Rozdział 04.

1.1K 52 5
                                    

-Do jutra.-Pożegnałam się z Laylą i weszłam do domu. Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam się przebrać. Zeszłam na dół i już miałam wejść do kuchni, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam i westchnęłam kiedy zobaczyłam Jai'a. Wszedł i zamknął drzwi. Tak, rozgość się, nie ma sprawy. Poszłam do kuchni, a on za mną. Oparłam się plecami o szafke.

-Po co przyjechałeś?-Uśmiechnął się i przybliżył do mnie, a ja wywróciłam na niego oczami. 

-Porozmawić i to, że nie jesteś już moją dziewczyną od seksu, nie znaczy, że możesz wywracać na mnie oczami.-Warknął i naparł na mnie swoim ciałem. Złapał mnie i podsadził tak, że siedze teraz na szafce. 

-I nie oznacza też, że nie mogę cię przelecieć.-Wszedł po między moje nogi.

-Jai przyszedłeś porozmawiać, przestań.-Powiedziałam.

-Może moje "porozmawiać" znaczy coś innego?-Przygryzł moją skórę na szyi, a ja cicho jęknęłam. Nienawidze tego, że moje ciało mu tak ulega. 

-Jai przestań.-Odepchnęłam go i zeskoczyłam z szafki.

-Co chciałeś?-Związałam włosy w kucyka i spojrzałam na niego. 

-Wróć do mnie...

-Nawet nie byliśmy razem.-Westchnął.

-Nie przerywaj mi. Tęsknie za chwilami kiedy się...

-Nie musisz kończyć.-Wyprzedziłam go. 

-Nawet nie minęły jeszcze trzy tygodnie.-Popatrzyłam w jego oczy. 

-Nie moja wina, że lubie seks, a dokładniej seks z tobą.-Uśmiechnął się.

-Dlaczego nie możemy pogodzić pracy z przyjemnością?

-Nie jestem twoją dziwką Jai!-Przewrócił oczami.

-Nigdy nie byłaś.-Odpowiedział i pocałował mnie zachłannie w usta. Oddałam pocałunek. Muszę przyznać, że brakowało mi tego. Bliskości z drugą osobą. Jai włożył swoją rękę pod moją bluzkę i ściągnął ją. Już miałam ściągnąć mu jego bluzkę, ale zadzwonił mu telefon i opamiętałam się. Włożyłam na siebie bluzkę, a Jai wyszedł na korytarz i odebrał.  

-Tak, nasze spotkanie jest aktualne.-Odpowiedział szeptem. To dupek, a ja mu kolejny raz zaufałam. Wrócił do kuchni i objął mnie w talii, całując w kark. Odepchnęłam go, a on się zdziwił.

-Widzę, że chumorki zmienne.-Powiedział po chwili.

-Idź już. Spóźnisz się na spotkanie.-Odpowiedziałam. Spojrzał na mnie zdenerwowany. 

-Skarbie, to nie było to o czym pomyślałaś.-Próbował się wytłumaczyć.

-Wyjdź.-Powiedziałam szorstko, a on ostatni raz się na mnie popatrzył i wyszedł.

*****

-Nie uwierzysz co tym razem zrobiła nasza księżniczka.-Layla powiedziała. Siedzimy w małej kawiarence w naszym biurze. 

-Co?-Zapytałam.

-Rozpowiedziała po całym biurze, że miała niezłą przygodę z Jai'em.-Westchnęłam. Ma się czym chwalić, pomyślałam.

-Nie obchodzi mnie życie seksualne Jai'a i Stelli.-Wzruszyłam ramionami, choć w środku czułam dziwne uczucie zazdrości. 

-Oh, przyznaj, że Jai ci się podoba.

-Ani trochę.-Odpowiedziałam jej.

-Ugh, nie bądź taka.-Uśmiechnęła się. Gdyby ona znała prawde o mnie i Jai'u to zmieniła by zdanie.

-Chodź, musimy wracać.-Wstałam i weszłyśmy po chwili do windy, która zawiozła nas na siódme piętro. Usiadłam na swoim krześle i zobaczyłam karteczkę.

"Nie bądź taka uparta. Spotkajmy się u mnie skarbie."

Odpisałam "nie" i rzuciłam karteczke w jego stronę. Popatrzył się co jest napisane na karteczce i przewrócił oczami. Wyrzucił ją do kosza, czy  Stella mu nie wystarcza? Westchnęłam i wróciłam do swojej pracy.

Rozdział trochę krótki, ale następny będzie dłuższy :D Dziękuje za miłe komentarze xx Kocham was ♥ Następny w sobote :D

50 Twarzy Jai'a (J. Brooks Fanfiction by Paula0690)Where stories live. Discover now