Prawda czy wyzwanie

78 7 0
                                    

Felix pociągnął do kąta pokoju w którym siedziała grupka osób.

Felix: Możemy zaczynać. -Felix uśmiechnął się i zakręcił butelką która po chwili kręcenia trafiła na osobę siedzącą dosłownie koło mnie.

Uf na szczęście nie ja.

Niki: Jay prawda czy wyzwanie? -Zapytał się Niki koło którego siedziała Magda. Jay zastanowił się chwilę.

Jay: Prawda.-Powiedział pewny siebie.

Niki: Pocałuj osobę z klasy podoba ci się najbardziej.-Powiedział Niki skupiając wzrok na Jayu.

Ku mojemu zdziwieniu Jay przysunął się do mnie i nie zdążyłam zareagować gdy mnie pocałował. Nie wiedziałam jak zareagować. Nagle usłyszałam walnięcie o podłogę co teraz przypominało mi dźwięk powalenie kogoś.
Jak zawodnicy NFL.

Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam ,że Jay leży na podłodzę widać ,że ktoś właśnie mocno go walnoł. Rozglądam się naokoło nas i widzę Chłopaka z którym rozmawiałam dziś na korytarzu.No może nie za bardzo była to rozmowa bo był mało mówny i poprostu odpowiedział mi na pytanie.

To chyba Sehun.

Byłam w za dużym szoku żeby cokolwiek zrobić.

Nagle podbiegła do Sehuna jakaś ciemnowłosa dziewczyna.

Dziewczyna: Sehun co ty robisz?! Ogarnij się!-Powiedziała szarpiąc go żeby przestał lać Jaya.

Sehun odepchnął ją ramieniem za które go trzymała ale ciemnowłosa dziewczyna się nie poddała.

Dziewczyna: CHANYEOL!!!- krzyknęła i popatrzyła się w stronę jego on zobaczył zbiegowisko i od razu przybiegł i rozdzielił  Sehuna od Jaya.

Gdy popatrzyłam na chłopaka który przed chwilą prawie nie wysłał Jaya do szpitala jedyne co można było zauważyć w jego oczach był gniew.

Chanyeol i ta dziewczyna odciągnęli go na drugi koniec pokoju ale on nadal patrzył się na Jaya.

Kiedy już otrząsnęłam się z szoku chciałam jak najszybciej wracać do domu.

Co tu się dzieje?

To jakieś wariatkowo!

Starałam znaleść Winter lub Felixa ale na próżno. Winter pewnie poszła gdzieś z Jacksonem a Felix nawet nie mam pojęcia.

Nagle przypomniał mi się Niki i Magda może oni wracają? Zaczęłam szukać pary i znalazłam ich w kuchni nawet nie sprawdziłam o co chodzi i zpytałam.

Y/N: Magda Niki wracacie jakoś niedługo może?-Zapytałam się ich modląc się ze powiedzą tak ponieważ poza Felixem i Winter nie za bardzo znałam tu nikogo a starałam się w miarę szybko wrócić do domu.

Magda: Tak właśnie się zbieramy.-Odpowiedziała Magda z zdziwionym wyrazem twarzy bo pewnie nie rozumie dlaczego pytam.

Y/N: Jeśli to nie problem możecie mnie podwieść do domu?

Niki: Spoko a gdzie mieszkasz?-Zapytał Niki chętny mi pomóc.

Y/N: ulica xxx.-Odpowiedziałam

Magda: To po drodze.

Y/N: Super idziemy?

JAY POV

Nadal nie rozumiem co zrobiłem źle.

Ale jedno jest pewne jestem wkurzony.

Nie dam mu wygrać tak łatwo.

Jeśli tak mu na niej zależy to odbiorę ją na jego oczach.

Przegra i nic nie będzie mógł z tym zrobić.
Podeszłam do niego i tego jego kolegi Chanyeola.

Jay: Nie wiem jaki masz ze mną problem ale wiem jak go rozwiązać. Proponuje zakład.-Powiedziałam bardzo pewny siebie.

Sehun: O co ci chodzi?- Odpowiedział widocznie już wkurzony.

Jay: Ten ,którego wybierze Y/N wygrywa.- Odpowiedziałem z widocznym uśmiechem.

Oj nawet nie wie na co się szykuje.

Sehun: Wiesz ,że nigdy nie odrzucę dobrego wyzwania.-Odpowiedział z lekkim uśmiechem.

Sehun: Dobra. Powiedział zgadzając się na moje wyzwanie.

JA: Niech wygra lepszy.-Powiedziałem pewny siebie.

Sehun: Taa.-Powiedział już nawet nie patrząc na mnie.


Ps. Przepraszam za tak długą przerwę nie miałam weny.

Szczęściara I Sehun FF ✔️Where stories live. Discover now