[5]~Ona kłamie!~

820 93 151
                                    

~Pov Dream~

  Kiedy George poszedł do łazienki to Akari podeszła do mnie. Z jej twarzy zniknął dotychczasowy, specyficzny i lekko fałszywy uśmieszek a zmienił się w grymas wypełniony obrzydzeniem i pogardą. Czy ja naprawdę aż tak źle wyglądam? Było dość ciepło w moim mieszkaniu, więc nie zdziwiło mnie to, że zaczęła zdejmować swoją bluzę. Myślałem, że będzie mieć jakąś koszulkę z krótkim rękawem czy coś tego typu jednak się myliłem. Miała na sobie bardzo krótki, wiązany na szyi top. Poczułem się trochę niekomfortowo, w sumie kto by się nie poczuł. Wyobraź sobie, że dziewczyna twojego najlepszego przyjaciela podchodzi do ciebie w samym topie wyglądającym do złudzenia jak bielizna. Usiadła obok mnie na kanapie i zaczęła przejeżdżać swoimi palcami po moim karku. Poczułem nieprzyjemne dreszcze, co ona chce zrobić? Na początku wyglądała na miłą osobę ale z czasem dojrzałem kim była naprawdę. Miałem wrażenie, że chce, żeby zaszło pomiędzy nami do czegoś więcej. Zanim zdążyłem zrobić cokolwiek to Akari usiadła obok mnie i zaczęła rozmowę:

- Clay, wiesz, że jesteś przystojny?~ - jej głos był dziwny. Byłem prawie pewien, że próbuje mnie uwieść jednak moje serce należało do kogoś innego. Poza tym jakim prawem próbuje mnie poderwać skoro ma chłopaka. Wątpię, że George miałby na to totalnie wywalone, wręcz przeciwnie. Zrobiłby jej za to awanturę. Czemu ona mówi takie rzeczy do mnie mając zajebistego, kochanego i cudownego chłopaka? Jakim prawem?! Jednak ten tłok myśli przerwał ponowny głos dziewczyny - Masz może dziewczynę? - po co jej to niby wiedzieć

- Tak mam - skłamałem bo miałem przeczucie, że jeśli powiem prawdę to nie skończy się to za dobrze. Szczerze, zaczynała mi działać ona na nerwy jak nie wiem co. Jakim cudem George się w niej zakochał? Jeśli chodzi o nią to wątpię, że kocha bruneta a bardziej jego pieniądze i sławę. Miałem ochotę pójść do chłopaka i uświadomić mu, że nie jest to dobra dziewczyna dla niego. Wolałem ja mu powiedzieć prawdę niż, żeby to ona to zrobiła. 

- A chciałbyś mieć lepszą? - jej głos brzmiał tym razem uroczo a raczej miała taki zamiar bo wiało od niego sztucznością na kilometr. Teraz już mam pewność, że jest fałszywą szmatą. Od razu odpowiedziałem na jej propozycję.

- Ale przecież masz chłopaka, poza tym jest to mój przyjaciel. Nigdy nie odbiłbym mu dziewczyny a poza tym i tak nawet Cię nie znam - powiedziałem już delikatnie zdenerwowany. Chciałem, żeby opuściła już moje mieszkanie i nigdy nie wróciła. Miałem jej dość ja nie wiem co. 

- To możemy się poznać a poza tym i tak nie kocham Georga - nawet nie musiałem się wysilać, żeby mi to powiedziała bo było to widoczne na kilometr ale mój kochany przyjaciel daltonista tego nie widział. Myślałem, że nie widzi tylko kolorów. Jak ona w ogóle śmie tak o nim mówić? Szczerze, już teraz jej nienawidziłem. - Szczerze to dziwię się jak możecie się w ogóle przyjaźnić. Jesteś taki przystojny, umięśniony a on wygląda jakby całe życie siedział w domu i grał w gry. - kiedy to mówiła to zaczęła się do mnie przybliżać a zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć to już siedziała na moich kolanach. George błagam wracaj, nie wytrzymam z nią dłużej. 

- C-Co ty robisz? - zająkałem się z zestresowania. Ona jednak nachyliła swoje głowę w stronę mojej i szepnęła mi do ucha.

- Mam na Ciebie ochotę, rzuć tą swoją dziewczynę i bądź ze mną. Oboje wiemy, że jestem dużo lepsza od niej - po usłyszeniu tych słów momentalnie zbladłem tak bardzo, że mógłbym wtopić się ze ścianą stojącą za nami. Przeraziłem się a po moim ciele przeszły okropne ciarki. Czy one chce się ze mną pieprzyć kiedy jej chłopak jest w tym samym mieszkaniu i w każdym momencie może nas nakryć. Poza tym nie chcę tego robić, jedyną osobą z którą poszedłbym do łóżka to George. Z nikim innym. Kocham tylko go a jej wręcz nienawidziłem. Zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć to Akari pocałowała mnie i położyła się na mnie okrakiem. Czułem się okropnie, muszę jakoś się jej pozbyć. Ewidentnie próbowała zdobyć dominację co powoli zaczynało jej wychodzić. Jednak kiedy odkleiła się ode mnie by najpewniej złapać oddech to ujrzałem szansę na ucieczkę. Odepchnąłem ją od siebie i szybko wytarłem swoje usta. Jak ona mogła to zrobić? Czułem się okropnie, ona chciała się ze mną przespać mimo tego, że jej chłopakiem był mój przyjaciel. Nigdy bym nie zrobił mu czegoś takiego a poza tym kochałem go a nie tą szmatę. Nie licząc się z konsekwencjami krzyknąłem:

Krew, Miłość i Piękne Kwiaty | Hanahaki | DreamnotfoundWhere stories live. Discover now