
Cieszyłem się, że mój koteczek nabiera znów pewności siebie i humorku.
~przypominam, że mamy jeszcze pobawić się z Kirigównem~
* Ah tak... zapomniał bym*
- Wrócę do ciebie niedługo, przypomniałem sobie o czymś - powiedziałem składając mały pocałunek na jego czole.
Per. Katsuki
~ już nas zostawia? A myślałem, że chociaż nas porucha..~
* Wątpię żebym mu się teraz podobał na tyle..*
- No dobrze...ale wracaj szybko - powiedziałem odwracając wzrok nieco przybity.
*Chciałbym spędzić z nim więcej czasu*
Per. Izuku
- Obiecuje- powiedziałem już w drzwiach.
Time skip
Właśnie stanąłem przed tym jebanym gównem zwanym kirishimą. Koleś wciąż dławił się łzami i łkał.
- Jebiesz - skomentowałem odór i wziąłem nóż, po czym podszedłem do niego. Ten kręcił głową coś bełkocząc- zamknij kurwa ryj. Już mówiłem, że nie rozumiem- warknąłem. Zamiast wbić mu nóż złapałem za śrubokręt i zacząłem nim kręcić w jego oku.
~ Musimy sprawić żeby cierpiał jeszcze bardziej. Spalmy go ~
*Heh, spoko pomysł. Jednak się czasami przydajesz*
Per. Katsuki
Bez Izuku robiło mi się znowu smutno, więc wygrzebałem się z łóżka i poszedłem do kuchni. Wziąłem sobie pudełko lodów o trzech smakach z lodówki.
~ Chętnie spróbował bym loda Izuku...~
* Jak wróci to się z nim pobawimy... MOŻE*
~ No ja mam nadzieję!~
Zgarnąłem jeszcze łyżkę z szafki i poszedłem do pokoju. Zakopałem się pod kołdrą i włączyłem na telewizorze jakiś film.
Per. Izuku
- Jak kurwo śmiałeś skrzywdzić MOJĄ OMEGĘ??!- krzyknąłem wkurwiony by przypomnieć mu, czym sobie na to zasłużył.
Ten zaczął coś bulgotać, choć dalej nie mogłem go zrozumieć.
- Szmata - warknąłem biorąc nóż i zacząłem mu odcinać uszy. Delektowałem się tymi wrzaskami, zasłużył.
~ U U U NABIJMY GO NA PAL! NA PAL!~
* Ale się podekscitowałeś*
Postanowiłem skorzystać z rady swojej wewnętrznej strony. Już po chwili wróciłem do kirizjeba z długaśnym prętem.
- Może troszkę zaboleć- uśmiechnąłem się szatańsko i kopem zrzuciłem go na ziemię. Zanim się odsunął władowałem mu pręt między nogi, przepychając go nim aż na wylot.
- Serio śmierdzisz - stwierdziłem stawiając słup do pionu.
Per. Katsuki
Time skip
Zjadłem już połowę lodów z pudełka, gdy usłyszałem jak ktoś wchodzi po schodach. Spojrzałem na osobę która stanęła w progu i rozweseliłem się na widok Izuku.
- Chodź - poklepałem ręką miejsce obok siebie. Ten od razu tam usiadł. - Czemu się przebrałeś?- zapytałem widząc, że ma na sobie coś innego niż wcześniej.
~ i tak jest śliczny...nakarmmy go!~
- A...nie chciałem śmierdzieć- odpowiedział z lekkim uśmiechem.
* Lubię Twój smród*
Nabrałem lodów czekoladowych na łyżeczkę i przystawiłem mu do ust.
Per. Izuku
- am - od razu wziąłem łyżeczkę do mordy, zabierając z niej loda. Ja lubię czekoladowe a Kacchan nie, więc w tej chwili zyskuję.
YOU ARE READING
Durny Alfa I Strachliwa Omega [Dekubaku Omegaverse] Zakończone✓
FanfictionRozpoczęte- 24.03.2021 Zakończone- a kurwa nie pamiętam Izuku jest 16 letnim alfą. Nigdy nie był zadowolony z siebie. Mimo wręcz idealnej rzeźby ciała, on się go wstydzi. Katsuki to omega z wyolbrzymionym strachem w stosunku do alf. Jest ten uraz s...