17 Gdzie ona jest?

131 9 0
                                    

*Pov Piotr*
- A co, jeśli odmówi? - zadałem pytanie po raza setny tego ranka.
Liliana mieszka w Ker-Paravelu już rok. Zbliżyliśmy się do siebie. Zostaliśmy parą. I zamierzam się jej jutro oświadczyć. Niestety do głowy przychodzą mi złe myśli, dlatego poszedłem z tym do Edmunda i Harrego.
- Piotr! Przestań to już mówić! Na pewno tego nie zrobi! - irytuje się Edmund.
- A nawet jeśli tak, to zawsze może zmienić zdanie, cofnąć czas i się zgodzić - dodaje żartobliwie Harry, ale mnie to jednak nie bawi.
Nerwowo chodzę po komnacie.
- Macie rację. Ale... ja nie mogę... Ciągle wydaje mi się że... że... No, wiecie.
- Musisz spróbować - mówi Harry, a Edmund go popiera.
- To nie takie proste, jakie się wydaje.

Od mojej rozmowy z Harrym i Edmundem minęła godzina. Cały chodziłem zestresowany. Nagle usłyszałem jakiś głos.
- Piotr! Edmund chce się z tobą spotkać w swojej komnacie - głos należał do Łucji.
- Dobrze.

- O co chodzi? - zapytałem prosto z mostu Edmunda.
- I jak? Przemyślałeś to? Uwierz, ona cię nie odrzuci.
Mój wzrok posmutniał, a potem stał się wesoły.
- Masz rację. Muszę spróbować. Zrobię to, co do mnie należy. Długo to planowałem, i nie mogę teraz stchórzyć.
Moja odpowiedź spodobała się bratu.
- Tak trzymaj.
No dobrze, to teraz jeszcze zaprosić Lilię na zachód słońca, na jabłonce. Niestety nigdzie nie mogę jej znaleźć. Pytałem Łucję, Zuzannę, Harrego i Edmunda, ale nikt jej dziś nie widział. Nie myśląc idę osiodłać ojego konia. Galopuję już pół godziny, a Lilii nigdzie nie ma.
Nagle słyszę rżenie konia. I to nie mojego. Ruszam w tamtą stronę i widzę...
- LILIA!


Królowa zwierząt - Opowieści z NarniiWhere stories live. Discover now