84

34.9K 2.1K 180
                                    

luke: bianca nie uwierzysz
ja: w co?
luke: mam bilety na all time low na płytę
ja: to naprawdę świetnie :)
luke: dlaczego nie cieszysz się tak bardzo jak ja?
ja: cieszę się, że spędzisz świetnie czas
luke: ale ty jedziesz z nami
ja: żartujesz sobie ze mnie?
luke: nie ;)
luke: jedziemy razem, bianca
ja: oszalałeś
luke: świadomie kupiłem pięć biletów, więc nie
luke: przyjdź to się przekonasz

××

nie wierzyłam blondynowi w żadnym stopniu, to byłoby zbyt piękne dlatego wsiadłam w pierwszy autobus, który miał przystanek blisko jego domu aby się o tym przekonać

nadusiłam przycisk dzwonka i po kilku chwilach luke otwarł mi, podkładając jakąś kartkę przed oczy

- co to?
- przyjrzyj się
- daj mi wejść - zamknęłam za sobą drzwi i kiedy spojrzałam na kartkę od luke'a, prawie zaniemówiłam - o mój boże
- nadal nie wierzysz?
- jezu, luke
- jestem najlepszy, co?
- nie wierzę, po prostu nie wierzę
- bianca - spojrzał mi w oczy, szeroko się uśmiechając - to będzie jeden z najlepszych dni w moim życiu
- daj mi odłożyć gdzieś w bezpieczne miejsce ten bilet i chyba cię zaraz uściskam
- dziewczyno, olej bilet i to po prostu zrób

###
atl tak bardzo typowo, ale proszę was atl>>

sms // l.hWhere stories live. Discover now