Wsiadam za kierownicę i najszybciej jak mogę ruszam z parkingu. Stresuje się. W zasadzie nie mam pojęcia czym, przecież to tylko rozmowa z pracodawcą. Pracodawcą, który zachowuje sie jak psychol.
Na miejscu jestem szybciej niż bym tego chciała. Nie jestem w stanie chwycić za klamkę a drzwi się otwierają. Wzdycham ze strachu i zaskoczenia. Oczywiście mój chory psychicznie szef nic sobie z tego nie robi od razu ządając mi masę pytań:
- Gdzie byłaś tak długo? Dlaczego nie zjawiłaś się na czas? Coś cie zatrzymało? Wiesz, że nienawidzę spóźnialstwa? - marszczy wściekle brwi.
A co to jakieś przesłuchanie? Jak myślę tak i mówię.
- Jestem przesłuchiwana? - zadzieram głowę.
- Wysiadaj. Pogadamy w środku- rzuca pomijając moje pytanie.
Robię to o co prosi mając nadzieje, że zaraz zakończe karierę w tym miejscu. Wysiadam szybko i mijając jego osobe ruszam w stronę drzwi wejściowych. Chwytając za klamkę odwracam się do tyłu szukając wzrokiem tego kretyna. Zauważam tylko jego wściekły wzrok, zaciśniętą pięść i szybki krok. A temu co znowu?
- Czyj to numer? Poznałaś kogoś? - przygląda mi się z zaciśniętą szczęką pokazując kartke papieru.
- Owszem. A to zabronione? - prycham.
Ignoruje moje pytanie po raz kolejny i na moich oczach rozrywa kartkę z numerem.
Dziś bardzo krótki. Wracam po straaaasznie długiej przerwie.
Miłego dnia xx
YOU ARE READING
● unconditional love ●
Short StoryCassie próbując ratować swoją sytuacje finansową wpada w świat mafii.
