39. I am in love with you

13.9K 609 72
                                    

Czuła się nieco oszołomiona, stojąc za sceną i przypatrując się Luke'owi. Nie wydawał się szczęśliwy, wyglądał, jakby jego emocje oklapły, jakby wstydził się tego, co powiedział. Chciała mu odpowiedzieć tym samym, jasne, że chciała, ale uciekł tak szybko... Uznała, że kiedy tylko go zobaczy, odpowie mu tym samym i nie obchodziło ją, czy ktoś będzie stał obok. Pragnęła jedynie znowu zobaczyć uśmiech na jego twarzy.

Koncert sprawiał, że niecierpliwiła się. Support zespołu kręcił się gdzieś obok, pamiętała, że nazywali się chyba Hey Violet, ale nie wnikała, ponieważ w tej chwili nic nie mogło jej obchodzić mniej. Zauważyła też, że z jedną z dziewczyn rozmawiała Bryana, która chyba nawet jeszcze nie zauważyła obecności Andie.

- Cześć.

Andie spojrzała w lewo z zaskoczeniem, natrafiając na chłopaka z supportu. Miał roztrzepane brązowe włosy i ciemne oczy, a szerokie policzki dodawały mu dziecinności. Wyciągał w jej stronę rękę, którą w końcu postanowiła uścisnąć.

- Jestem Casey.

Przez chwilę zastanawiała się nad dziwnością tego imienia.

- Andie - odparła, uwalniając rękę z uścisku.

- Kim jesteś?

- Nie czytasz gazet? - Spojrzała na niego dziwnie.

- Nie, ostatnimi czasy nie miałem na to ani chwili - przyznał.

- Jestem dziewczyną Luke'a.

Jej serce mimowolnie szybciej zabiło przez to, jak te słowa brzmiały i spojrzała na Luke'a, który kucał przy rogu sceny, grając solówkę na gitarze w Castaway. Westchnęła, co mogło zabrzmieć jak u zakochanej nastolatki, lecz czy nie tym właśnie była?

- Wyglądasz na młodą - powiedział Casey.

- Ta, no cóż, ty też.

- Mam dwadzieścia trzy lata, a ty?

Dwadzieścia trzy?, powtórzyła w myślach z uniesioną brwią. Był rok starszy od Luke'a, a wyglądał na siedemnastolatka. Z drugiej strony, jeśli Luke powróciłby do swojej poprzedniej fryzury i częściej się golił, on także przypominałby nastolatka. To odkrycie dziwnie uderzyło w Andie i przez chwilę nie mogła się pozbierać, próbując przypomnieć sobie zdjęcia jej chłopaka, które na początku zamiany z Kylie oglądała w internecie.

- Osiemnaście - odparła w końcu.

- O, jaka młodziutka - zanucił, na co mocno zmarszczyła brwi. - Jak długo jesteś z nimi w trasie?

- Całe wakacje. - Wzruszyła ramionami.

- Co planujesz robić po nich? Chcesz się wybić na sławie 5 Seconds Of Summer?

- Tak jak wy? - odgryzła się.

Casey na chwilę zamarł, a ona z satysfakcją patrzyła na to z uniesioną brwią. Czuła się... poruszona, zła i przyjęła obronną pozycję. Wiedziała, że natknie się na takie opinie; że będzie chciała wybić się na ich sławie, ale to było bzdurą. Andie przecież miała już wybrane studia, dostała się na nie, a dodatkowo nie potrafiła śpiewać, nie potrafiła być modelką, kompletnie nic, więc jak mogłaby się wybić na tym zespole?

Zauważyła, że koncert się kończył, więc odsunęła się od szatyna, wzdychając z ulgą.

- Świetnie, skończyli. Myślę, że nasza rozmowa także dobiegła końca, Casey.

Luke powłóczył nogami za Ashtonem, na samym tyle, jak gdyby przerażała go konfrontacja z Andie. Kiedy tylko zeszli po schodkach, podeszła szybko do blondyna, nie pozwalając mu uciec gdzieś na bok. Spojrzał na nią, uśmiechając się kącikiem ust.

I'm (not) your girl | L.H. ✔Where stories live. Discover now