Przez ostatnie dwa tygodnie trochę się zmieniło. Tobiasz często zagadywał do nas gdzieś na przerwie przez co wszystkie oczy kierowały się na nas. Nie powiem przeszkadzało mi to na początku, ale z czasem podobało jeszcze bardziej. Blondyn nie dawał za wygraną. Czułem że robię źle wchodząc z nim w jakiekolwiek relacje
Ale jak upaść na dno to raźniej z kimś prawda?
Dziś był piątek. Wreszcie. Kierowałem się do szkoły rozmyślając o chłopaku coraz bardziej. Był cholernie przystojny to by przyznał każdy bez względu na orientację. Dowiedziałem się, że streamuje czasami, miał nawet rozbudowany kanał. Wojtek z Mikolsem nie skakali już sobie do gardeł, a ja miałem okazję poznać ich wszystkich bardziej. Coś ciągnęło mnie do blondyna. Ciekawiło mnie jego życie. Wszedłem do szkoły. Przy wejściu standardowo stała ta grupka. Podszedłem do nich zbijając z każdym pione. Tobiasz zamkną mnie w szybkim uścisku.
— to co kubir po szkole randka? — uśmiechnął się cwaniacko opierając o ścianę.
— nie stać cię na mnie Tobiasz — posmutniałem teatralnie.
— zarobię — zaśmiał się.
— zobaczymy — przewróciłem z rozbawieniem oczami.
— pozwolisz mi wtedy na wszystko hm? — przekręcił głowę patrząc na mnie głupkowato.
— możliwe — zaśmiałem się. Dręczyły mnie te jego ciągle żarty. Jednak czasem chyba trzeba wyluzować bardziej.
Doszedł do nas jeszcze Mikols. Staliśmy chwilkę rozmawiając, aż w końcu zadzwonił dzwonek. Rozeszliśmy się po salach. Standardowo siedziałem z Mikolsem. Polski, nie przejmuje się ta lekcja. Z tego co słyszałem mieliśmy omawiać dziś lalkę. Bardzo ciekaw lektura, szkoda że nie czytałem. Wielka.
Wyciągnąłem telefon widząc dymek czatu z profilowym blondyna. Uśmiechnąłem się wchodząc w konwersacje.
Tobiasz
GeografiaKubirek
PolskiTobiasz
ChilleraKubirek
I utopiaTobiasz
*Wysłano załącznik*Kubirek
*Wysłano załącznik*Tobiasz
Co macie?Kubirek
Lalke czyli kolejna słaba ocena nie czytałem tego nawetTobiasz
CzekajTobiasz
*Wysłano załącznik*
Masz, to są odpowiedzi mieliśmy tydzień temu napewno dobrzeKubirek
Ratujesz mnie wiesz?Tobiasz
Wiem widziałem twoje ocenyZaśmiałem się chowając telefon. Nauczyciel rozdawał kartki. Uśmiechnąłem się spisując wszystkie odpowiedzi. Od pierwszej lekcji fortepianu minęły już cztery iż miałem je dwa razy w tygodniu. Znaleźliśmy tą melodię. Matka zachwycała się jak dzwoniła, nie było czym. Obaj nie chcieliśmy tam siedzieć. Raz zdarzyło nam się urwać i iść nad rzekę do lasu. Cicho, spokojnie. Woleliśmy sami poznać siebie, nie o sobie odpowiadać.
Był jedną wielką zagadką. To było pewne.
Nie był tak twarda i oschłą osoba jaka się wydawał. Wydaje mi się że był wrażliwy jednak do tego jeszcze się nie przekonałem. Nie naciskałem by się przede mną otwierał, nie znaliśmy się bardzo długo. Dawałem mu czas. On mi też.
***
Wyszliśmy ze szkoły wraz z moim przyjacielem. Kierowałem się w stronę bramki wyjściowej. Ktoś szturchnął mnie za ramię.
— dziś dwudziesta u mnie wszyscy — uśmiechnął się.
— no nie wiem Tobiasz — założyłem ręce na klatce piersiowej.
— a co mama nie puści Kuby na imprezę? — droczył się mimo że znał prawdę.
— Kuba sam się nie puści możliwe. Ale możliwe też że przyjdzie. Po prostu czekaj i ucz się cierpliwości — złapałem go za ramię szepcząc i odszedłem. Uwielbiałem się z nim w ten sposób droczyć.
----
Hej dziś dwa rozdziały wleca pewniehttps://discord.gg/97Up7ZeCuf
Link do dc zapraszam ewentualnie dam w opisie wam !
Może dziś coś podizeje się na twitchu u mnie ...
BẠN ĐANG ĐỌC
Melodia || Tobiasz x Kubir
FanfictionTo muzyka tworzy nas, niosąc w otchłani nasze zagubione dusze