Samolot

84 4 0
                                    

(Skip timer 3:00) Ola
Dzisiaj wyjeżdżamy na wakacje. Bartek jeszcze śpi bo pewnie wstanie o 3:40 bo przecież on "nie potrzebuje dużo czasu na ogarnięcie się". Wstałam i poszłam się ubrać i pomalować do łazienki. Gdy wyszłam była 3:41 to Bartek na pewno już wstał. Weszłam do pokoju i zauważyłam go wstającego z łóżka.
O-Hej misiek
B-Dzień doberek
O 4:14 byliśmy już gotowi i wychodziliśmy z domu z walizkami. Włożyliśmy je do bagażnika w aucie Bartka i jechaliśmy na lotnisko.
K-Okej widzę że już wszyscy są ustawiam was parami tak jak chcecie bo miejsca są dwu osobowe. Więc tak
Ola+Bartek
Hania+ Świeży
Wika+Patryk
A Fausti z operatorem jakimś. No przykro mi fausti musimy jeszcze kogoś znaleźć bo niestety Czarek nas zawiódł.
N-Dobra dajcie walizki panu żeby wsadził do bagażnika w samolocie (nie wiem czy dobrze napisałam ale chyba wiecie i co chodzi) i wchodzimy do samolotu.
Daliśmy walizki i weszliśmy do samolotu. Będziemy lecieć jakoś 2-5 godzin. Nałożyłam słuchawki bezprzewodowe na uszy i zaczęłam słuchać muzyki.
B-Będziesz mnie ignorować przez całą podróż?
O-Co?-ściągłam słuchawki
B-Będziesz mnie ignorować przez całą podróż?
O-Nie wiem, jak mi się znudzi słuchanie muzyki to ściągnę słuchawki.

~~~
Rozdziały są teraz częściej bo nie chodzę do szkoły od wtorku. Miałam dziś pobieranie krwi. Bolało😭. Było gorzej niż na szczepieniu. Bo na szczepieniu to chwilowe ukłucie a na pobieraniu krwi szczupaki cały czas😭.
Buziaki

Przyjaciele. A Może.... (ZAKOŃCZONA)Where stories live. Discover now