Prawda

11.9K 303 86
                                    

-O czym ty mówisz?! Kto wrócił i gdzie jest wujek?!-pytałam zdenerwowana.
-Musimy...Mu-Musimy znaleźć wujka-powiedziała ze strachem. Po chwili światło znów się włączyło... Zaczekałyśmy chwile, ale nic się nie stało. Wbiegłam na górę, a ciotka szukała wujka w pokojach na dole. Nie mogłyśmy go znaleźć. Było cicho. W głowie miałam same najgorsze scenariusze... Weszłam do łazienki... Zrobiło mi się słabo... Złapałam się drzwi...
-Vanessa? Wszystko dobrze?-krzyczała do mnie ciotka.
Nie odpowiedziałam... Nie byłam w stanie. Wbiegła na górę zobaczyć co się stało.
-Va...-stanęła jakby ją coś trzymało.
W wannie leżało ciało wujka. Nie miał palców, a oczy były przebite drutami... Jakby tego było mało... Na ścianie widniał napisany krwią napis... ,,Kto następny?". Wtedy ciocia złapała mnie za rękę, wyprowadziła mnie z łazienki i zamknęła drzwi. Zaczęła płakać...
-Ciociu... Kto to zrobił?-spytałam.
-Chodź ze mną...-powiedziała i poszła w stronę gabinetu wujka.
Poszłam za nią. W pokoju było bardzo dużo świec i kilka lamp... Ciocia wyjęła z szafki stare, zakurzone pudło. Otworzyła je i wyciągnęła jedno zdjęcie.
-Zobacz... To my gdy byliśmy dziećmi-powiedziała pokazując na zdjęcie.
Mój wzrok przykuł czarny cień na zdjęciu.
-Co to jest?-spytałam.
-Właśnie o tym chce z tobą porozmawiać-rzekła powoli.
Miałam nadzieję, że w końcu się dowiem co tu się dzieje...
-Kiedyś... Bardzo dawno temu wymyśliliśmy sobie przyjaciółkę... 10 lat później gdy byliśmy w liceum... Zaczęły dziać się dziwne rzeczy... Czasem gdy robiłam sobie zdjęcie był na nim cień... Taki jak tutaj... Kiedy przyjrzałam się temu bliżej zauważyłam kogoś...
-Chcesz powiedzieć, że dziewczyna, którą wymyśliliście sobie za młodu jest prawdziwa i wróciła?!-krzyknęłam przerażona.
-Coś w tym stylu...-rzekła przerażona ciotka.
-Co teraz zrobimy?! Wujek nie żyje! Nie mogę stracić i ciebie!- byłam przerażona...
Ciotka znowu zaczęła płakać...
-Tak mi przykro... Przepraszam Cię...-mówiła płacząc.
-O czym ty mówisz?- pytałam.
-Nie powinnaś była przyjeżdżać...-rzekła.

===============================

Hejka! Mam nadzieję, że rozdział się podoba ;)
Wiem, że jest dość krótki ale się poprawie!

Nie gaś światłaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz