12. Rozglądaj się za pocałunkiem, Shoyo

530 56 7
                                    

Od tego całego incydentu minął miesiąc, podczas którego związek [imię] i Hinaty rozkwitał. Spędzali ze sobą bardzo dużo czasu, ale też z umiarem, aby nie przesadzić. Tęsknili za sobą, kiedy Shoyo musiał wyjechać na obóz treningowy, lecz gdy tylko wrócił do swojego domu, w progu czekała na niego jego dziewczyna. Jak to pięknie brzmi... Już nie raz rozmyślał na ten temat, co przynosiło nieco marne skutki, bo niemal za każdym razem chłopak odlatywał do swojej własnej krainy słodkości. Nie mógł się nie czerwienić, kiedy przypominało mu się jak poprosił ją o zostanie jego dziewczyną.

A co do głębszych czułości to... W ogóle się jeszcze nie całowali. Tak samo jak to, że jeszcze żadne z nich nie usłyszało pełnego "kocham cię" od tej drugiej osoby. Oboje byli zdania, że na te dwa wyrazy trzeba poczekać, bo są bardzo mocne. Wiedzieli, że siebie kochają - to nie ulegało żadnym wątpliwościom, jednak te słowa wydawały się być bardzo, ale to bardzo wyjęte z serca. Dlatego przekazywali sobie "kocham cię", którego używają kochankowie, w drobnych gestach.

[Imię] podczas oglądania filmu w jego domu, przysuwała się bliżej i opierała głowę o niego, na co Hinata się wzdrygał, ale obejmował ją ramieniem. Kiedy byli sami, dawali sobie buzi w policzek lub robili "noski eskimoski", śmiejąc się do rozpuku. Czasem nawet przechodząc obok niego na korytarzu, puszczała mu oczko co od razu wyłapał Tsukishima.

Krótko mówiąc Hinata nie miał życia od tamtego momentu.

- Aaaaaa! Jak to możliwe, że Shoyo ma dziewczynę, a ja się dowiaduje dopiero teraz! - Nishinoya chwycił rudowłosego za ramiona, trzęsąc nim do przodu i do tyłu.

- Nishinoya! - Daichi odłożył na bok bidon z wodą.

-Całowałeś się, co? Jak to czuć? - wyrzucił z siebie libero, a następnie rzucił się do ucieczki byle tylko uniknąć śmierci z rąk kapitana.

Tyle, że Hinata jeszcze nie wiedział jak to czuć.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _

- Shoyo... Nie dąsaj się już tak proszę...

- [Imię] nie denerwuj mnie. Ja wiedziałem, że grasz w teatrze, ale co innego jechać do teatru i oglądać Romea i Julię z dziewczyną obok, a co innego jak ta dziewczyna gra Julię! - wyrzucił swoje ręce do góry.

Aktualnie znajdowali się w przebieralni. Za dokładnie piętnaście minut miał rozpocząć się spektakl podczas gdy oni prowadzili dosyć żywą dyskusję. Ich obie klasy pojechały razem na inscenizajcę Romea i Julii, aby później napisać pod to rozprawkę o określonym temacie. Jednak wygląda na to, że ktoś nie będzie się mógł na tym dostatecznie skupić. [Kolor]oka mówiła już Hinacie o swojej roli Julii. Na początku chłopak był zachwycony tym, że jego dziewczyna gra główną rolę, ale z momentu na moment, z minuty na minutę zaczął głębiej się nad tym zastanawiać.

- Shoyo... - nastolatka westchnęła, odgadując o co brązowookiemu może chodzić. - Nie będziemy się całować. Może dam mu buziaka w policzek, ale to wszystko.

Rudowłosy splótł ręce na klatce piersiowej i złożył usta w dzióbek. Jego policzki zarumieniły się nieznacznie, kiedy spuszczał na dół głowę. Był zmieszany tym wszystkim. Z jednej strony nie chciał ograniczać swojej dziewczyny i absolutnie nie zakazałby jej grania w teatrze, ba! Było zupełnie na odwrót. Hinata bardzo lubił jak [imię] opowiadała mu o swojej pasji z dużym zapałem i nie zamierzał jej tego odbierać, jednak... Martwił się...

- Dobrze. Wybacz, masz rację. Nie powinienem - westchnął środkowy, przygryzając dolną wargę w akcie nieśmiałości; trochę zawstydził się tym swoim wybuchem gniewu.

[Kolor]włosa widząc to, uśmiechnęła się pod nosem i zdecydowała się na pewien ważny krok.

Położyła rękę na ramieniu Hinaty, a kiedy on uniósł zaciekawiony wzrok pocałowała go w policzek.

Look Around - Hinata Shoyo x reader ¦ HaikyuuWhere stories live. Discover now