Maksymalnie

1.8K 29 15
                                    

Z góry muszę uprzedzić, że to moja pierwsza opowieść o romansie, nie uleczonej miłości, władzy. Chcę powiedzieć, a raczej napisać, że będą mieć nawiązanie do kultowej powieści Greya 🤭 taki mam zamiar, a co z tego będzie? Zobaczymy
Jeśli czytasz, zostaw komentarz :)
To dla mnie ważne. Powieści będą dodawany co jakiś czas.
Miłego czytania :)

Sięgnął do kieszeni swoich spodni, a następnie wyciągnął z nich coś na kształt żetonu. Obróciwszy go pomiędzy palcami, jego oczom ukazał się błysk złotej jaszczurki ukazanej na rekwizycie. Jego wspomnienia wróciły, a jego pragnienie nadal nie gasło. Pożądanie, które było silniejsze od niego, nie dawało spokoju.

Mężczyzna siedzący w wielkim bordowym fotelu przy oknie wpatrywał się w jeden punkt. Mianowicie na wronę, która siedziała na znaku drogowym. Jego ciemny kosmyk włosów opadł lekko na skroń, a on popijając whisky zaczął zdawać sobie sprawę, że mógłby zacząć wszystko od początku. Wrócić do dawnej "dyscypliny", która go kręciła. Nie chciał też szukać miłości na siłę.

Podrapał się po swoim kilkudniowym zaroście i zawołał:
- Dagmar. - westchnął głęboko. - możesz przynieść mi moją teczkę z dokumentami? - popatrzył się w stronę drzwi, zza których po chwili ujawnił się wysoki brunet o szczupłej sylwetce i zielonych oczach.
- Tę, która niedawno kazał pan zabezpieczyć i nie wyciągać? - zapytał dumnie stawiając kroki w próg drzwi. Jego lakierowane budy odbijało światło lampy, która oświetlała tylko część pokoju.
- tak tę. - oznajmił i pokazał gest ręką unosząc ją i pochylając lekko.

Dagmar obrócił się na pięcie, a następnie ruszył dumnym krokiem do przodu. Dokumenty, które kazał przynieść mu
Matthias, miały za sobą ciekawą przyszłość, między innymi pożądanie, które zawładnęło Matthiasem było tak wielkie, że zapisywał w notatniki swoje wszystkie pragnienia, myśli, czy nawet zamiary. Poznał swoją historię za dobrze. Jego matka mu o wszystkim powiedziała. Powiedziała, że jego serce będzie należeć do kogo będzie chciał. Być może za bardzo wziął to do siebie. Gdy tylko się zakochał, w jednej czy drugiej, chciał wszystkie. Wiedział, że jest królem, który może mieć wszystko czego zapragnie.
Powiedziała mu też prawdę o sobie. Mówiła o tym, jak to wykorzystywała mężczyzn i o tym, jak oni się jej dawali. Mówiła, że ich zastraszała, jeżeli czegoś nie zrobią. Stawiała na swoją przyjemność, nie ich. Wyciągała od nich pieniądze jak dziwka. Tak mu powiedziała. Ostatnie słowa jakie Matthias od niej usłyszał to...

- Nie bądź taki jak ja synu, ale też stawiaj na swoim. - Wymamrotał i schował żeton z powrotem do kieszeni. Wstał, gdy tylko ujrzał Dagmara. Wyciągnął do niego rękę, by ten dał mu teczkę z dokumentami sprzed złego czasu.
- Proszę bardzo - Szybko urwał Dagmar, a Matt odpowiedział jedynie cichym burknięciem.
- Możesz iść - pokazał gest ręka, a Dagmar po chwili zniknął za drzwiami.
- Maksymalnie - powiedział pod nosem i zaczął przeglądać teczkę z dokumentami. Natrafił tam na zdjęcie kobiety. Była ona szczupła, młoda i delikatna. Zastanawiał się czy bardzo się zmieniła. Poniżej były wypisane jej dane. Wiek, wygląd, gdzie pracuje, jaką miała przyszłość i...
Matthias zatrzymał wzrok na ciągu liczb. Był to jej numer telefonu. Spojrzał przed siebie i zagłębił się w myślach. Wyciągnął telefon i wystukiwał powoli jej numer.

Matthias zastanowił się przez chwilę, czy to co teraz robi będzie go coś kosztowało, niekoniecznie rzeczami materialnymi. Zastanawiał się dłuższą chwilę, ponownie spojrzał na zdjęcie szczupłej blondynki i znów na telefon.
Wcisnął zieloną słuchawkę.
Pierwszy sygnał...
Drugi sygnał...
Trzeci sygnał...
- Halo? - odpowiedział głos młodej dziewczyny.

Maksymalnie [18+]Where stories live. Discover now