3

3.9K 240 401
                                    

Per. Izuku

Więcej nie skorzystam z rad Uraraki. Nie ma mowy. Teraz Kacchan będzie się mnie bał... Super... Po prostu zajebiście.

Wróciłem do domu i odłożyłem plecak pod ścianę. Zdjąłem buty i poszedłem do swojego pokoju. Wziąłem ubrania z szafy i poszedłem do łazienki. Zamknąłem drzwi na klucz i rozebrałem się. Stanąłem pod prysznicem i odkręciłem ciepłą wodę.

* Czemu ja zawsze muszę wszystko spierdolić...*

~ teraz pewnie nie będzie nas lubił nawet za charakter~

Wziąłem żel pod prysznic i zacząłem się myć.

Per. Katsuki

Położyłem się na łóżku i patrzyłem za okno. Leżałem tak chwilę aż stwierdziłem, że powinienem się ogarnąć.

Sturlałem się z łóżka bo nie chciało mi się wstawać. Dopiero kiedy spadłem ryjem na podłogę to wstałem. Podszedłem do szafy i wyjąłem ciuchy.

Podreptałem do łazienki i wyjebałem się przechodząc przez jebany próg. Wstałem i odłożyłem ciuchy na szafkę. Zamknąłem drzwi i rozebrałem się. Wziąłem prysznic i ogoliłem się dokładnie.

* Bo czemu nie*

Powycierałem się i ubrałem. Piękny i zajebisty jak zawsze poszedłem do kuchni. Zrobiłem sobie jakieś tam żarcie i zjadłem.

* Jestem chyba drugą generacją Magdy Gessler*

~ będziesz gotował dobre jedzonko naszej Alfie~

* Możliwe*

Po zjedzeniu pozmywałem wszystko. Było coś koło piętnastej trzydzieści więc założyłem buty i wyszedłem z domu. Poszedłem pod szkołę gdzie była już Mina i Kirishima.

- przeszkadzam w randce?- zażartowałem podchodząc do nich.

- c-co?!- Mina spaliła buraka.

Per. Izuku

Po umyciu ładnie się ubrałem w czarne spodnie jeansowe z łańcuchami, czarny t-shirt i czerwono czarną koszulę obwiązałem sobie w pasie.

~ pięknie, tak ubrany możesz iść na podboje do naszej księżniczki~

* A... Nie powinienem założyć czegoś na długi rękaw? Bo mam blizny na rękach...*

~ jesteś hot. Jest git. Teraz bierz dupę w troki i zapierdalaj~

* Nie poganaj mnie mały kurwiu*

Założyłem moje czerwone buty i wyszedłem z domu. Poszedłem na miejsce spotkania a tam już było kilka osób. W tym moja księżniczka Kacchan.

~ to słodkie że nazywasz go księżniczką~

* (////////) *

Poszedłem do nich i stanąłem za Katsukim.

* Ej jeśli on nie jest naszym przeznaczonym to przypał...*

~ jest nim!!! Kurwa debilu! Jest naszym przeznaczonym!~

Per. Katsuki

Już miałem dojebać kolejny tekst, ale poczułem za sobą zapach Izuku.

* A on tu czego?!*

~ przyszedł nas chronić! (///////)~

Już miałem się odwrócić ale zostałem od tyłu objęty w talii i jebany chuj mnie do siebie przyciągnął.

* No ja pierdole...*

~ nie. To raczej on pierdoli a ty jesteś pierdolony~

-c-co ty Odpierdalasz?- warknąłem cicho bo przez niego jeszcze inni się domyślą, że jestem omegą.

Per. Izuku

- Kacchan przepraszam za tamto na dachu- powiedziałem przytulając go od tyłu.

* Jaki on cieplutki*

~ ciekawe czy ciasny~

* Co to w ogóle kurwa za pytanie? >/////<*

~ jak dziewica to ciasny~

Per. Katsuki

-...- dobra przynajmniej drań przeprosił- Kacchan?-

~ ale uroczo!~

* Znośnie*

Per. Izuku

-yhm no tak - spaliłem buraka.

Kacchan miał lekkiego rumieńca na twarzy a to było bardzo urocze.

~ chcę zobaczyć go zawstydzonego~

* Też bym chciał*

Per. Katsuki

- to skoro ja jestem "Kacchan" to ty Deku- odsunąłem się od niego.

- ha? Czemu Deku?- spytał znów mnie do siebie przyciągając i przytulając.

* On jest kurwa głupi? Nie chcę się przytulać*

- ✨ BO TAK ✨- dałem mu pstryczka w nosek- puszczaj.

Per. Izuku

*Czy on mi właśnie dał pstryczka w nos? (///////) OH MY GOD IT'S FUCKING CUTE*

~ dał nam pstryczka w nos (≧▽≦)~

- muszę puszczać? Nie mogę cię przytulić?- spytałem z nadzieją w głosie i gwiazdkami w oczach.

Per. Katsuki

~ no weź się do niego przyyytuuul! On jest taki kochany!!!~

* Nie znam go prawie w ogóle*

- ... Masz 5 sekund- skrzyżowałem ręce na piersi.

Per. Izuku

Nie marnowałem czasu i mocno go przytuliłem chowając przy tym twarz w jego szyi.

Czułem, że mógłbym go tak przytulać w nieskończoność. Szkoda, że pozwolił tylko na kilka sekund ale na pewno jeszcze go będę długo tulił... Kiedyś... Jak na razie muszę zdobyć jego zaufanie. Później skradnę mu serduszko i będzie tylko mój.

~ najlepiej jak go w sobie rozkochasz~

* Nie głupi pomysł, ale to raczej nie wypali*

Starałem się wyczuć jego zapach ale kurwa nie mogłem... Pewnie wziął jakieś głupie leki... Tch...

~ poproś go żeby nie brał tabletek maskujących zapach~

- dobra, czas minął- odepchnął mnie od siebie, a raczej tak miało być, bo to on odepchnął samego siebie przez to że jest niższy i słabszy.

* Moja kochana kruszynka jest przy mnie taka słabiutka (//////////)*

~ musimy go bronić~

*Bezapelacyjnie*

Puściłem go i delikatnie pogłaskałem go po włosach.

- to mogę ci mówić Kacchan?- uśmiechnąłem się tak ładnie jak tylko mogłem.

Per. Katsuki

Zrobiło mi się ciepło na serduszku kiedy mnie pogłaskał i się tak do mnie uśmiechnął (//////////).

- m-możesz- odwróciłem się plecami do niego.

~ ciekawe czy będzie nam patrzył na tyłek~

* No chyba kurwa nie. Nie. Nie ma takiej opcji kurwa*

- idziemy na lody?- spytała Mina z lenny facem. Zapewne widziała całą sytuację pieprzona yaoistka.

-... Możemy iść- wzruszyłem ramionami.

Per. Izuku

* Ciekawe jakie lubi lody*

~ nasze. Będzie nam robił loda~

* Może kiedyś*

No nie powiem, podnieciła mnie wizja tego jak Kacchan może mi robić loda.

Per. Katsuki

Poszliśmy wszyscy na lody. Ja wziąłem sobie w wafelku bo lubię. Poszliśmy do parku i tak sobie gadaliśmy jedząc lody.

Durny Alfa I Strachliwa Omega [Dekubaku Omegaverse] Zakończone✓Where stories live. Discover now