4

98 16 0
                                    

~~ Rozdział 4 ~~

Walentynki

***

Nadszedł 14 lutego - walentynki, święto zakochanych. Tego dnia każdy człowiek obdarowuje swoją drugą połówkę, do którego żywi uczucia czekoladkami. Miyuki od dawna pracowała nad słodkościami na ten specjalny dzień

- Hej maluchy, chodźcie tutaj!- zawołał Usaida przywołując dzieci, które posłusznie do niego podeszły.- Więc.- powiedział wystawiając dłonie. Dzieci patrzyły zaskoczone na mężczyznę, nie rozumiejąc o co chodzi. Kotaro podszedł bliżej kładąc swoją dłoń na jego.- Nie chcę twojej ręki. Jeżeli wasze mamusie i Miyu-chan dały coś dla mnie lub Ryuu, to możecie tu to położyć.- powiedział

- Nie mam nic.- odpowiedział Taka

- Ja też.- odpowiedziała Kirin

- Nic!- krzyknął radośnie Takuma

- Nic.- odpowiedział spokojniej Kazuma. Nawet Midori wypowiedziała się w swoim języku

- Miyu-nee, później.- odpowiedział Kotaro przypominając sobie słowa siostry

- Kotato, jeśli Usaida-san będzie się dopytywał o coś, powiedz mu, że później dostanie.- poleciła z uśmiechem Miyuki

- Ung.- zgodził się chłopiec

W międzyczasie w klasie dziewczęta w 3-C rozmawiały o dzisiejszym dniu, o walentynkach i czy planują komuś dać czekoladki w tym szczególnym dniu

- Hej, przyniosłaś jakieś czekoladki?- zapytała jedna z uczennic patrząc na swoje koleżanki

- Założę się, że tak.- odpowiedziała druga

- Masz kogoś, kogo lubisz?- zapytała ponownie pierwsza

- Nie powiem.- odpowiedziała tajemniczo druga

- Hej, a ty Yuki?- zapytała trzecia patrząc na siedzącą cicho krótko-obciętą blondynkę o brązowych oczach.- Dasz je komuś?- dopytała zaraz

- Eee...- zaczęła się czerwienić nie wiedząc co odpowiedzieć, po czym zaśmiała się nerwowo

- Do bani, że w naszej szkole nie można dawać czekoladek.- stwierdził niezadowolony Usokawa opierając się o szafki

- No tak, ale nie przeszukują naszych rzeczy. Więc myślę, że paru gości na pewno je dostanie.- zauważył jeden z jego przyjaciół

- Nie może być!- krzyknął blondyn i spojrzał w stronę ławki, gdzie siedział Ryuuichi powtarzający przed lekcją.- Kashima! Jakaś dziewczyna dała ci dzisiaj czekoladki?- zapytał

- Tylko moja siostra.- odpowiedział zaraz

- Twoja siostra dała ci czekoladki? Kiedy?- zapytał łapiąc go za ramiona.- A Ushimaru?- dopytał zaraz

- Miyuki dała mi je przed wyjściem do szkoły. Ushimaru-san mi nie dała.- odpowiedział zaskoczony zachowanie kolegi.- Założę się, że Kamitani dostanie dużo więcej niż ja...- zaczął i w tym samym momencie wszyscy spojrzeli na Hayato, który odprawił z kwitkiem dziewczynę, która chciała mu dać czekoladki. Zapłakana pobiegła do przyjaciółki, która zaraz zaczęła ją pocieszać

- Ty porąbańcu!- krzyknął zły Usokawa

- Jeżeli ich nie chcesz, to daj je mnie!- krzyknął nerwowo drugi

- Chłopcy są dzisiaj strasznie głośni.- stwierdziła niezadowolona jedna z dziewczyn

- Czemu tylko chłopaki w naszej klasie są debilami?- zapytała druga niezadowolona

THE KASHIMA SISTER *Gakuen Babysitter*Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora